Szminka ['] . Zalotka w nowym domu.

» Wto paź 17, 2006 2:59

Nasza Duska miala jeszcze rgorsze to oko i ja zbyt dlugo czekalam z usunieciem.
Teraz jest poprostu tak samo sliczna i cudna jak gdyby miala obydwa oczka. Byle tylko widzial dobrze na to drugie.
Trzymamy kciuki

» Wto paź 17, 2006 15:27

Własnie złapałam mamę kociaków , piekną trikolorkę, do sterylizacji.
Oczywiscie w ciąży.
Na szczęscie niezbyt wysokiej...

» Wto paź 17, 2006 15:31

» Śro paź 18, 2006 0:22

Toniku trzymaj sie! Bedzie dobrze

Musi byc, teraz duuuuuzo zdrowia i szybkiego znalezienia domku!

» Śro paź 18, 2006 12:11

Jak się czują kociaki?

Komu, komu takie śliczne maluchy do domu?

» Śro paź 18, 2006 12:22

Toniś czuje sie bardzo dobrze. ma apetyt, dużp spi, kupki w normie.
Set-on trzyma się w oczku, na szczęście...

Zalotka po niedzieli jedzie do nowego domu do Chełma

» Śro paź 18, 2006 17:08

Jakie dobre wiadomości

» Czw paź 19, 2006 1:09

A jak Szminka? Ciesze sie ze Tonik wraca do zdrowia

Trzymaj sie maluchu, jeszcze wszystko przed Toba!

» Czw paź 19, 2006 2:54

Oto najnowsze zdjęcie Zalotki:

I Tonik ze świezo przeciągniętym set-onem:

» Czw paź 19, 2006 3:30

Jak dobrze, ze Zalotka ma już pewny domek.

Tonik wcale nie wygląda tak źle jak na zdjęciu

Oczko coraz lepiej :mrgreen:

» Czw paź 19, 2006 10:53

Sliczne malenstwo... Kasiu podziwiam Ciebie naprawde. Toniku zdrowiej!!

» Sob paź 21, 2006 16:17

Kasiu jak się czuje Tonik? Oczko lepiej?

» Sob paź 21, 2006 20:41

Karolka pisze:Kasiu jak się czuje Tonik? Oczko lepiej?

Tonis został dzis pozbawiony resztek set-onu w oczodole. Poleciało przy wyciaganiu sporo krwi i troche sie przestraszyłam.
Ale na szczęscie juz dobrze.
Kocurek ma apetyt tylko dużo spi.

Zaraz odwiedzi nas ciocia Katia80 i pewnie cos napisze w wątku

» Sob paź 21, 2006 23:39

No napiszę, że takie piękne to całe rozmiauczane towarzystwo, mimo biednych oczek... a Tonik wyjdzie już niedługo "na prostą", łypał na mnie zdrowym oczkiem...
A jaka śliczna mamusia trikolorka, tylko dzikus... ale na szczęście ma koleżankę-pingwinkę, to czuje się trochę raźniej...
i jeszcze dopiszę, że Ciasteczka mnie pacały łapkami, hi, hi...

i że jak zwykle ma człowiek za mało rąk, żeby choć trochę pomiziać te wszystkie małe łepetynki, ehhh...

» Pon paź 23, 2006 19:30

Strasznie sie cieszę, że Tonik dochodzi do siebie! Duuuuużo zdrowia maluszku i trzymam kciukasy za cudowny dom dla ciebie!

Szminka ['] . Zalotka w nowym domu.

Kto przegląda forum