Maczek-marcowy kwiatek-Zamieszkał u Elfridy.

Strona WWW · » Wto paź 17, 2006 11:02

I co u maczka? Już w nowym domku???

» Sob paź 21, 2006 18:09

Nie ma chętnych na Maczka? :roll:

Przecież to piękny kot.

» Nie paź 22, 2006 7:07

To ten piękniś jeszcze szuka?

» Pt lis 10, 2006 1:44 Re: Maczek-marcowy kwiatek.

mirka_t pisze:

Właśnie znalazłam wątek Maczka. Przepiękny dymuś!
Czy zamieszkał już w czyimś serduszku i domku?

» Pt lis 10, 2006 20:32

Co u Maczka :?:

» Pt lis 10, 2006 21:40

Maczka zawsze i wszędzie jest pełno. Niestety ciągle coś mu dolega. Kiedy wyleczyliśmy chore wnętrze uszka to na zewnętrznej stronie złapał grzyba. Grzyb się nie rozprzestrzenia tylko bardzo wolno się wycofuje. Potem zaczęło paprać się jedno oko. Zostało wyleczone, więc przyszła pora na drugie oko. Kiedy uporaliśmy się z oczami zaczęło cieknąć z nosa.

» Sob lis 11, 2006 8:28

Maczku, takie sztuczki to już dawno wyszły z mody

Nie choruj, tylko zdrowiej i śmigaj do cudnego nowego domku :ok:

» Śro gru 27, 2006 18:37

Maczek nadal czeka na dom. Jest wykastrowany i pełen energii.

» Pt gru 29, 2006 22:48

Podobno dymne są w modzie.

» Pon sty 01, 2007 20:18

Maczku jak można Ciebie nie kochać no... :?:

» Wto sty 02, 2007 19:34

Dymne piękne są... a Maczek to w szczególności!

» Wto sty 02, 2007 20:03

A czy Maczek moglby zyc w domku razem ze zdrowym pobialaczkowym kiciem?z reszta w jego wieku

» Wto sty 02, 2007 20:26

elfrida pisze:A czy Maczek moglby zyc w domku razem ze zdrowym pobialaczkowym kiciem?z reszta w jego wieku

Maczek nie miał robionych testów, więc nie wiadomo czy sam nie jest nosicielem białaczki. Ostatnio na forum był przypadek śmierci z powodu białaczki kota, u którego po wcześniejszym leczeniu 2 testy dały wynik ujemny. Nie mam pojęcia jak w takiej sytuacji postąpić, aby nie zaszkodzić żadnemu z kotów. Gdyby ten dom miał być w Łodzi do dochodzi jeszcze problem z transportem. Jak dla mnie to za daleko i nie dam rady jechać a nie powierzam kotów osobom trzecim, więc chętny adoptować Maczka musiałby po niego przyjechać.

» Wto sty 02, 2007 21:48

Jezeli chodzi o transport,to mysle,ze nie byloby problemu

.Lemus jest zdrowy i nie zakaza,mysle,ze chodzi Ci o Pusia.....to wszystko jest bardzo zagmatwane i nie ma reguly.....a tak na dobra sprawe kazdy z nas ma w sobie wszystki te paskodzctwa i u jednych sie uaktywnia a u drugich nie...na razie sie rozgladam i czekam na pozytywne adopcje

wiem,ze wszyscy sie troche boja i oczywiscie w razie odmowy nie bede miala nikomu nic za zle bo przeciez kicie sa jak dzieci....i Kazdy chcialby dla nich jak najlepiej

» Śro sty 03, 2007 1:24

No to do 20 stycznia muszę przygotować Maczka do przeprowadzki. W tym dniu odwiedzi mnie Elfrida i prawdopodobnie uwolni mnie od Maczka.

Maczek-marcowy kwiatek-Zamieszkał u Elfridy.

Kto przegląda forum