Watek dla nerkowcow:-) - robimy stronę dla nerkowców!!!

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Czw paź 12, 2006 0:42

Jezeli chodzi o badanie moczu to leukocyty na pasku praktycznie zawsze wychodza w duzych i bardzo duzych ilosciach. ja wiem to ze swojego doswiadczenia. Miarodajnym badaniem jest badanie pod mikroskopem a tu masz 4-6-7 leukocytow a wiec nie tak zle i patrz zawsze na to bo na pasku wychodza przedziwne rzeczy.
Co do sterydu to wiem ze jest bardzo grozny dla kotow nerkowych.
Jezeli chodzi o krew utajona w kale to w watku Filemona fredzioliny jest dyskusja na ten temat i te testy sa raczej niepewne.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
KRAWATKA KICIA BURASIA NIUNIUŚ

Pedro

 
Posty: 1900
Od: Nie lut 15, 2004 20:42
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob paź 21, 2006 12:33

to i ja sie wreszcie wpisze zamiast tylko czytac i sie dolowac.... :oops:

6 pazdziernika wreszcie po stwierdzeniu ze jednak Homerek nam za bardzo schudl i jednak te 3 siuski co zrobil nie do kuwety i jednak te 2 poranne wymioty to moze jednak znacza cos niedobrego......... oczywiscie juz zaluje ze przez 10 lat swego zywota Homer byl u weterynarza tylko ze 2 razy, raz jak byl kastrowany, i potem jeszcze niby mial jakas infekcje drog moczowych, podejrzenie krysztalkow ale w koncu nic nie bylo... i tak.. teraz oczywiscie zaluje ze wczesniej nie czytalam wiecej o kotach ale coz.... wydawal sie szczesliwy i nic mu nigdy nie bylo :-)

podczas tej wizyty - wazyl 3.5 kg! (podczas gdzy swego czasu 3 m-ce wczesniej wazyl 6kg)

pierwsze wyniku juz straszne - szok i zaczynanie edukacji w internecie
kreatynina 5,9 mg/dl (kiedy min ponoc 1,0 a max 1,8)
Mocznik - 215,6 mg/dl (kiedy min is 25 a max 70)

wiec oczywiscie panika.... lekarze z pobliskiej kliniki tylko kiwaja glowa no i ze tak straszne te wyniki ale sprobujemy... dostawal codziennie kroplowke podskorna i antybiotyk jakis...

po tym tygodniu, wydawalo sie ze czuje sie lepiej, przytyl, jadl, pil, siusial, nie wymiotowal (no moze raz mu sie zdarzylo na te 5 dni) wiec pani doktor juz prawie uradowana ze moze jednak to jakas infekcja byla i bedzie lepiej robi badania mocznika i kreatyniny i co widzimy?

Kreatynina 9,1 mg/dl a mocznik 480,2 mg/dl !!!!
normalnie szok. uslyszalam ze pani doktor nie widziala nigdy tak dobrze wygladajacego kota z tak zlymi wynikami.... ale ze teraz to tylko w takim razie mozna go nawadniac co pare dni i tyle...

Homer gasnie w oczach... robi sie slaby, jakby juz na nic nie mial ochoty... siedzi tylko w kilku miejscach i tyle.. :( zal na bidulka patrzec..

dzisiaj idziemy jeszcze do tej samej kliniki, (wybrana dlatego ze na piechote do niej mozna dojsc) ale nie wiem... chce moze sprobowac jakiegos innego lekarza, wlasnie takiego co moze specjalizuje sie w niewydolnosci nerek.. dodam ze Homer nie mial robionych zadnych innych badan oprocz krwi i moczu - ale ponoc jedyne wskazniki wlasnie ktore sa zle to kreatynina i mocznik..

ufff sie rozpisalam. wydawalo mi sie ze ktos tu wspominal o dobrych wetach z warszawy... ja bym po prostu prosila o kontakty do nich bo juz sama nie wiem co robic.....

oto jedno ze zdjec Homerka... teraz juz takich cool akcji nie robi uaaaa

Obrazek

ps zaloze chyba tez jakis osobny watek bo tutaj to troche sie wszystko juz miesza..........

redgilda

 
Posty: 3
Od: Czw paź 05, 2006 10:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 21, 2006 13:40

Witaj,
doskonale znam Twoj bol, bo tez od ponad miesiaca patrze jak moja ukochana Sarcia gasnie...

Pierwsze co mi sie nasuwa na mysl po przeczytaniu Twojego posta to... zmien jak najszybciej weta na jakiegos sprawdzonego. Wierz mi, ze nie warto chodzic do tego co jest najblizej, jesli nie specjalizuje sie on w leczeniu niewydolnosci kocich nerek. Bo po prostu nie pomoze, a jeszcze zaszkodzi zwierzakowi... Wiem to z autopsji, bo niestety my chodzilismy do jedynej kliniki weterynaryjnej w naszym miescie, o swietnych opiniach, ale prawda jest taka, ze znacznie pogorszyli stan Sary podczas tego 2 tygodniowego leczenia. Na dzien dobry wpakowali jej sterydy, co jest zabojstwem dla nerek (teraz to wiem, ale wtedy bylam glupia i wierzylam w wiedze lekarzy...), a potem miala zalozony wenflon - kolejny stres dla mojego nerwowego, szalonego kota, ciagle kroplowki z lekami, ktorych jak sie pozniej okazalo nie powinna byla dostawac. Ale nie wiedzialabym o tym gdybym sama nie zagladnela do komputera w klinice i nie sprawdzila czym ja faszeruja... Potem jeszcze zataili czesc badan krwi, twierdzac, ze tylko tyle udalo im sie zrobic... normalnie cyrk na kolkach... Zmienilam weta i jestem z tego powodu bardzo zadowolona, bo mocznik i kreatynina w koncu spadly, nieznacznie, ale jednak spadly. I dziekuje Kasce, ze polecila mi dr Gubale, bo jemu naprawde mozna zaufac, a sposob leczenia przez niego zalecony naprawde ma sens.
Na forum jest wiele osob, ktore maja w Wawie dobrych specjalistow od nerek - napisz do nich, a napewno Ci kogos poleca!

U nas bylo podobnie jak u Ciebie... Po kuracji w klinice wyniki prawie 2 razy wyzsze... a przeciez powinny chociaz troche spasc, albo przynajmniej utrzymac sie na tym samym poziomie... A dr Gubala stwierdzil podobnie jak ta lekarka... ze Sara wyglada nadzwyczaj dobrze jak na takie wyniki, ze zwykle koty wygladaja znacznie gorzej i nie uciekaja, nie gryza, nie drapia, sa spokojne, bo wlasciwie juz nie maja sil walczyc. A Sara ciagle ma sile... Czasami wydaje mi sie, ze ma wiecej sily niz ja sama...

Zaloze dzis osobny watek, bo juz jakis czas temu pojawila sie anemia, ktora niestety postepuje... Martwi nas to strasznie, bo wiadomo, ze erytropoetyny nie bedziemy podawac, sam dr stwierdzil ze to nie ma sensu... No i nie bardzo wiemy co robic... Moze cos poradzicie?
Dziasla Sary sa coraz bielsze, na dodatek na zebach pojawil sie dziwny nalot, taki jakby pomaranczowo brazowy... czy ktos sie juz z tym spotkal? Domyslam sie, ze to efekt uboczny tej anemi... i mam zle przeczucia...
Mozna powiedziec, ze sie dokocilam :) WARIACKIE SREBERKO RULEZZZ...

Frygus

 
Posty: 142
Od: Czw wrz 21, 2006 14:29
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob paź 21, 2006 13:48

Witaj Redgilda :) . Dobrze, że się odezwałaś.
Ja swojego Gapcia i w ogóle resztę kotów (nie nerkowych) leczę u Beaty Brzezny w 4 łapach, (22) 837 84 70. Trudno się do niej dostać, ale jak powiesz, że to pilne powinna Cię przyjąć.

Trudno mi powiedzieć skąd takie pogorszenie u Was.
Czy Homer miał robioną morfologię? Macie wyniki wątroby?
Może to antybiotyk podziałał osłabiająco na nerki?
Dlaczego w ogóle antybiotyk był podany?
Co Homer dostawał w tych kroplówkach?

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Sob paź 21, 2006 13:51

Frygus pisze:(...) Ale nie wiedzialabym o tym gdybym sama nie zagladnela do komputera w klinice i nie sprawdzila czym ja faszeruja... Potem jeszcze zataili czesc badan krwi, twierdzac, ze tylko tyle udalo im sie zrobic... normalnie cyrk na kolkach... (...)

Po każdej wizycie u weterynarza proszę o wydruk z komputera (wywiad, diagnoza, zastosowane leki i zabiegi), po badaniach laboratoryjnych proszę o oryginalny dokument z laboratorium. Nigdy nie odmówiono mi takich dokumentów.

Wojtek

 
Posty: 27764
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Sob paź 21, 2006 14:19

Wojtek pisze:Po każdej wizycie u weterynarza proszę o wydruk z komputera (wywiad, diagnoza, zastosowane leki i zabiegi), po badaniach laboratoryjnych proszę o oryginalny dokument z laboratorium. Nigdy nie odmówiono mi takich dokumentów.

tak to by bylo w sumie najlepsze... ta nasza klinika to mala klitka, wyniki daja bez pytania, tylko wlasnie zapomnialam tych ostatnich wziac teraz... ja jestem kiepska z medycyny kociej wiec moze rzeczywiscie poprosze o wydruk zastosowanych lekow itp bo pamiec moja jest kiepska.. ten antybiotyk co dostawal mialam zapisany, ale cos nie moge kartki znalezc..

jesli chodzi o kroplowke to ponoc jest to zwykla sol fizjologiczna? na przeczyszczenie organizmu i Furosemid moczopedny po tym.

antybiotyk oczywiscie zostal odstawiony od razu jak sie okazalo ze jednak nie skutkuje nic i nerki juz wysiadly...

ja troche czytalam forum jak tylko sie dowiedzialam co to jest, generalnie wszyscy Ci lekarze (bo codziennie Homera ogladal inny w koncu) raczej potwierdzali to co tu wyczytalam.. jednakze fakt, tylko 1 w sumie na 4 byla taka optymistycznie nastawiona.. reszta zaklada ze owszem, mozna probowac te kroplowki ale ze w tak zaawansowanym stadium to oczywiscie tylko takie 'zaleczanie' objawow...

dzisiaj sprobujemy zaczac diete - tylko suche Renal (Royal Canin) chociaz czarno to widze... Homer zawsze jadl to co chcial w zyciu :-) ale coz... zobaczymy.

najgorsze to to ze ze swoja praca nie mam za bardzo duzo wolnego czasu 'w godzinach pracy' klinik... powinnam chyba sie zwolnic calkowicie i na bezrobocie isc, wtedy bym mogla jezdzic z Homerkiem po calej Warszawie? :-) Ale dobra, troche mi lepiej... chociaz oczywiscie Homer u Weta dzis zwymiotowal znowu (wymiotuje srednio co 2 dni ostatnio) a teraz znowu sobie bidulek siedzi w jednym miejscu...

redgilda

 
Posty: 3
Od: Czw paź 05, 2006 10:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 21, 2006 14:19

Pedro dzieki za odpowiedz, wyniki moczu i proteiny w nim zawarte to wynik z labu - wszystko komputerowo, a rozmaz oczywiscie mikroskopowy :)

W tej chwili jestem po kolejnym badaniu Rosie - i powiem jedno NIE JEST DOBRZE ...:(

mocz:
Ciezar 1010
ph 5.5
PRO 100
LEU Large
Pozostale NEG
Nablonki 1-2 wpw
Krw.biale 1-2 wpw
Czerwonych, waleczkow i skl. min. brak

Mocznik 20.05 (19.77)
Kreatynina 2.90 (1.70)
Bialko calkow. 5.1 ( 3.4)
Amylaza 1643 (1065)
GGT 2,0
LDH 400
sod 170 (152)
potas 4,5 (4.96)

morfo

WBC 24.1
RBC 6.01
HGB 8.2
HCT 25.7
PLT 618
RDW 16.7
reszta w normie
Wykres plytek w wydruku szarpany.
W rozmazie recznym nie stwierdzono zadnych nieprawidlowosci
Badanie parazytologiczne kalu nie wykazalo pasozytow, ale niestety nie wykluczylo lamblii - szukamy labu z testami serologicznymi ...
Test kliszowy wyszedl prawidlowo i nie wykazal nic ...
Teoretycznie parametry czerwonokrwinkowe podnosza sie, bialko calkowite tez, potas ladnie w granicach normy, sod troszke przekroczony, ale to moze byc wynik podawania Furosemidu ...

Nie mniej jednak - plytki olbrzymie, WBC tez, mocznik i kreatynina takze, na dodatek trzustka zaczyna "dawac znac" o sobie ....

Do
Frygusa:
U naszej Rosie anemia pojawila sie po nawadnianiu dozylnym - to w sumie normalne, ale ... zamiast EPO czy sterydowego leku sprobuj podawac kotu tabletki ze skrzypem i pokrzywa - to srodek ziolowy i bezpieczny dla kotow - nazywa sie Urticaps, producentem jest nasz krakowski Herbapol - u fredziolinowego Filemonka i u naszej Rosie chyba dzialaja, bo i RBC i HGB sie podnosza ... u Rosie w tej chwili hemoglobina jest juz w dolnej granicy normy, a byla zdecydowanie ponizej. Tak samo czerwone krwinki po plukaniu spadly nam do 4.66 a w tej chwili sa 6.01 - jeszcze ponizej, ale i tak zdecydowanie lepiej. Wiem ze dr. Gubala nie ma nic "przeciewko" ziolom , ale jak cos to zapytaj go o te ziolka .... Na pewno nie zaszkodza, a pomoc moga.
Obrazek

KaśkaGM

 
Posty: 1287
Od: Pon lis 21, 2005 14:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob paź 21, 2006 14:40

redgilda pisze:dzisiaj sprobujemy zaczac diete - tylko suche Renal (Royal Canin) chociaz czarno to widze... Homer zawsze jadl to co chcial w zyciu :-) ale coz... zobaczymy.

U nas przejście na Renala odbyło się bezboleśnie.
Rozłożyłem to na 10 dni, codziennie zwiększając zawartość Renala w mieszance z dotychczasowymi chrupkami. Zauważyłem nawet, że z mieszanki chętniej wyjadany był Renal.
Natomiast saszetki Renala mogę sobie sam zjeść ;)

Wojtek

 
Posty: 27764
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Sob paź 21, 2006 14:51

Wojtek, niestety nie wszyscy weterynarze sa chetni dawac takie dokumenty i klient musi radzic sobie sam na miare swoich mozliwosci. Wiesz w tej klinice do ktorej na poczatku chodzilam kazda taka prosbe traktowali jako podwazanie ich wiedzy, brak zaufania i o ile wyniki badan lab. jeszcze drukowali (oczywiscie niechetnie), o tyle diagnozy i zastosowane leki... gdzie tam... nie chcieli... Wiem, ze tak nie powinno byc, ale niestety jeszcze ciagle jest :(

Kaska GM dziekuje za sugestie - w imieniu swoim i Sary. Sterydow juz dawno nie bierzemy, gdybysmy je dalej brali pewnie dzisiaj Sara by juz nie zyla... A co to jest EPO?? W takim razie w Pn udam sie do dr skonsultowac te ziolka - one sa dostepne bez recepty w aptece?? Jaka dawke stosujesz u swoich kociakow??
Mozna powiedziec, ze sie dokocilam :) WARIACKIE SREBERKO RULEZZZ...

Frygus

 
Posty: 142
Od: Czw wrz 21, 2006 14:29
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob paź 21, 2006 15:08

Wiem, nie wszyscy wydają wydruki.
Ale, czy nie ma obowiązku dokumentowania wszystkiego w książeczce zdrowia zwierzaka? A ponieważ w książeczce nie ma miejsca, to pozstają wydruki. Tak sobie tylko głośno myślę, wiem że dyskusja z lekarzem może być niezręczna.
Z drugiej strony, każdy może kiedyś przeprowadzić się do innego miasta i wtedy dokumentacja jest niezbędna.

Wojtek

 
Posty: 27764
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Sob paź 21, 2006 15:14

Frygus - EPO o erytropoetyna ;)
Urticaps mozna kupic w aptece - ale u nas jakos dziwnie nie moglam go dostac, zawsze pozostaje sklep zielarski Herbapolu.
Jesli chodzi o dawkowanie to ja podaje 1 kapsulke dziennie - wsypuje zawartosc kapsulki do strzykawki i rozpuszczam w wodzie, Jadzie wsypuje Filusiowi zawartosc kapsulki prosto do pysia, no ale u nas taki numer nie przeszedlbyna 100 % ;)
Obrazek

KaśkaGM

 
Posty: 1287
Od: Pon lis 21, 2005 14:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 22, 2006 0:09

KaskaGM , WBC jest 24,1 a wiec jest stan zapalny , prawdopodobnie moze byc to stan zapalny nerek ktory niszczy nerki. Potrzebny jest antybiotyk.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
KRAWATKA KICIA BURASIA NIUNIUŚ

Pedro

 
Posty: 1900
Od: Nie lut 15, 2004 20:42
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie paź 22, 2006 9:45

KskaGM na jakiej podstawie podejrzewasz o problemy trzustke? Cos sie dzieje? Bo jesli chodzi Ci o amylaze to normy sa znacznie szersze to raz, a dwa ze jej podwyzszenie ma raczej zwiazek z nerkami, nie trzustka.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Nie paź 22, 2006 11:33

Nan trzustka wyszła nam podczas badania kału - zaniosłam kał do ZHW . Chciałam zbadać kał parazytologicznie - pod tym kątem okazało się że kotka jest "czysta" ( nie mogli tylko nic mi powiedzieć na temat lamblii, bo nie robią testów serologicznych, a w sumie to mnie najbardziej interesowało, bo z azylu katowickiego wszystkie koty "wychodzą " z lamblią ), ale pani doktor nie "podobała się" kupa Rosie więc zrobiły najpierw test psi płynam Lugola i wyszedł dodatni - co wskazuje na problem z trzustką, ale potem na teście kliszowym nic nie wyszło - no więc do końca nie wiem jak to jest z tą trzustką, ale ... jeden test pozytywny, a amylaza ( wiem, ze normy ma znacznie wyższe niż te podawane przez lab ) rośnie nam sukcesywnie ...

Czekam teraz na wyniki posiewu moczu - odebrać mam jutro i wtedy wet ma dalej myśleć .....
Obrazek

KaśkaGM

 
Posty: 1287
Od: Pon lis 21, 2005 14:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 22, 2006 17:50

Od paru miesiecy zdarza sie ze Krawatka z rana jak sie napije wody na czczo to po paru minutach wymiotuje ta woda. Zdarza sie to tak w 50 % czyli gdzies co drugi raz. Na poczatku moj wet przepisal ranitydyne ( chyba dobrze napisalem ) ale ze byl to okres gdy moje koty a szczegolnie Krawatka czesto wymiotowala wlosami wiec sie wstrzymalem i nie podalem tego leku majac nadzieje ze to moze podraznienie wlosami. W necie czytalem ze z wiekszoscia lekow jakie sie podaje na tego typu wymioty trzeba uwazac przy przewleklej niewydolnosci nerek i przy ranitydydzie tez tak pisalo. Co podajecie swoim kotom gdy maja wymioty i maja przewlekla niewydolnosc nerek ?
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
KRAWATKA KICIA BURASIA NIUNIUŚ

Pedro

 
Posty: 1900
Od: Nie lut 15, 2004 20:42
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: safonistka i 8 gości