Dziwny śluz z krwią. Co to jest?? :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 29, 2006 23:32 Dziwny śluz z krwią. Co to jest?? :(

Witam! Mam śliczną kotke nieco ponad rok, szczepiona, nie sterylizowana.

Od kilku dni Puma biega po całym domu, tak jakby miała ruje, i "sika" czerwonym śluzem!
A jak chce się załatwić, to leci jej po kropelce, albo jak z węża strażackiego.
I do tego jakby nas unikała, zawsze śpi z nami, a przez te dni gdzieś po kątach.

Zupełnie nie wiem co jej jest. Do tej pory załatwiała się bezproblemowo w kuwecie.

Czy znaczy teren?
Czy ma kłopoty z pęcherzem?
Czy może to jest związene z układem rozrodczym?

Będziemy wdzięczni za pomoc i rady!
Pozdrawiamy: Czarek i Karina oraz oczywiście Puma :)

CeeKey

 
Posty: 8
Od: Nie paź 29, 2006 23:07

Post » Nie paź 29, 2006 23:36

prawdopodobnie ropomacicze. kotke nalezy NATYCHMIAST sterylizowac, moze nie przezyc. lec do weta na zlamanie karku!!!

fruuu

 
Posty: 5623
Od: Wto wrz 13, 2005 11:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 30, 2006 0:10

:( kurcze, na to wygląda.
Przeszukałem troche net i objawy by sie zgadzały: apatia, brak apetytu, wydzielina

Mam nadzieje że to ropomacicze otwarte :(

CeeKey

 
Posty: 8
Od: Nie paź 29, 2006 23:07

Post » Pon paź 30, 2006 0:16

szukaj lecznicy calodobowej i lec tam z kotka NATYCHMIAST, ona strasznie cierpi...

fruuu

 
Posty: 5623
Od: Wto wrz 13, 2005 11:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 30, 2006 0:22

Łatwo powiedzieć. W okolicy nie znajde :( musi przetrwac noc, zresztą ogólnie wygląda kicia całkiem nieźle.

Tak czy siak musze ją wykastrować! ehh, tak to jest jak się zwleka :-/

CeeKey

 
Posty: 8
Od: Nie paź 29, 2006 23:07

Post » Pon paź 30, 2006 0:24

niestety... tak to jest jak się zwleka... :(

trzymam kciuki, za Was i za koteczkę! :)
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pon paź 30, 2006 10:06

Mam nadzieje, że jeszcze zdążycie!!!
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pon paź 30, 2006 10:11

Trzymamy kciuki i czekamy na wieści o zdrowiu Pumy !!!

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 30, 2006 23:05

Witam, byliśmy u weterynarza, albo jak tu piszecie u wet :P
Powiedział ze to ropomacicze otwrte bo ma te upławy czy jak to nazwać. Ale na zabieg umowiliśmy się dopiero na jutro rano, więc chyba nie jest tak źle.

Pumka ma się lepiej, zaczeła normalnie jeść, siusiać i wogóle żywsza jest. Wczoraj nawet pogłaskac się nie dała a dziś jak tylko wróciłem z pracy od razy zaczeła się łasić :)

Ja też mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze.

WIELKIE DZIęKI ZA RADY I ZA TO żE SIę TAK PRZEJMUJECIE!!!

Jutro dam znać jak poszedł zabieg!

Pozdrawiam!!!

CeeKey

 
Posty: 8
Od: Nie paź 29, 2006 23:07

Post » Pon paź 30, 2006 23:14

No to kciuki !!

Będzie dobrze !!

:ok: :ok: :ok:

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 30, 2006 23:39

A tak zapytam Wy też przez to przechodziliście???

CeeKey

 
Posty: 8
Od: Nie paź 29, 2006 23:07

Post » Pon paź 30, 2006 23:42

ja na szczescie nie, ciachnelam kocice zaraz po 1 rui.

fruuu

 
Posty: 5623
Od: Wto wrz 13, 2005 11:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 31, 2006 0:38

i jak tam PO????

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto paź 31, 2006 19:37

Witam!!!

Godzinke temu przywieźliśmy Pumke od weterynarza. Teraz śpi i odpoczywa.
Ma wygolony caaaaaały brzuszek, i wielki opatrunek, i troche wygląda jak z Oświęcimia biedactwo, ma zapadnięty brzuszek :/

Ale najważniejsze że już po kłopocie!!!

W czwartek jeszcze przyjmie antybiotyk i za tydzień zdejmujemy szwy :)

Jeszcze raz wielkie dzięki za pomoc, myślę że uratowaliście Pumie życie!!!

CeeKey

 
Posty: 8
Od: Nie paź 29, 2006 23:07

Post » Wto paź 31, 2006 23:18

cieszę się, że wszystko sie dobrze skończyło :) Trzymam kciuki za szybki powrót koteczki do formy :D

Możesz teraz zrobić coś jeszcze dla innych kotów- przekonywać nieprzekonanych, dlaczego nie warto zwlekać z kastracją. :)
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], puszatek i 169 gości