W-wa Koło. Żwirek już w domu. Można zamknąć :-)

[Funia]

dobra, niech sobie śpią. Ale. Żwirek uparł się na ciumkanie i wciąż dobierał mi się do rąk i nóg, ambitnie starał się obślinić mnie całą

To rodzinne, psiakostka!

[Jana]

dobra, niech sobie śpią. Ale. Żwirek uparł się na ciumkanie i wciąż dobierał mi się do rąk i nóg, ambitnie starał się obślinić mnie całą

To rodzinne, psiakostka!

Dokładnie Zawsze mi się Twoja Emisia przypomina


Dzis zasypiałam ze Żwirkiem na głowie (czapa z futra) i Muchomorkiem na plecach (futerkowa etola).

Ja nie wiem co bedzie... Tak się nie da

[Akineko]

Dzisiaj chłopcy byli grzeczniejsi?
u mnie Irenka śpi zawsze na mojej głowie (5kg ), ale jak jest zimno to ładuje się pod kołdrę i przytula...
jak nie przyjdzie to zasnąć nie mogę - uzależniłm się czy co?

[Jana]

Dziś Żwirek i Muchomorek pojechali do nowego domu

Pani, która ich przygarnęła, miała ukochanego kota, który dożył 18 lat. Po dwuletniej przerwie Pani Joanna zapragnęła kociego towarzystwa, od razu dwóch kotów - żeby się same w domu nie nudziły.

Za kilka dni powinnam dostać wiadomość jak chłopakom idzie aklimatyzacja.

[Mysza]

No, no

[Hana]

Pani, która ich przygarnęła, miała ukochanego kota, który dożył 18 lat. Po dwuletniej przerwie Pani Joanna zapragnęła kociego towarzystwa, od razu dwóch kotów - żeby się same w domu nie nudziły.

Jana, skąd Ty takie prokocie panie bierzesz?
Kciuki za Żwirka i Muchomorka

[Jana]

Pani, która ich przygarnęła, miała ukochanego kota, który dożył 18 lat. Po dwuletniej przerwie Pani Joanna zapragnęła kociego towarzystwa, od razu dwóch kotów - żeby się same w domu nie nudziły.

Jana, skąd Ty takie prokocie panie bierzesz?
Kciuki za Żwirka i Muchomorka

Namiar dostałam z forum


Pani jest naprawdę fajna, oby majowi chłopcy się spisali i nie poczynili za dużych zniszczeń

[tajdzi]

ale extra

[sibia]

Bardzo, bardzo się cieszę.

I znowu mi życie narobiło nadziei na podwójny domek.
Tylko, ze do moich chlopaków nikt się nawet pojedynczo nie odzywa...

[Kicorek]

Bardzo się cieszę
Kciuki za aklimatyzację

[Modjeska]

Tak mocno trzymamy kciuki za domek. Niech im się teraz poszczęści.

[Jana]

Żwirek i Muchomorek nie mają szczęścia.

Przed chwią zadzwoniła p. Joanna. Majowi chłopcy muszą wrócić. P. Joanna dostała astmy i uczulenia - wyskakują jej bąble na skórze po kontakcie ze śliną kocurków. Jest zrozpaczona, bo pokochała chłopców bardzo, są grzeczni (ponoć niczego nie zniszczyli), kochani, przytulają się do niej i są w stanie sforsować każde drzwi, żeby z nią spać. A ona się dusi. Liczyła na to, że jej przejdzie, że się przyzwyczai, ale jest coraz gorzej. Była u lekarza, dostała silne leki, na całe dnie wychodzi z domu. Ma zakaz trzymania jakiegolowiek zwierzęcia...

P. Joanna naprawdę jest niepocieszona, nie wie dlaczego tak jest, miała wcześniej kota, miała kontakt z innymi kotami. Niestety, muszę jak najszybciej zabrać chłopaków. Córka p. Joanny jest zachwycona kotami, bardzo chciała ich zabrać, ale lada dzień rodzi i boi się trochę (ja się jej nie dziwię).

Żwirek i Muchomorek muszą jak najszybciej do mnie wrócić.

A w domu mam przerażoną Lady i Młodego z chorobą autoagresywną.... Jest kiepsko.

[dorcia44]

Jana ,to jakiś koszmar

[sibia]

Jana.
Strasznie, strasznie mi przykro.

[iwcia]

Jana tak mi przykro.
Podobno do trzech razy sztuka, ten trzeci dom musi być już na zawsze.