SCHR.KATOWICE- zapraszam do nowego wątku-ponad 100str

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 12, 2006 15:06

Pini nie ma potrzeby przechodzic na pw ,zadna tajna akcja nie wchodzi w gre ze względu na koty , jak na razie. A pisze o tym tylko ,zeby ktos lekkomyslnie nie postapił i w dobrej wierze nie wysłał tam znajomego np dziennikarza , bo wtedy dopiero się porobi.
Obrazek

Formica

 
Posty: 2094
Od: Wto kwi 12, 2005 12:05
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw paź 12, 2006 19:08

tak więc kociaki już są u nas, dzięki uprzejmości kilku osób, oczywiści e :wink: forumowych. Na nasze oko dojechały do na dwa czarno - białe kocurki - młodszy i starszy - ten raczej wykastrowany.
Malec zwinięty w kłębek siedzi cichutko i tylko od czasu do czasu popija wodę. brzuszek wyraźnie zaokrąglony, zapewne więc zarobaczony nieźle.Trzecie powieki na wpół zakrywają oczy.
Starszy z raną na nodze nieżle pobudzony, daje o sobie głośno znać. Jest bardzo dużym kotem, ale też strasznie chudym :roll:
Rana nie wygląda tak źle.
Dostały karmę, ale jak na razie nie wykazują nią żadnego zainteresowania. Podczas podróży podobno siedziały cichutko, przytulone do siebie. Zniosły ją dobrze.
Jutro zrobię zdjęcia, siostra wstawi. Mam tylko pytanie czy do tego wątku czy mamy założyć im nowy wątek??
pytanie drugie tak dla pewności, czy któryś z tych kotów miał podawane jakiekolwiek i kiedykolwiek leki podczas pobytu w schronie???

Vikamila

 
Posty: 394
Od: Czw sty 26, 2006 20:28
Lokalizacja: Kraków/Bukowno

Post » Czw paź 12, 2006 19:57

Vikamila,
lepiej załóż nowy wątek dla tych kociamberów - jedną czytelniczkę już masz: mnie :wink:
a tak poważnie - niech ten wątek pozostanie ogólnym wątkiem katowickiego schroniska, inne, które z niego "pączkują" dla przejrzystości niech będą osobno.
wspaniale, że zabrałaś te koty, serce rośnie gdy się czyta takie wiadomości :love:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 12, 2006 22:07

Vikamila, oba koty pewnie dostawały antybiotyk wczoraj i dziś. Mniejszy kot bardzo nieładnie kaszlał we wtorek, większy miał zawalony nos. Może antybiotyk już zaczął działać, iwona_35 pewnie jutro da Ci znać jaki to był lek. Pewnie dobrze by go było kontynuować.
Wspaniale, że je wzięłaś do siebie :king:
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3172
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt paź 13, 2006 9:14

pisiokot pisze:Vikamila,wspaniale, że zabrałaś te koty, serce rośnie gdy się czyta takie wiadomości :love:


Dokładnie ..poprostu serce rośnie... :1luvu: :1luvu:


Do Vikamili miały jechać dwa koty ze zdjęcia wcześniej...Kierownik zadzwoniła do mnie do pracy 8O i powiedziała ,że koty są w klatce przebadane przez weta i spokojnie można zabrać...
Fili pojechała po nie popołudniu (kierowniczki już nie było)
I co sie okazuje KOTóW NIE MA.
Zadzwoniłam do weta ,wet stwierdził ,że koty tam są bo osobiście je badał i ustalał to z kierownik..

I teraz najciekawsze :evil: fili znalazła nasze chore koty na kociarni...
tzn tej drugiej czarnej koteczki nie znalazła..(dziś będziemy jej szukać)

Okazało się że PRACOWNICY stwierdzili za weta, że koty są zdrowe i można je wypuścić ,,a co ciekawsze stwierdzili ,że klatki są im potrzebne na małe pieski które marzną na podwórku....
Jasne ,fajnie ,że o pieski dbają ale co z kotami..(a tak na marginesie jeden z pracowników ma chodowle owczarków jest wielkim psiarzem)

Tak więc fili wzieła z kociarni te dwa koty ,które mają być leczone.
Obrazek
Obrazek

Krótko mówiąc wojny nie chce rozpoczynać ,bo ona do niczego nie doprowadzi,jedynie do tego, że pracownicy będą się mścić....

Zadzwoniłam przed chwilą do kierownik i udostepni nam jedną klatkę na wyłączność.

W piwnicy mam łóżeczko po mojej córce,na tą chwilę musi zastąpić drugą klatkę...

I stąd nasz apel,klatki są drogie,wszystkie pieniądze idą nam na rachunki u weta
Czy ktoś ma jakieś stare niepotrzebne klatki? nie muszą to być typowe klatki wystawowe,bo wiem że są drogie...ale cokolwiek.....

Bardzo prosimy..jest to jedyny sposób aby dalej nasze katowickie koty lleczyć...zresztą nie wiem do końca jakie tam są układy...ale kierownik zasugerowała to samo.......

Dlatego jeszcze raz prosze ...jakiekolwiek klatki BARDZO POTRZEBNE od zaraz[/img]
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pt paź 13, 2006 11:32

Iwonko,
jaki jest koszt takiej klatki ?
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 13, 2006 11:55

iwona_35 napisz nam koniecznie czy koty mialy juz rozpoczete jakies leczenie w schronisku?
czy mialy juz antybiotyk? jak tak to jaki i przez ile dni
czy byly odrobaczane?

a jesli nic nie wiadomo to bedziemy zaczynac od zera

CHESTER
starszy jest mlodzikiem, bedzie mial ok roku na moje oko
jak sie go odkarmi bedzie ladnym duzym kotem, jest wykastrowany
ciekawe czy w schronisku go wykastrowali czy taki trafil?
ma rane na lapie ale to tylko obdarcie - bylo to leczone w schronie?
bo ma ta rane tak jakby wokol podgolona aby sie lepiej goilo
ale tak jak pisze wyglada to jak zwykle obdarcie

TONI
mlodszy ma zawalony nos, oczy czyste tylko wychodzi trzecia powieka na obu
jest troche oslabiony, dzis wzial sie za suchy pokarm
ma brzydki wzdety brzuch mam nadzieje ze to tylko robaki
zmienia teraz zeby przedtrzonowe wiec dzieciak ma ok 5-6 miesiecy

obydwa lubia sie glaskac ale nie lubia sie jeszcze nawzajem :?
a to niedobrze bo siedza narazie razem
Obrazek

missieek

 
Posty: 666
Od: Czw cze 09, 2005 19:06
Lokalizacja: Kamienica

Post » Pt paź 13, 2006 11:56

Właśnie. Ile??

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

Post » Pt paź 13, 2006 12:00

Iwonko,
zerknij tu:
http://ale.gratka.pl/ogloszenie/329989_ ... likow.html
i tu: http://ale.gratka.pl/ogloszenie/231989_ ... likow.html
czy to mogłoby być coś takiego ?

dochodzi jeszcze kwestia transportu ale może niezawodni forumowicze pomogą
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 13, 2006 12:43

misieek, te dwa koty dostawały betamox od środy.
Co do odrobaczania to "powinny zostać odrobaczone po przyjściu".
Może odczekać kilka dni i odrobaczyć, najwyżej się powtórzy.
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3172
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt paź 13, 2006 14:00

pisiokot pisze:Iwonko,
jaki jest koszt takiej klatki ?


Niestety klatki wystawowe są drogie ,miałam nawet cennik..juz nie pamiętam ale około 170zł


missieek pisze:iwona_35 napisz nam koniecznie czy koty mialy juz rozpoczete jakies leczenie w schronisku?
czy mialy juz antybiotyk? jak tak to jaki i przez ile dni
czy byly odrobaczane?


fili napisała juz wyżej
(dziekuje bo dziś mam urwanie głowy w pracy) .
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pt paź 13, 2006 14:42

Iwonko,
sfinansuję zakup takiej klatki (tzn. chcę przekazać Ci na ten cel 200 zł), ale pod warunkiem, że będzie to:
- KLATKA TYLKO DLA KOTÓW
- POD WASZĄ OPIEKĄ
- oznaczona jako Wasza i że żadna psia noga (przy całej sympatii dla psów) tam nie postanie
podaj mi nr konta na PW
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 13, 2006 15:00

pisiokot pisze:Iwonko,
sfinansuję zakup takiej klatki (tzn. chcę przekazać Ci na ten cel 200 zł), ale pod warunkiem, że będzie to:
- KLATKA TYLKO DLA KOTÓW
- POD WASZĄ OPIEKĄ
- oznaczona jako Wasza i że żadna psia noga (przy całej sympatii dla psów) tam nie postanie
podaj mi nr konta na PW


Boziu nie wiem co powiedzieć....
Jasne, że klatka będzie tylko dla kotów bo jak wiadomo
WSZYSKIE NASZE KOTY Z KLATEK SCHRONISKOWYCH TAK POPROSTU WYRZUCONO :evil: :evil:
powiem szczerze do tej pory w głowie mi się to nie mieści....


I na pewną będą pod naszą opieką, mało tego będzie umieszczona kartka że klatka jest prywatna....
Juz uzgodnione z kierowniczką....

Zresztą jak się teraz zastanawiam to te koty są tylko pod naszą opieką..........
:evil:
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pt paź 13, 2006 15:05

ok., to poproszę numer konta
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 13, 2006 15:35

Jest klatka, ktora moze podarowac dziewczyna z forum, w tej chwili bez dostepu do netu.
Trzeba by tylko zorganizowac dowoz z Siemianowic. Szczegoly mozemy dogadac na priva.
moj telefon 502 854 559
Klatka jest porzadna pietrowa.

Mialam ja dostac do przetrzymania kotow po sterylce w mojej piwnicy, ale dowoz sie slamazarzyl a teraz wydaje mi sie, ze tu jest bardziej potrzebana

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 91 gości