Królewna Czekoladka, Krokodyle i Tygrysy (s. 103)

» Śro paź 18, 2006 12:09

Wielbłądzio pisze:to te dzikie zwierzaki pozamykać do klatek - a nie grzeczną, dobrze wychowaną rekonwalescentkę-Królewnę...

A jakie one tam dzikie :roll:

Wszystkie kochane i słodkie, tylko trochę rozbrykane :wink:

Tylko popatrz w te cudne błękitne oczęta Marilyn

» Śro paź 18, 2006 16:40

Czekuniu, dziewczyny: wyję z bezsilności...

wracając od weta z małymi... zgarnęłam z pewnego śmietnika młodą koteczkę z okiem do amputacji :cry:

to w tej chwili dwunasty kot, który będzie na moim utrzymaniu, nie mogę zabrać jej do domu

na parę dni ma przechowanie w lecznicy, ale co dalej???

z maluchami coraz gorzej. dostały nowy antybiotyk, po którym niemiłosiernie je wzdęło. po drodze obfajdały transporter po sufit. teraz, już wykąpane (nie było wyjścia), leżą w jednym kłebuszku w kącie klatki i ledwo dychaja, brzuszki nadal spuchnięte.wiem, że to nie miejsce - przepraszam, Królewno! - ale błagam, trzymajcie za nie... i za JAKIKOLWIEK DOM TYMCZASOWY dla Rutki...

Chyba na głowę upadłam...

» Śro paź 18, 2006 17:55

Wielbładziu trzymaj się :!:

Zaciskam z całej siły kciuki :ok:

. Trzymaj się, bo co będzie jak Ciebie zabraknie :!:

Za dużo bierzesz na garb....

Czekunia Słoneczko wybacz ten offtop :wink:

, Ty też zaciskaj kciuki za ciocię Wielbładzia :!:

» Śro paź 18, 2006 22:49

Czekoladka bardzo prosi wszystkich forumowych przyjaciół w imieniu swoich Kundelkowych przyjaciół o pomoc dla nich. Sytuacja staje sie dramatyczna- ostatnio codziennie przyjmujemy po 10- 11 psów i niemal tyleż kotów, nie ma juz gdzie ich umieszczać. Pomóżcie umieszczając ogłoszenia gdzie się da :!:

Kto moze wydrukować, to na życzenie przesyłam na majla pełny rozmiar.

» Czw paź 19, 2006 2:51

to był jakiś koszmarny dzień
maluchy walczyły o życie (jak na razie skutecznie, ale nie mam pewności, czy ten jeden epizod to już cała walka

), znalazłam Rutkę z okiem w katastrofalnym stanie, wieczorem okazało się jeszcze, że pozostałych pod blokiem szylkretek - sióstr/córek Plamci - jest znów co najmniej dwie, nie jedna

naprawdę padam
całuję między uszkami Królewno :1luvu:

» Czw paź 19, 2006 7:24

Czekunia witaj Słonko

. Przytulam Cię od rana Obrazek

.

Agnes postaram się umieścić to ogłoszenie na forach na których piszę, może to coś da.

Wielbłądziu :ok:

.

» Pt paź 20, 2006 2:11

a co to Ciocie, nikt od rana nie zajrzał?
jak się masz Pralinko :wink:

? myszki już doszły?
cmok cmok cmok cmok w czółko :1luvu:

» Pt paź 20, 2006 7:22

Czekunia, jak się dzisiaj masz nasze Cudeńko? Jestem tak nieprzytomna, ze nawet nie wiem co piszę :wink:

ale o Tobie zawsze pamiętam
Obrazek

.
Zaciskaj dzisiaj łapki za mojego Azorka....

» Pt paź 20, 2006 9:28

Wielbłądzio pisze:to był jakiś koszmarny dzień
maluchy walczyły o życie (jak na razie skutecznie, ale nie mam pewności, czy ten jeden epizod to już cała walka ), znalazłam Rutkę z okiem w katastrofalnym stanie, wieczorem okazało się jeszcze, że pozostałych pod blokiem szylkretek - sióstr/córek Plamci - jest znów co najmniej dwie, nie jedna

naprawdę padam
całuję między uszkami Królewno

Oj Wielbłądziu :roll:

Ale Ci się sypnęły te koty........ jak z dziurawego worka :wink:

, wszystkie na raz. Mogę tylko powiedzieć, że jestem pełna podziwu. Wspieramy Cie mentalne i zaciskamy wszystkie 26 łapek za zdrówko twoje i kociostanu :ok: