Sonia i Otis - zamykamy wątek - pamiątkowe wpisy str. 100!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw paź 26, 2006 19:59

izaA pisze:...zlał się wtedy obok kuwety - na znak protestu...,

Iza, współczuję, ale jesteś pewna, że to znak protestu, a nie oznaka jakiegoś choróbska?
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw paź 26, 2006 20:12

Ciesz się kochana, że pod palmę, mój dziś leje do łóżka. :evil: Chętnie się z Tobą zamienię na jakiś czas. :wink:

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw paź 26, 2006 21:00

na pocieszenie moge ci tylko powiedziec ..ze nie jestes samotna w tych chwilach zwatpienia. otóz Ptysiowi sie zdarza nalac kolo drapaka, na parkiet. Postawilam tam miske z woda i jakos nie leje. Mos jak stwierdzi ze ma w kuwecie brudno to robi kupe na kafelkach w lazience a byl czas i na kaluze w kacie lazienki. Teraz stawiam na noc w tym miejscu kuwete. Minus jest taki ze jak kuweta tam stoi to Mos strasznie zamaszyscie wykopuje z niej zwirek, jak stawiam pod wanna jak dawniej to jest okey ale mam świadomośc ze moge znależc rano tam kaluze :roll: I tak zle i tak niedobrze. jedynym aniolkiem kuwetkowym w moim domu jest Arni :wink: ale tylko kuwetkowym :wink:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Czw paź 26, 2006 21:29

Ty się Iza ciesz że on tylko sika nie do kuwety! :twisted: .
Gulasz ma zwyczaj pod wpływem emocji zostawiać na podłodze bobka... :evil: Potem znajduję takie małe bomby, zbieram chusteczką higieniczną... :x I cały czas dręczy mnie obawa, że pewnego dnia nie zauważę (bo to naprawdę malutkie bobeczki są), i:
a) rozdepczę i rozniosę :| (bleeee!)
b) wetrę w dywan :strach:
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

Post » Czw paź 26, 2006 23:13

izaA pisze:...albo go normalnie na drzewo wystawię...niech się kto inny lituje...


Pisz szybko kiedy i gdzie :wink: :D a ja się ulituję nad biedakiem.
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 26, 2006 23:13

Dasia - po cichutku na Ciebie liczyłam i jeszcze na safiori, ale widać ona jeszcze tego nie przeczytała...no i uważaj co piszesz, bo TŻ do Wrocławia często zagląda i jakoś tę ostatnią podróż z miaukunem wytrzymie :wink:

Co do innych pomysłów - palma do łazienki nie wlizie, bo jest już wyrośnieta :lol: a kuweta pod palmą stała swego czasu, gdy Otis był obolały i wściekły na kubrak po operacji - załatwiał się pod palmą, postawiłam więc kuwetę w tamtym miejscu - korzystali oboje i na ogół podczas naszego obiadu :evil: dobrze, że nas wtedy rodzinka nie odwiedzała, bo bym się nasłuchała...co do podłoża - cóż...załatwił mnie w ten sposób kilka razy i za każdym razem chodziło o żwirek...nigdy nie zdarzyło się - gdy żwirek był czysty...poza tym siusia jak dobrze ułożony kot 3 razy dziennie, nie posikuje i nie znaczy, więc wygląda na to, że zdrowy...tylko Francuzik :?

Dziewczyny, współczuję, że Wy też macie takie problemy - a tu bobki, a tu lanie do łóżka...kiedy Sonia znaczyła odchodziłam od zmysłów...zwłaszcza, że lała tylko na kołdrę Piotra 8O

Cóż...już mi trochę przechodzi, zwłaszcza, kiedy próbuje się wpakować na kolana...kiedy siedzę tak, że on nie daje rady, wtedy siada obok, głośno beeeeeeeczy (znaczy się przeklina pańcię) i delikatnie łapką głaszcze mnie po policzku...normalnie wymiękam...ja w ogóle chyba za miętka dla tych futerek jestem...

I jeszcze raport z placu boju - ulotki już mam w domu - od jutra kampania 8)

Mamy swoje forum mieszkańców...wiem...wy nie mieszkańcy...a forum takie sztywne jeszcze, ale możecie wpaść, zapraszam, ze strony www.staramilosna.org.pl

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw paź 26, 2006 23:31

safiori :balony: pisałyśmy jednocześnie :lol:

OK...skoro są nawet dwie chętne...to ja to sobie przemyślę jeszcze... :wink: :lol: na razie spadam, bo Otis miauczy pod drzwiami 8) pora, żeby pańcia poszła do łóżeczka, bo kotkowi chce się spać...o tym, że on nigdy sam nie położy się do łóżka - już pisałam, co nie? Sypialnia jest dostępna dla kotów przez cały dzień, ale żadne z nich nie śpi w łóżku bez nas 8O

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw paź 26, 2006 23:39

Ty przewrotna kobieto najpierw dajesz cukiereczka a potem zabierasz. 8) Dobrej nocy życzę.
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 27, 2006 9:07

izaA pisze:safiori :balony: pisałyśmy jednocześnie :lol:

OK...skoro są nawet dwie chętne...to ja to sobie przemyślę jeszcze... :wink: :lol: na razie spadam, bo Otis miauczy pod drzwiami 8) pora, żeby pańcia poszła do łóżeczka, bo kotkowi chce się spać...o tym, że on nigdy sam nie położy się do łóżka - już pisałam, co nie? Sypialnia jest dostępna dla kotów przez cały dzień, ale żadne z nich nie śpi w łóżku bez nas 8O


No tak - tzw. obietnice przedwyborcze! :wink: :lol:

Vickowi to obojętne chyba czy ktoś w łóżku jest czy go nie ma - korzysta ile wlezie :D

Dasia

 
Posty: 1311
Od: Sob lip 23, 2005 20:51
Lokalizacja: Legnica

Post » Pt paź 27, 2006 9:50

buuuu :cry: ja też nie dostawałam powiadomień
i taką akcję z oddawaniem kota przegapiłam :(

ale to nic może jeszcze załapię się na Sonieczkę bo uwielbiam takie niebieściutkie ruski :1luvu:
albo ją po prostu kiedyś zwinę po cichutku :wink:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt paź 27, 2006 10:53

Muszę się jakoś teraz zgrabnie wycofać 8)

Po pierwsze...nie jestem taka, nie oddaję kota za głosy :lol: :P
Po drugie...chęć oddania była artykułowana w afekcie :wink:
Po trzecie - zdecydowanie miał być oddawany Otis :twisted: Sonia nigdy nie próbowała sobie zasłużyć na zmianę domu :P
Po czwarte...nie wiem, czy jeszcze kiedykolwiek tak zażartuję, bo miałam dziś sen, że wyjeżdżaliśmy całą rodziną na misje do buszu afrykańskiego i zwyczajnie musiałam znaleźć dobre domy dla moich kotów...ależ byłam rano zmęczona :x

No i to by chyba było na tyle...dodam jeszcze, że wieczorem Otis - swoim zwyczajem przyszedł do łóżka, ale nie ułożył się - jak to lubię - plecki w plecki ze mną, tylko wgramolił się od strony brzucha, oparł się na moim ramieniu i głośno zaczął mruczeć...normalnie wymiękam...jestem zmanipulowana przez kota :strach:

Dobrego dnia życzę wszystkim czytającym ten wątek :P

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt paź 27, 2006 12:30

izaA pisze:
Dasia pisze:Aż żal, że nie możemy na Ciebie zagłosować!!!


Dasiu...mam nadzieję, że ktoś z forum może :wink: :lol: 8) myślę, że u was też znajdzie się człowiek godny twojego głosu :P


Ja mogę zagłosować. :D Dopiero teraz znalzałam ten wątek. I tak się bardzo cieszę, że taki fajny, zakocony kandydat mi się trafił. Buziaczki dla Sonieczki (te oczy...) i Otiska. :D :D :D
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 27, 2006 15:37

No proszę...tak podskórnie czułam, że na naszym osiedlu na pewno są osoby z miau...i miałam rację 8) Napisz mi na pw, w której części osiedla mieszkasz...miałam swego czasu założyć wątek pt. czy jest ktoś ze Starej Miłosny...ale jakoś tak zeszło... :oops:

A propos znajomych...byłam u mojej kuzynki w sobotę, a ona na to, że któregoś dnia niania jej córeczki mówi do niej - a wiesz, że Michałek złamał nogę :!: :lol: świat mały, mówię Wam...a forum ma niesamowitą moc wciągającą :roll: i przyciągającą wielu wspaniałych ludzi 8)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Nie paź 29, 2006 19:23

Muszę to napisać, mimo, że sobie sotatnio obiecałam nei wchodzić na forum w weekend :lol:

Wczoraj był historyczny wieczór, po 1 roku, 1 miesiącu i 25 dniach...

Leżałam przed telewizorem, oglądałam jakąś komedię...oczywiście przylazł Otis...zasnął se, a jak...po godzinie przylazła Sonia...ładuje się obok Otisa...ja leżę, na mnie dwa koty...Sonia brudna spać nie pójdzie - czyszcząc siebie wylizała Otisowi pół biodra...Otis się obudził i ... nadstawił do lizania pysia 8O Soni w to graj...cóż za słodki widok, normalnie nie mogłam oczu oderwać, pal licho komedię :!: Ale najlepsze nastąpiło chwilę później...Otis zaczął wylizywać Sonię 8O Zamarłam, żeby nie uronić ani sekundy z tego zjawiska...lizali się wzajemnie po mordkach, szyjach i uszach dobre 15 minut...Sonia to go sobie nawet łapką podtrzymywała...potem zaczęli sie podskubywać, aż w końcu zasnęłi wtuleni w siebie - oczywiście na moim brzuchu...Normalnie do dziś nie wierzę, że widziałam to na własne oczy...Kicorku, normalnie jakbym widziała Twoje Cyryla i Hestię...dla całej anszej rodzinki - to święto 8)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Nie paź 29, 2006 19:54

Hip hip, hurrraaa!! :D Uznajemy, że kłopoty dokoceniowe Izy minęły i może się ona cieszyć harmonijnym, zgodnym pożyciem swoich kociastych! :lol:
:balony: :dance: :dance2:
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Barbasia, Blue, Google [Bot], Nul i 235 gości