Hestia ma znów ruję i śpieeeewaaa!
Dobrze, że robi długie przerwy, bo bym ją w końcu udusiła
Poza tym ok. Gania się z Borówką
Cyryl jakoś mało zainteresowany, czasami którąś pogoni, i tyle - widocznie za smarkate jak dla niego
Jagódka wciąż nieśmiała, ale biega po domu i się nie boi, choć ucieka nieraz przede mną. Jak ją jednak złapię i głaszczę, to mruczy i odwraca się do góry brzuszkiem.
Tunel wciąż jest ulubioną zabawką Borówki
A Kitka generalnie ma całe towarzystwo w głębokim poważaniu. Cieplejszymi uczuciami obdarza jedynie Hestię. Wczoraj Hestia weszła do Kitki na górny poziom posłania i razem spały. Potem Hestia się myła, a Kitka - myła Hestię, i to dość długo
Kilka weekendowych foteczek
Borówka wgramoliła sie do Kitki na parapet:
Profil - z boku noska widać dwa piegi, po drugiej stronie Borówka ma dwa identyczne:
Borówka lubi ten parapet, można powyglądać:
Dwie siostry niebliźniaczki:
Jagódka na drapaczku:
To chyba jak na razie najładniejsze zdjęcie, jakie zrobiłam pannom - nie widać tłustych uszu (od maści)

:
Jak widać, Jagódka umie korzystać z drapaka (Borówka też umie, ale nie złapałam jej z aparatem):
I moje dwie ukochane kocice:
