Maja i Gucio. Gucio nadal chory...zdjęcia str.7

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt wrz 22, 2006 20:00

Ja też czytam, tylko mam mało czasu pisać, bo moje wszystkie chorują albo flukają albo łzawią i ganiam z kropelkami...

Współczuję Ci serdecznie przejść z leczeniem i trzymam kciuki, żeby to były chwilowe pogorszenia, ściski i głaski dla całej Rodziny.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Nie paź 01, 2006 17:00

Martinka, jak się czuje Gucio? Zdrowieje?
A jak Maja? Radzicie sobie jakoś?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Śro paź 04, 2006 11:38

Martinka, czekamy na wieści!

kati_p

 
Posty: 141
Od: Sob sie 19, 2006 18:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 04, 2006 18:56 Wyniki badan

Nie odzywalam sie dlugo, ale mam urwanie glowy z "tymi kotami" ;)

Na poczatek, zmotywowana przez Sibie, wklejam linkę do zdjęc Gucia:

http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html? ... a=39935320

W piatek robilismy badanie kontrolne. Mocznik wyszedl w idealnej normie, bialko tez, leukocyty i wszystko inne łącznie z cukrem. Tylko kreatynina nieznacznie podwyzszona. Gorna granica normy jest 1,8 a on mial 1,9.

Teraz jest na karmie renal łączonej z urinary. Jest tydzien przerwy w kroplowkach. Idziemy do weta w piatek i wtedy znow kroplowki raz w tygoniu. Caly czas daje mu leki moczopedne i nospe. Jest bardzo apatyczny, nie lubi swojej karmy... malo sika.

Maja byla wczoraj na szczepieniu. Pan doktor obcial jej tez pazurki i zbadal. Jest w dobrej kondycji:))) Ogolnie byla bardzo grzeczna. Wszyscy sa w niej zakochani, z Guciem na czele. Maja wprawdzie caly czas mieszka u mojej mamy, ale przychodzi do Gucia w weekendy w odwiedziny. Wtedy kociarnia szaleje - zabawa w mordowanie, ganianie sie, bicie, walka na kuwety:)

Mam nadzieje, ze niedlugo wroci do nas. Na razie jest to niemozliwe, ze wzgledu na karmienie. Maja wszystko je (ma w domu ksywe odkurzacz) a Gucio dla odmiany grymasi i swoje jedzenie zjada przez caly dzien. Maja nie moze mu wyjadac, wiec jest jak jest.

Mam nadzieje, ze Gucio bedzie zdrowy... choc czasem mam watpliwosci.

Ps. Szkoda, ze nie mam aparatu, bo chetnie bym zrobila zdjecie Majce jak usiluje jezdzic Guciowi na plecach :))) A moja ruda pierdola sie daje:)))

Martinka

 
Posty: 306
Od: Czw mar 30, 2006 20:51
Lokalizacja: Warszawa - Kabaty

Post » Śro paź 04, 2006 19:02

Martinka, komórka mi się rozładowała na amen.
ciągle się ładuje, przepraszam, ze takie nagłe zniknięcie w trakcie rozmowy :D
I to w takim plotkarsko ciekawym momencie :twisted:

Cieszę się, ze znów jesteś na forum.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Czw paź 05, 2006 16:02

[quote="sibia"]Martinka, komórka mi się rozładowała na amen.
ciągle się ładuje, przepraszam, ze takie nagłe zniknięcie w trakcie rozmowy :D
I to w takim plotkarsko ciekawym momencie :twisted:

Sibia, nic straconego, nadrobimy :))))

Martinka

 
Posty: 306
Od: Czw mar 30, 2006 20:51
Lokalizacja: Warszawa - Kabaty

Post » Pon paź 09, 2006 20:16

Co słychać u Majki i Gucia?

ezynka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2382
Od: Pon sie 22, 2005 18:18
Lokalizacja: Świecie, kujawsko-pomorskie

Post » Nie paź 29, 2006 9:03

Jak zdrówko Gucia? I co u mojej ulubienicy Majki?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon paź 30, 2006 16:23

Jako, że nadal nie opanowałam arcytrudnej sztuki wklejania zdjęć na forum miau - to wklejam niżej link do gazety wyborczej

http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html? ... a=39935320

a tam obok zdjec Gucia, zdjecia Majki :) specjalnie dla wszystkich forumowych cioc (ze specjalnymi pozdrowieniami dla cioci mokkuni :)

A co słychac u Pszczółek? Gucio nadal na nerkowej karmie, ktorej nie chce jesc - i bardzo schudl.

Ja robie co moge, kupuje mu wszelkie mozliwe na rynku nerkowe i sturwitowe pozywienie, ale wiekszosc puszek ląduje w koszu - są fuj :evil: Dzis kolejna dostawa z animalii, zobaczymy czy jasnie pan kot znowu zechce jesc to, co jadl w zeszlym tygodniu. Bo moez tez okazac sie wrecz odwrotnie :(

Co do Majusi, to nadal ma doskonaly apetyt i nie sprawia najmniejszych problemow wychowawczych :D Jest koteczką idealną. Z jednym malym wyjątkiem :) - w poprzednim życi musiala byc chyba .... fryzjerką :D
Uwielbia robic ludziom piekne fryzury przy pomocy "czesania" łapkami i "żelowania" śliną :) Jak dorwie jakiegos nieszczesnika, to nie popusci az nie ukonczy swego dzieła ;) I lubi siedziec na ramieniu jak papuga a nie jak kot :)

Gucio w połowie listopada będzie mial kolejne badania krwi. Jesli beda ta dobre, jak ostatnie (wszystko na granicy normy lub leciutko przekroczone) to kończymy kroplówy. ...

Martinka

 
Posty: 306
Od: Czw mar 30, 2006 20:51
Lokalizacja: Warszawa - Kabaty

Post » Pon paź 30, 2006 20:50

Maja :1luvu: Gucio :ok:

Ale Majka wyrosła :D Pięęęęękna jest. A za zdrówko Gucia cały czas trzymam mocno zaciśnięte kciuki.
Martinka, wiesz, ja muszę do fryzjera się wybrać ;)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto paź 31, 2006 11:44

Pszczółki dziękują za miłe słowa :)

Maja uwielbia być podziwiana:) i staramy się jej tego dostarczac na codzień :)

Martinka

 
Posty: 306
Od: Czw mar 30, 2006 20:51
Lokalizacja: Warszawa - Kabaty

Post » Czw lis 09, 2006 20:39

Maja bardzo wydoroślała od czasu, gdy Kordonia wkleiła jej fotę na Kociarni... :)

kati_p

 
Posty: 141
Od: Sob sie 19, 2006 18:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 10, 2007 20:26

Hop hop, Martinka co u Was słychać?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto kwi 10, 2007 9:33

Jakieś wieści :?:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Google Adsense [Bot], Majestic-12 [Bot] i 110 gości