Mała burasia - ma dom!!! :):):)

» Czw paź 12, 2006 20:56

Frotkę trzeba leczyć, więc serdecznie zapraszam wszystkich, którzy twierdzą, że drukowane nie gryzie, na aukcje na jej rzecz:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=50772 – Ciało z grzechu – greckie wiersze miłosne
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=50770 – Sekretny poradnik, jak zdobyć Mężczyznę Prawdziwego
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=50768 – Funkcjonowanie rynku

» Pt paź 13, 2006 20:09

I jak tam mała?

» Pt paź 13, 2006 20:43

Nooo... Dzika nadal. Ale przychodzi do łóżka jak się w nim leży i jak się bardzo spokojnie zacznie ją głaskać, to po pewnym czasie trochę się rozluźnia... Złapać na ręce jej się nie da, bo jest panika, płacz i ukrywanie się. Poluje na stopy jak się śpi

Poza tym bardzo dużo się bawi i wariuje. Tak więc- trochę jest dobrze a trochę nie...

Gorzej ze zdrowiem. Wetka powiedziała że dzień po pierwszym zastrzyku bęzie lepiej z jej głosem, ale nie jest. Jutro kolejny zastrzyk.

» Nie paź 15, 2006 20:10

Jak sie czuje Frotka?
Czy dalej boi sie miziania?

» Nie paź 15, 2006 22:32

A co się mała będzie spoufalać, skoro i tak ma docelowo znaleźć stały domek? :wink:

No właśnie, może ktoś chce małą, "samodzielną" koteczkę? :twisted:

» Nie paź 15, 2006 23:15

Nie taka samodzielna. Jak ją dziś przekonałam do miziania to się gięła i prężyła aż się zaśliniła... Tylko jeśli podnosi się rękę to się kuli. Jakby bała się ciosu... Poza tym śpi zawsze koło Lilki (widać chce bliższej przyjaźni, ale Lilka aż tak chętna nie jest), a ponieważ Lilka ostatnio sypia w moich nogach, to Frotka też, i w rezultacie przez całą noc śpię w jednej pozycji, przygwożdżona przez burasy...

» Nie paź 15, 2006 23:51

dołożyłam jej nowe fotu na KZ i zmieniłam imie

» Pon paź 16, 2006 17:49

Dzięki, Lena :wink:

leelex, a jak Twój kręgosłup znosi takie spanie? :lol:

» Wto paź 17, 2006 0:37

Trochę fotek. Nistety ciężko Frotce zrobić fotke z otwartymi oczkami. Wstydliwa jakaś

A tu inspekcja cioci Lili, czy aby pupal po kupalu dobrze wymyty

Nocami w małą wstępuje diabeł. Rozrabia tak, jak jeszcze żaden kot u nas... A nam grozi eksmisja, za podziurawione firanki i pozaciągane zasłony... Jak nasz "owner Halinka" to zobaczy, to najpierw zejdzie na herz, a potem się będziemy biegiem eksmitować, odkupując po drodze nowe zasłony...

A ja nie mam siły, nie wiem jak mam Frotce wytłumaczyć, że NIE NIE NIE zasłony... :cry:

Już pal licho kosmetyki z toaletki, śmieci wyjmowane ze śmietnika, żwirek z kuwety malowniczo rozsypany po pokoju... To wszystko nasze, a zasłony Halinki są. Nie ważne że w obrzydliwym sinoboberkowym kolorze...

» Wto paź 17, 2006 0:42

Drażetka pisze:leelex, a jak Twój kręgosłup znosi takie spanie?

Jak wracam z uczelni padnięta to i tak śpię jak kłoda całą noc. Poza tym ... No życie- jakoś sobie radzimy

Póki Frotka rozbój prowadzi nocny, to my z Lilką układamy sie na pozycjach, usypiamy. Potem zwala się Frota to juz staramy się byc gotowe

» Wto paź 17, 2006 1:08

Leelex, ja przejrzę swoje przepastne szafy, może znajdę jakieś zasłony... :roll:

i może nie będą sinoboberkowe (niezależnie, co to za kolor :lol:

).
A może można je jakoś podwiązać? Kurcze, ale to szkodnik mały... :roll:

» Wto paź 17, 2006 1:18

To musiałybyśmy chyba zdjąć...
A obie- ze współlokatorką, jesteśmy boi-tyłki, i nawet z zasłonami nam się wydaje że ktoś nas przez okno z tarasu podgląda- bo można do nas na taras od ogródka po schodach wejść... Więc zdjęcie nie wchodzi w grę

Podwinięcie też nie- na jedno wyjdzie. Ja już dawno chciałam zasłony nam tu kupić, jakieś w ładniejszym kolorze... Ale tu trzeba 4 kawałków szerokości 1,5m a długości 2,80m... Strasznie dużo materiału

» Wto paź 17, 2006 1:19

leelex pisze:

Ten materiał w kropy pod głową Frotki to nasze zasłony. Sinoboberkowe.

» Śro paź 18, 2006 0:08

poszukam, zobaczę, czy mam coś tak dużego w domu :wink:

Ale Frota rośnie

» Czw paź 19, 2006 18:39

A może znalazłby się dla koci forumowy domek? :oops:

Mała burasia - ma dom!!! :):):)

Kto przegląda forum