Zosia, Miłka i Basia. Zosia - pierwsza rocznica :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 23, 2006 12:39

Zosiu zdrowiej szybciutko :!: i nie gniewaj się na Ariel, Ona chce dla Ciebie jak najlepiej Słoneczko
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Pon paź 23, 2006 22:17

Zośka dzisiaj :).
Zdjęcia robione niestety przy lampie.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon paź 23, 2006 22:25

ariel, ktoś Ci kota zamienił.. :1luvu:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon paź 23, 2006 22:32

E, nie :lol: spód kota nadal żółto-brązowy.
Tyle tylko, że panna nabrała ciała.

Nie znosi czesania. Po dwóch machnięciach szczotką usiłuje ugryźć, wali łapą.
Nadal sika i robi kupę na podłogę obok kuwety.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon paź 23, 2006 22:57

Ale sliczna Zośka :1luvu:
Jakie pućki i wąsiska :P

Ariel, moze ona jeszce zestresowana i dlatego obok kuwety sie załawia.
Filemon tak miał przez około 4 tygodnia, podłoga obok kuwety była zalana.
Teraz juz urobek jest w kuwecie 8)

Wyściskaj Zośkę :lol:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Wto paź 24, 2006 11:46

Obrazek

Jaka minka 8)
Zosia naburmuszona, zdjęć nie lubi? :lol:

Panna coraz ładniej wygląda :D
A te kupale obok kuwety to może zemsta za Flumycon :roll:

Glaski dla Zosi i dla reszty towarzystwa :D
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Wto paź 24, 2006 12:06

Ale fajna kota!

A oczyska zielone? Bo ciągle ma na zdjęciach przymrużone.

Syropek fuj? Niestety zatkany koci nos to chyba największe wyzwanie techniczne. Cos mi się kołacze na temat ACC w kwestii zatkanych nosków kocich... Może Beata będzie wiedziała?
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto paź 24, 2006 12:17

Agn pisze:A oczyska zielone? Bo ciągle ma na zdjęciach przymrużone.

Syropek fuj? Niestety zatkany koci nos to chyba największe wyzwanie techniczne. Cos mi się kołacze na temat ACC w kwestii zatkanych nosków kocich... Może Beata będzie wiedziała?


Oczyska żółte :). Na zdjęciach przymrużone, bo zawsze focę ją wieczorem.

Nos zatkany. Inhalujemy kota. ACC nie bierze, bo katar nie ścieka, tylko siedzi gdzieś tam głęboko :(.
ACC już mamy wypraktykowane na NieWiemku :(, rzeczywiście nieźle działało.

Zośka zawsze wygląda na naburmuszoną.
Za to brzuch coraz bardziej jej sterczy. Na początku można jej było policzyć żebra, kręgi - teraz Zośka jest jak beczka :lol:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt paź 27, 2006 20:13

Nikt do Zosi nie zaglądał od wtorku :(

Zośka podobno bardzo się poprawiła :D, chociaż ja tego nie widzę.
Na pewno poprawiła wagę - dzisiaj było 3,05.
Syropek będzie dostawała jeszcze przez tydzień i zuepełnie nie wiem, jak JA to przeżyję.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt paź 27, 2006 20:20

Super że sie poprawiła :D , czepiasz się kociny - je, to i wygląda :lol: .
My też stosujemy ACC, Azorek tego nie cierpi, za to cały pachnie malinami :lol: .
Syropkujcie dalej, najwyżej stracisz palce - na co komu aż 10 :wink: .
Nadal trzymam :ok: :ok:
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Sob paź 28, 2006 1:21

Zaglądał, zaglądał tylko nic nie napisał :oops:
Gratuluję zaokrąglenia brzuszka :D należy się Zosi.
Biedulka taka była :(

A co do syropku, to jeszcze tylko tydzień - podobno Flumycon jest bardzo skuteczny, więc kuracja będzie zakończona sukcesem. 8)
I za to mocno trzymam kciuki!

..i tak w ogóle to panienka śliczna jest :D
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Sob paź 28, 2006 10:27

O, a ja dopiero trafiłam na ten wątek :oops:
To też sobie do Was pozaglądam, co?
A Zośka w porównaniu do pierwszych zdjęć całkiem odmieniona :love:
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Sob paź 28, 2006 10:34

bechet pisze:O, a ja dopiero trafiłam na ten wątek :oops:
To też sobie do Was pozaglądam, co?
A Zośka w porównaniu do pierwszych zdjęć całkiem odmieniona :love:


Zapraszamy :D

Zosia, mimo że odmieniona to jeszcze daleko jej do ideału.
Dzisiaj zwiedzała mieszkanie. Zachwycona, trochę przestraszona, chodzi z wyciągniętą do przodu głową, a przestraszona ucieka do kuchni :lol:.
Niestety, nadal musi mieszkać w kuchni bo sika na podłogę :(, dokładnie omijając kuwetę.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob paź 28, 2006 10:49

Ariel, Ty chociaż masz kuchnię. :crying: Ja nie mam gdzie odizolować Puchatków. Dlatego odizolowałam.... syna. :twisted: Nocą zakradały się do szuflad pod jego łóżkiem i tam urządziły sobie kuwetkę. :?

A Zośce życzę miłego zwiedzania i udanego nawiązywania nowych znajomości. :D
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto paź 31, 2006 1:10

Agn pisze:Ariel, Ty chociaż masz kuchnię. :crying: Ja nie mam gdzie odizolować Puchatków. Dlatego odizolowałam.... syna. :twisted: Nocą zakradały się do szuflad pod jego łóżkiem i tam urządziły sobie kuwetkę. :?

A Zośce życzę miłego zwiedzania i udanego nawiązywania nowych znajomości. :D


Mam kuchnię, w której nic nie mogę zrobić - Zośka pierwsza siedzi w jedzeniu, na palniku. Kilka dni temu upaliło sobie kawałek futra na nodze.

Panna kuwety też sobie robi pod szafkami, albo na środku kuchni, przy czym podłogę mam bardzo krzywą i siki podpływają pod szafki :(.
Nowe znajomości nie zostały nawiązane. Spotykając inne koty niż Pola i Czapka Zośka syczy :lol:, po czym ucieka do kuchni.

Od soboty mam w domu dowego lokatora :lol: jednak tym razem nie jest to kot, ale odratowana przez mamę żaba. Futra są zachwycone, żaba mieszka w akwarium, wydaje śmieszna dźwięki i zajada się robakami :lol:.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 48 gości