Tofik - Wampirek już w nowym, kochającym domku:)))

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Sob paź 21, 2006 20:15 Tofik - Wampirek już w nowym, kochającym domku:)))

Przywiozłam go wczoraj.

I całkowicie przepadłam :!:

Taka z niego malutka sprężareczka...
Czarny chudziaczek...
(a w sumie prawie czarny, bo co trzeci włosek ma biały i wygląda, jak przypruszony śniegiem)

Straszny z niego przytulak - właśnie śpi u mnie na ręku (drugą próbuję pisac) zawinięty w becik ze swetra.
Domaga się ciągłego głaskania...zignorowany głośno skwierczy 8)

:1luvu:[/i]
Ostatnio edytowano Śro lis 15, 2006 21:53 przez czarna_agis, łącznie edytowano 6 razy
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Sob paź 21, 2006 21:09

:catmilk: Życzymy wam obojgu powodzenia. :D
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Nie paź 22, 2006 10:32

I prosimy o zdjęcie i więcej informacji!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie paź 22, 2006 11:39

Tofik to brat małych z naszego wątku :) (z podpisu). I siostryczki, której się nie udało :(.

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Nie paź 22, 2006 15:56

Cześc, to ja :)
Korzystam z okazji, bo Duża poszła do kuchni :twisted:

Ona, to jest jakaś nienormalna chyba??Ciągle do mnie gada i zawija mnie w coś miękkiego a potem podgrzewa!! Co to, ja obiad swiąteczny jestem czy co??Chociaż w sumie takie ciepełko jest miłe...
A poza tym , to jak za mało zjem, to mnie napycha tymi Gerberkami ze strzykawki prosto do pysia :evil: I niestety jestem za mały jeszcze, żeby sobie z tą Dużą dac radę...
Ale nic straconego - jestem chłopak z potencjałem 8) Kiedyś jej pokażę :twisted:

Jeszcze jedno - wczoraj mnie zabrała do weta. Było OKROPNIE, bo mnie wymacał całego, popsikał czymś śmierdzącym i...o, zgrozo...zmierzył mi temperaturę!!!!

Narzekam bardzo, ale w sumie, to ona nie jest taka najgorsza...Głaszcze mnie i w łózku razem śpimy...Chyba ją lubię troszkę...
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Nie paź 22, 2006 16:23

Tofik ma się nawet nieźle...Może nie jest okazem zdrowia, bo chudziutki i nie w pełni sił, ale bryka dzielnie i próbuje ustawiac pozostałe koty groźnym sykiem :twisted:
Od wczoraj co prawda otwiera tylko buzię i wygląda to jak w niemym kinie, bo przez nadżerkę stracił chwilowo głos...ale bierzemy antybiotyk i niedługo powinna nastąpic poprawa :ok:
Był wczoraj ważony - 560g, więc mamy co nadrabiac - stąd pomysł na zapychanie kota Gerberkami dopyszcznie...
Miał też b.niską temperaturę - 32,1!!!!! - więc kilka razy dziennie pakuję go w sweter i dogrzewam poduszka elektryczną...


Jest całkowicie fantastyczny!! Mruczy bez dotykania,pcha się na kolana czy inną częśc ciała przy pierwszej okazji :1luvu:
Jedyny problem mieliśmy w nocy...Tż przemyśliwał nawet opcje wyniesienia się na podłogę... :lol: Tofiś właził na mnie i się przytulał :cat3: I wszystko byłoby cudnie, gdyby nie to, że Maciek też się chciał przytulic :lol: Tofiś był jednak innego zdania na ten temat...

Reasumując nie jestem dziś za bardzo wyspana :wink:

Ps. Zdjęc narazie nie będzie, bo nie mam ich czym robic (nawet tel mam bez aparatu).
Chyba, że jest ktoś chętny, żeby wpaśc w odwiedziny i popstrykac...
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Nie paź 22, 2006 22:54

Maluchu, Ty mi wstydu nie przynoś! Bez kłopotów proszę, już wystarczy!
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 22, 2006 23:34

Jest uroczy :love:
I żadnego wstydu nie przynosi...poprostu jest bardzo towarzyski, a z Tżem nie ustalili jeszcze , który ma pierwszeństwo :lol:

Wzruszyłam się dziś trochę - Bazyl mył Tofikowi uszka i się przytulali...
Bazyl namawia też małego do zabawy, tylko rozmiarowo bardzo się różnią i T. nie ma za bardzo siły...

Mały zjadł dziś 150g Gerberka!!
Rośniemy i zdrowiejejmy ciągle mrucząc :1luvu:

Jutro kontrola u weta :/
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon paź 23, 2006 11:39

Pomyśl o zastąpieniu gerberka cionvalescentem - cenowo to samo, a to jednak karma specjalnie dla kotów ...
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 23, 2006 23:06

Właśnie wrócilismy od weta...
Nie chcę zapeszac, ale chyba możemy miec już niesmiałą nadzieję, że największe problemy za nami :ok:

Mały miał dziś niezłą temperaturę (38 stopni), apetycik dopisuje, qoopy ładne...I co ważne zaczyna odzyskiwac głos - udało mu się przed chwilą wydusic (z całkiem seksowna chrypką ala Joe Cocker) wyraźne m-i-a-u-u!!
:dance: :dance2: (nie zapeszam - cieszę się tylko z dzisiejszych wyników)
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Wto paź 24, 2006 0:01

Tofik, brykaj!
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 24, 2006 17:19

Prosimy pilnie o wieści!

agis, szukasz już domku, czy czekasz na stabilizację sytuacji?

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Wto paź 24, 2006 19:54

Narazie wstrzymuję się z szukaniem domku...Sytuacja jest niepewna, więc chcę najpierw wyleczyc malucha. Nie mogę przecież takiego słabiaka wyadoptowac - stres związany ze zmianą otoczenia mógłby mu tylko zaszkodzic :/
Nie chciałabym też, żeby wyadoptowywanie (tak to się pisze??) kocinów kojarzyło się - jak to ktos na forum pisał z "masowym ratowaniem kocich duszyczek" :x

No i oczywiście jestem w nim zakochana a każde jego osiągnięcie to dla mnie niebotyczna radocha!

Poza tym i Wasze maluszki, i Zombiaki u Jopop mają nawroty - więc ja (jako zdewociała mamuśka :lol: ) ciągle się czegoś doszukuję, wpadam niemal w panikę(dziś po rozmowie z Jopop wyszłam na godzinę z pracy, żeby sprawdzic czy wszystko dobrze), jak Tofik śpi za długo albo nie dojje, nie mówiąc o wahaniach jego temperatury...

Na razie jednak nie ma się chyba czym za bardzo martwic. W czwartek kolejna wizyta u weta, antybiotyk najprawdopodobniej tylko do końca tygodnia :spin2: Tofik jest w dobrym nastroju i ładnie je :dance:

Skoro więc nie szukamy zbyt intensywnie domku, to zajmujemy się tuczeniem i oswajaniem na zmianę z oswajaniem i tuczeniem 8)
Efekty są piorunujące!!

Poproszę o kciuki za zdrówko - szczególnie za siostrzyczkę Fredzię
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Śro paź 25, 2006 0:04

Dlaczego tak się dzieje??

Opłakujemy...Brak mi słów... :crying: :crying: :crying:
Zostało ich już tylko troje (a właściwie czworo)...

Nie będę czekac na czwartkową wizytę - jutro jesteśmy umówieni na wieczór i lecimy do weta na roentgen płuc!

:crying: :crying: :crying: :crying: :crying: :crying: :crying: :crying:
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Śro paź 25, 2006 14:33

draniu, mam nadzieję, że czujesz sie dobrze????
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 48 gości