» Czw paź 26, 2006 9:14
Bardzo, bardzo się cieszę, że maleńka nie będzie musiała szukać domku a domek sam ją znalazł. Maleńka jest urocza. Z kuwetki korzysta na całego. Jej zezulec dodaje jej uroku. Jestem w niej zakochana, może też dlatego, że ja mam 4 kocurków +mąż i 2 synów. A teraz troszę razem z bezłapkową urosłam w siłę. Uwielbia pieszczoty a zwłaszcza po główce, pod bródką i brzuszek. Może tak leżeć godzinami na pleckach i być miziana. Już zaczęła na dobre zwiedzać pokój, w którym przebywa a wczoraj usiłowała się bawić kuleczkami z papieru. Nie bardzo jej jeszcze wychodzi bo traci równowagę ale wygląda to komicznie. W sobotę idziemy na szczepienie i po pierwszą w życiu własną książeczkę zdrowia. Przed nami weekend i nadzieja na rozmruczenie.