Fredzia za TM, Tumcia w Domku, Miziut ma Dom :))))))))))))))

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie paź 22, 2006 10:54

śliczność :)

Tak sobie rozmyślam, czy bezpiecznie byłoby, gdybym je odwiedziła?
Czy roznosze jeszcze wirusa walerowego?

bo słodkości takie, że chce się zjeść :)
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Nie paź 22, 2006 11:20

sibia pisze:Tak sobie rozmyślam, czy bezpiecznie byłoby, gdybym je odwiedziła?
Czy roznosze jeszcze wirusa walerowego?

Sib, obawiam się że nie :(. One ciągle z jakąś wirusówką walczą, herpes albo kalci, nie chcę im dokładać. Nie gniewaj się...
W środę Fredzia ma wizytę domku... Kciuki!!!


A na dobry początek dnia dla wszystkich (beze mnie, wstałam dziś o 7 jadąc na antybiotyk z nimi :evil: ) zdjęcia:

Tumiś:
Obrazek Obrazek
Jej się strasznie trudno robi ładne zdjęcia, bo choć ma przepiękną sierść, ta sierść odbija światło... :roll:

Fredzia:
Obrazek Obrazek
Wbrew pozorom to nie jest pierdółka... Oj nie nie...

Miziek:
Obrazek Obrazek
Ten facet ma fantastyczną mimikę...

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Nie paź 22, 2006 11:45

Miziek jest de best :1luvu:

Uschi, no coś Ty, właśnie po to pytam, żeby nie przywlec jakiejś cholery
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Nie paź 22, 2006 21:31

Słuchajcie, forumowicze, potrzebujemy rady... Tylko się proszę nie śmiejcie :oops:

Jak nauczyć kociaka, jak się ma myć??? 8O

Tumcia. Najwyraźniej nie umie podpatrzec ani od rodzeństwa (które radzi sobie nie najgorzej), ani od cioci Mruf.

I uparcie myje się "na sucho". Tzn. trze się łapką nie śliniąc jej przedtem :roll: .
A że je jak ostatni prosiak (z całym szacunkiem dla prosiaków), więc jest wiecznie ufafluniona... Całe futerko posklejane, na pysiu najgorzej, bo po każdym posiłku na nowo.

Staramy się ją delikatni emyć ciepłymi zmoczonymi wacikami, chusteczkami dla niemowląt, szczotkować futerko, ale trochę to syzyfowa praca. Zresztą - nie będziemy jej tego robic przecież całe życie... :roll:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Nie paź 22, 2006 23:22

u, jak Takeshiego z Brombką w zaszłym roku prywiozłam z J. to też myć się nie chciały :? Brałam je kolejno i zwilżonymi ciepłą wodą wacikami myłam naśladując ruch kociego języczka. Brombka załapała po kilku dniach, Takeshi trochę później... Tyle, że one starsze były :roll:

Może maluszki jeszcze nie bardzo wiedzą o co z tym myciem tak na prawdę chodzi ;)
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Nie paź 22, 2006 23:27

A my mialyśmy kurs do weta.
Miziut miał gorączkę - 40,7, trzeba mu było podać przeciwzapalny, pozostała dwójka ok, dostałyśmy antybiotyk w strzykawkach i jutro rano same będziemy kuć maluchy :twisted:
Teraz czarne łotry udały się na oblężenie misek
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Nie paź 22, 2006 23:45

nie denerwujcie mnie, proszę...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 23, 2006 10:40

Z "kuciem" jestem w stanie pomóc, ale wieczorem :) zaprawiłam się na Gwiazdeczkach

Odnośnie mycia - Gwiazdeczki najpierw myłam sama takimi chusteczkami mokrymi dla niemowląt, a potem jak się lepiej poczuły, to same zaczęły
Teraz mam ten sam problem z furkotkami moimi w łazience ;) Brudaski są!! ale póki co ich jeszcze nie myłam :wink: z przyczyn dość oczywistych
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pon paź 23, 2006 11:10

Dzięki, Tajdzi, ale wiesz. Wampirki nieszczepione, dzikusy nieszczepione... Lepiej nie ryzykować. Poradziłyśmy sobie sprytnie (swoją drogą nie wiedziałam, że aż tak istotna jest pora podania antybiotyku, musiało być rano...).

Dziś dla równowagi słabieńka jest Fredzia :(. Nie chce biegać, leży na płask jak szmatka, je kiepsko (dostała dwie strzykawy convalescenca gęstego), bardzo szybko i ciężko oddycha. Temperatura w normie, co mi sie nie podoba, bo to chyba oznacza, że organizm nie walczy??? :? Kciuki pliiiiz....

Tanita musi je zostawić na parę godzin, same - oby wszystko było ok (ja się trzymam jakoś, ale tanita załamana, żeby wreszcie wyszły na prostą...). Potem do D.

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pon paź 23, 2006 11:20

Uschi pisze:Temperatura w normie, co mi sie nie podoba, bo to chyba oznacza, że organizm nie walczy??? :? Kciuki pliiiiz....

Tanita musi je zostawić na parę godzin, same - oby wszystko było ok (ja się trzymam jakoś, ale tanita załamana, żeby wreszcie wyszły na prostą...). Potem do D.


No już, bez paniki proszę
antybiotyk dostaje - dostaje
ciepło ma - ma
jedzenie ma - ma
teraz musi mieć troche spokoju i czasu na podleczeni się.
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pon paź 23, 2006 14:16

Jej... :/ Trzymam kciuki za Fredzię! Mam nadzieję że to nic poważnego.

bouba

 
Posty: 34
Od: Wto lip 11, 2006 20:43
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 23, 2006 16:50

Póki co wstawiam tu i na zombiaki

"rudą lub czarną kotkę
przyjmę jak najmłodszą, nauczona czystości, odrobaczoną, chętnie po szczepieniach, z kuwetą i akcesoriami, ale niekoniecznie. Przyzwyczajoną do bloku. Od dawna marzymy, by stworzyć ciepły, kochający dom naszej kotce. Warszawai okolice- odbiór własny.
tel.668174017"
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pon paź 23, 2006 16:58

i kolejne:

"Kocurek
Przygarnę małego ok. 2 miesięcznego kocurka, najlepiej całego czarnego lub pręgowanego.

Nazwisko: Justyna
Telefon: 0603572367
Email: justzuk@wp.pl
Miasto: Zielona Góra
Województwo: lubuskie

"
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pon paź 23, 2006 17:03

Przyjmę kotka
Przyjmę 4-5 miesięcznego czarnego kocurka.Odrobaczonego i po szczepieniach.Najlepiej z okolic Polkowic.woj.dolnośląskie
tel.502117381
Email: iwona1403@interia.pl
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pon paź 23, 2006 17:20

Dzięki tajdzi :)
Na razie są tak niestabilne, że nie szukamy domów, prędzej zombiaki.

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuzia115 i 21 gości