SCHR.KATOWICE- zapraszam do nowego wątku-ponad 100str

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt paź 13, 2006 15:39

pisiokot pisze:Iwonko,
sfinansuję zakup takiej klatki (tzn. chcę przekazać Ci na ten cel 200 zł), ale pod warunkiem, że będzie to:
- KLATKA TYLKO DLA KOTÓW
- POD WASZĄ OPIEKĄ
- oznaczona jako Wasza i że żadna psia noga (przy całej sympatii dla psów) tam nie postanie
podaj mi nr konta na PW

Doloze tyle ile potrzeba, zeby kupic dwie. NA allegro, mozna kupic te krolicze. 120 cm dlugosci 117 zl + koszty transportu. kilkanascie zl.
W domu mam namiary na te 120, bo czasami bywaly tylko te metrowe.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt paź 13, 2006 15:53

Lidka pisze:
pisiokot pisze:Iwonko,
sfinansuję zakup takiej klatki (tzn. chcę przekazać Ci na ten cel 200 zł), ale pod warunkiem, że będzie to:
- KLATKA TYLKO DLA KOTÓW
- POD WASZĄ OPIEKĄ
- oznaczona jako Wasza i że żadna psia noga (przy całej sympatii dla psów) tam nie postanie
podaj mi nr konta na PW

Doloze tyle ile potrzeba, zeby kupic dwie. NA allegro, mozna kupic te krolicze. 120 cm dlugosci 117 zl + koszty transportu. kilkanascie zl.
W domu mam namiary na te 120, bo czasami bywaly tylko te metrowe.


Nie wiem co powiedzieć.....tak się ciesze
napewno zanim wydamy kase musimy popatrzeć gdzie jest najtaniej...
Prosze szukajcie, ja nie mam kiedy.........
Gdybyśmy miały więcej klatek nawet mniejszych to te kotki po sterylkach wkładalybyśmy do naszych ... i nie musiałyby leżeć w tym syfie...
wtedy umieralność byłaby mniejsza :(
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pt paź 13, 2006 20:09

podnoszę kociaki Katowickie...szczególnie koty chore potrzebują pilnie domów tymczasowych

Vikamila

 
Posty: 394
Od: Czw sty 26, 2006 20:28
Lokalizacja: Kraków/Bukowno

Post » Pt paź 13, 2006 20:31

iwona_35 pisze:

Do Vikamili miały jechać dwa koty ze zdjęcia wcześniej...Kierownik zadzwoniła do mnie do pracy 8O i powiedziała ,że koty są w klatce przebadane przez weta i spokojnie można zabrać...
Fili pojechała po nie popołudniu (kierowniczki już nie było)
I co sie okazuje KOTóW NIE MA.
Zadzwoniłam do weta ,wet stwierdził ,że koty tam są bo osobiście je badał i ustalał to z kierownik..

I teraz najciekawsze :evil: fili znalazła nasze chore koty na kociarni...
tzn tej drugiej czarnej koteczki nie znalazła..(dziś będziemy jej szukać)

Okazało się że PRACOWNICY stwierdzili za weta, że koty są zdrowe i można je wypuścić (...)

Krótko mówiąc wojny nie chce rozpoczynać ,bo ona do niczego nie doprowadzi,jedynie do tego, że pracownicy będą się mścić....



Iwona, po prostu brak mi słów. Czy każdy może się zatrudnić jako pracownik w schronisku dla zwierząt? Rakarz na przykład też? Czy pani kierownik jest nią tylko z nazwy i nie ma żadnego autorytetu u swoich pracowników?
Chyba jestem jakoś poszkodowana na umyśle, bo nie mogę, nie potrafię tego zrozumieć :(

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Sob paź 14, 2006 16:18

Żegnaj srebrny kocurku. Przepraszam, że nie znalazłam Cii domu, przepraszam, że nawet nie zdążyłam nadać Ci imienia.
Obrazek
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3175
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob paź 14, 2006 16:52

:cry: :cry: :cry:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob paź 14, 2006 20:20

fili pisze:Żegnaj srebrny kocurku. Przepraszam, że nie znalazłam Cii domu, przepraszam, że nawet nie zdążyłam nadać Ci imienia.
Obrazek


został uśpiony dzis rano, TAK NAPRAWDE NIE WIADOMO DLACZEGO....
Prawdy sie nie dowiemy ZAWÓDŁ SYSTEM..
Kot był leczony od środy......w piątek wet który go leczył był zadowolony
My widziałysmy go już zdrowego w piątek o 19,00
W sobote o 9,00 juz go nie było
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Sob paź 14, 2006 20:26

nie wiem co powiedziec... nie potrafie tego skomentowac
Obrazek Obrazek Obrazek

anie

 
Posty: 1541
Od: Czw sty 19, 2006 19:30
Lokalizacja: z usa

Post » Sob paź 14, 2006 21:54

Przeważnie tak się tam to kończy, koty znikają i już. To chyba tylko pozory, że sytuacja poprawiła się choć trochę. Najpierw są potakiwania, że będzie tak jak wszyscy chcemy, a i tak robią swoje i niczym się nie przejmują :( .
Odnośnie pracowników, nie każdy może zostac tam "pielęgniarzem", przyjmują tylko ograniczonych umysłowo i kryminalistów :evil: . Nie wierzycie, przekonajcie się na własne oczy.

Jaaga

 
Posty: 1664
Od: Pon lip 03, 2006 16:49
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob paź 14, 2006 23:44

:cry: :cry: :cry:
straszne
Obrazek

livy

 
Posty: 1537
Od: Pon paź 03, 2005 13:15

Post » Nie paź 15, 2006 0:36

:cry:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie paź 15, 2006 2:08

Dwie klatki na 120 cm kosztowalyby 245 zl. Wprawdzie na allegro beda wystawione w srode, ale mysle, ze mozna by przyspieszyc wyslanie.

Teraz najwazniejsza sprawa - czy jest je gdzie postawic.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie paź 15, 2006 7:55

to naprawdę straszne, podejrzewam niestety, że tak jest w więcej miejscach..., Wy tylko ruszyłyście czubek góry lodowej;(
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Nie paź 15, 2006 9:28

a komu to schronisko podlega? Jeśli jest miejskie, to obowiązują tam przepisy ustalone przez Radę Miasta czy ogólnopolskie. Kto decyduje o finansach schroniska? Wiadomo, że chodzi o pieniądze

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Nie paź 15, 2006 10:14

tak wszyscy macie rację...to czubek góry lodowej...
Wiem na 100% że kierownictwo nic nie wiedziało...ponieważ w piatek kierowniczka zadzwoniła do mnie i osobiscie mi przekazała informację że koty mają się dobrze a ta chudzinka jest w sobnej klatce i JEST
przygotowana do transportu......................

Zaczeło sie od tego że wyrzucili nasze chore koty do innej klatki..
Potem wet (szef) PAN ŻYCIA I ŚMIERCI
przyszedł w sobote i zaczoł usypiac nasze koty.....
Niestety nie zdążyłysmy uratować tego metalicznego :(
Póżniej miał uśpić tą(póżniej wstawie zdjęcia) i chudą która czekała na transport .

W rozmowie (zreszta trudno to nazwać rozmową) wet zadał nam pytanie :
Ile kotów uratowałysmy?
Ja na to że ponad 50
on :że tyle przyjmuje w przeciągu miesiąca
Ja: tak.ale z małymi..dużych aż tak duzo nie przychodzi..
on:że ma racje i czy wiem co się z nimi dzieje?
Ja:wiem Są wzystkie usypiane ,bo małych na kociarnie nie ma...
on:TAK

Oczywiście żadne argumenty do niego nie docierały,stwierdził że mamy zacząć od tego aby edukować społeczeństwo.....i on na dobrą sprawę robi wszystko aby uratować te które są nowe.....
więc najprościej wszystkie które są USPAĆ....
Aby przyjąć nowe,które i tak po trzech miesiącach będą uspane..aby było miejsce na następne.......
zresztą ta rozmowa nie miała sensu...
Powiedziałam mu potem że że między nami tak naprawde nie ma żadnej współpracy ...gdzie on był oburzony ,bo stwierdził że jest bo dla niego to też jest niezdrowa sytuacja.....

i na koniec usłyszałysmy że wszystkie koty na kociarni (chore) a prawie 80% ma lekki KK.są do uspienia.....
BO MUSZĄ ZROBIC MIEJSCE DLA INNYCH...



My się z tym nie zgadzamy..... Kierownictwo wie, że wtawiamy własne klatki .które będą opisane tam będziemy trzymać koty i zadne łapy pracowników maja nawet nie dotknąć tej klatki......cdn.....

----------------------------------------------------------------------------------
Z tych lepszych wieści nasze koty katowickie w sumie 5(później w kleje zdjęzia) są w domku tymczasowym u Vikamili
tutaj dziewczyny mają swój wątek:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=45663&highlight=

Byłysmy tam ,koty mają się tam wspaniale,dziewczyny maja mnóstwo małych kotów i dużo miejsca (mam zdjęcia ale to też później)
Wszystkie koty są zdrowe a chore są leczone w osobnym pomieszczeniu.

O ile bedzie to mozliwe będą nam pomagać my obiecałysmy również im pomóc,więć apeluje do wszystkich ,którym los katowickich kotów jest nie jest obojetny o zbiórkę np.karmy dla kotów (karmią je tymi lepszymi karmami ,bo po tanich musiały leczyć im jelitka), tabletki na odrobaczanie, preparaty na odpchlenie i świerzb...itp......
uffff na razie tyle...
Ostatnio edytowano Nie paź 15, 2006 10:26 przez iwona_35, łącznie edytowano 1 raz
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, puszatek, Talka i 245 gości