
Grafiś ciągle słabiutki, ale chociaż zaczął współpracować przy jedzeniu ze strzykawki... Wciągnął 12 ml kaszki ryżowej dla dzieci, troszkę popił vibowitem. Zaraz będę go "kulkować" (wrzucać kuleczki sanabelle do pyszczka, jak tabletki do przełknięcia). Dzisiaj dostanę też convalescence, to może sie chłopak chętniej pożywi. Qpy wczoraj chyba nie było - nie zauważyłam, więc chyba raczej na pewno nie było. Tylko 2 razy sioo. Dzisiaj zrobił sioo. Z nosa mu nie leci wcale, tylko oczka. Oddech przyspieszony, widocznie "rusza" kotem. Temperatura 39.
Chce tylko spać. Musiałam zabrać Iwanka w nocy, gdyż niewybawiony należycie zaczepiał rudego, tarmosił, dusił a maluszek przecież nie ma ani siły ani ochoty na zabawę... Iwan niestety tego nie rozumie
Ciekawe, co dzisiaj powiedzą w klinice...
Zdjęcia będą w miarę możliwości. Dzisiaj ciężki dzień, bo mam akurat dużo zajęć.