Pilnie Balbinka z Torunskich Pierniczków znów szuka domku

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob paź 21, 2006 23:00

Kurr.... No po prostu brak słów. :? :(
Mi to od początku wyglądało jakoś tak za gładko i miałam złe przeczucia, ale tłumaczyłam sobie, że to dlatego że Balbisia tak mi sie spodobała, a nie mogłam jej mieć. :oops: :P

tarunia

 
Posty: 51
Od: Czw lip 06, 2006 17:23

Post » Sob paź 21, 2006 23:03

Wysłałam ci PW.nie mam siły pisac dzis na forum.Jutro wszystko napisze ale dziś już nic .Ludzie są podli do granic możliwości.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 22, 2006 0:00

więc tak:

z informacji uzyskanych od Karoliny: koleżanka Karoliny tak się w kotku zakochała, że w 5 minut kotkę postanowiła przygarnąc do siebie, nie ma szans by koleżanka ją oddała, a Karolina nie bedize jej odwiedzać żeby nie płakac.. to w skrócie...

Dorica zalamana.. ja nie napisze co sądzę o takim tłumaczeniu... :cry: :cry: :cry:

sylvia1

 
Posty: 499
Od: Nie cze 05, 2005 18:31

Post » Nie paź 22, 2006 0:22

Pozostaje wierzyć, ze pisała prawdę. :?
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie paź 22, 2006 1:23

Fraszka pisze:Pozostaje wierzyć, ze pisała prawdę. :?


Jeśli podpisana była umowa adopcyjna to bez zgody osoby oddającej do adopcji kotka nie ma szans na przekazanie zwierzęcia osobie trzeciej. I przepraszam ale co znaczy NIE MA SZANS ŻEBY KOTA ODDAŁA??? Niech oddaje i koniec albo niech podpisze umowę adopcyjną.

Vinn

 
Posty: 610
Od: Sob kwi 15, 2006 0:15
Lokalizacja: Warszawa gdzie bródno :)

Post » Nie paź 22, 2006 10:16

NIe chce ci oddać kotki :strach: ?? Niech ci poda przynajmniej adres/ telefon domu gdzie ją dały? I postrasz ją umową .... (choć obawiam się że to nie pomoże specjalnie)

realka

 
Posty: 420
Od: Pon kwi 25, 2005 19:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 22, 2006 12:57

Realka ,dziewczynuy próbują do niej trafić ale ona powiedziała że jej kolezanka zdecydowała się w ciągu 5min. zakochała się w Balbince ,że jest jej tam dobrze,że nie bedzie tam jezdzić bo będzie płakać,że była juz zaszczepiona i ,że nie mogła zadzwonic bo nie było jej w domu ,nie miała czasu ,że oddała bo coś tam z mama było ,że nigdy by jej nie skrzywdziła,że się dowie czy tamta zgodzi sie podać bodajże e-meila,teraz już wszystko nie ważne,aby tylko kocince było dobrze ,to moja wina że zaufałam niodpowiednim ludziom,powierzyłam żywe ufne kochane kociatko komuś kto nie zasługuje nawet na włosek kota,są niesłowni umówili sie ze mną że przywioza wiklinowy koszyczek ,taki jak transporterek bo dałam żeby balbinka nie czuła sie samotna opuszczona ,ona go tak lubiła,nie oddali ,nie zadzwonili ,słowa nie dotrzymali ,mieli byc najlepszymi opiekunami pod słoncem a balbinka miała byc na dobre i na złe ,mieli kochac i szanować i ja głupia stara baba nie poznałam sie na podłotach i tego sobie nigdy nie daruje.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 22, 2006 13:04

Dorcia Ty się nie zadręczaj, bo w ludzi nie zajrzysz.
Zawsze możesz ich policją nastraszyć. Zadzwonić do dzielnicowego.

Kiedyś Rysia pisała na forum jak odbierała koteczkę, oj były to niezłe przejścia. Kręcili ludzie, że aż strach. :?
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35307
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Nie paź 22, 2006 16:46

Ano właśnie LimLim ma rację. Nie zadręczaj się bo nie byłaś w stanie tego przewidzieć ani ocenic ich tak na prawdę - chcieli kota to i sie postarali zrobić dobre wrażenie :(
Jeżeli faktycznie kotka trafiła do innego domu i to jest dobry dom to przecie o to chodzi :) - tylko dobrze by było sprawdzić.
Tylko niestety nie mogę się pozbyć wrażenia ze kręcą - jak mieli ci ją oddawać to była nieszczepiona a teraz jest???

realka

 
Posty: 420
Od: Pon kwi 25, 2005 19:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 22, 2006 17:38

realka pisze:Tylko niestety nie mogę się pozbyć wrażenia ze kręcą - jak mieli ci ją oddawać to była nieszczepiona a teraz jest???


Prawda? Jestem podobnego zdania. A może coś się jej stało i boją się o tym powiedzieć... Kurcze lepiej by było sprawdzić jak koteczka się czuje i z kim jest...

Vinn

 
Posty: 610
Od: Sob kwi 15, 2006 0:15
Lokalizacja: Warszawa gdzie bródno :)

Post » Nie paź 22, 2006 18:27

Ja myśle że oni ją wieczorem zaszczepili bo na drugi dzien miała do mnie jechać,to był warunek ,dla bezpieczenstwa Balbinki ,czekam na informacje od osoby która nawiązała z nią dobry kontakt.Po dobroci.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 22, 2006 21:46

W sumie szczepienie faktycznie mogli załatwić szybko :?

realka

 
Posty: 420
Od: Pon kwi 25, 2005 19:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 23, 2006 9:45

Dorciu,podpisałaś przecież umowę adopcyjną,postrasz ją odpowiedzialnością cywilną i moim zdaniem jak najszybciej odbierz kota!!!Cała ta sytuacja śmierdzi na odległość!!!I nawewt jak ten drugi domek jest spoko to tylko Ty miałaś prawo oddać tego kota komukolwiek!!!Wydaje mi się,że absolutnie nie można tak sprawy zostawić.I walcz o oddanie twojej własności-kontenerka.Szkoda,że mieszkam tak daleko Wawy,bo ja to bym dopiero pokazała obu smarkulom gdzie raki zimują :evil: .
Jurand,Eto'o,Gandalf i Fredek
Obrazek

Miciułka

 
Posty: 765
Od: Czw kwi 20, 2006 10:49
Lokalizacja: Wrocław/Londyn

Post » Pon paź 23, 2006 11:22

Problem polega na tym, że nie ma umowy... :(
Ja już pisałam Doroci, że moim zdaniem powinna żądać oddania kotka ale dorocia jest załamana. Najlepiej by było pojechać tam i osobiście porozmawiać. Zobaczyć co to za dom zabrał Balbinkę i jakie warunki chce jej zaproponować (wychodzący-niewychodzący, zabezpieczony balkon, rodzaj karmy, szczepienia i odrobaczania, sterylizacja...)
Jednak o podejmowaniu jakiejkolwiek akcji pownna zadecydować dorocia.

Vinn

 
Posty: 610
Od: Sob kwi 15, 2006 0:15
Lokalizacja: Warszawa gdzie bródno :)

Post » Pon paź 23, 2006 12:04

Ustna umowa też zobowiązuje - ja bym porozmawiała rzeczowo i kategorycznie, obiecując wizytę z dzielnicowym ....
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości