Ma ok. 1,5 roku, wyciagnęłysmy ją z powaznego stanu: miała popaloną śluzówkę przełyku i opuszki palców na wszytskich łapkach. Prawdopodobnie weszła w cement lub wapno a potem wylizała łapki.
Teraz juz czuje sie dobrze. Czekamy az nabierze ciała i sterylizujemy.
Może ktoś sie zakocha w pięknotce i zechce dac jej dom...?


