» Sob paź 14, 2006 22:41
Calinek wczoraj czuł się źle. Bardziej się kiwał niż zwykle, i nóżki miał słąbsze. Na szczęście dzisiaj znowu w lepszej formie. Dużo śpi zakopany w kocyk, pojada - daję malutkie porcyjki kilka razy dziennie, żeby sensacji nie było, ślicznie do kuwetki się załatwia i już coraz rzadziej brudzi się przy tym, właściwie od trzech dni w ogóle.
Calinek szuka Swojego Człowieka!