Tak mi smutno... patrzę na Kocia, który nie zdający sobie z niczego sprawy leży szczęśliwy na łóżku. Maluszek mruczy słodko i przeciąga się - dwukrotnie się wydłużając

Maleństwo codziennie radośnie fika, przytula się do naszego Tikusia, goni się z naszym Rudkiem i śpi z nami w łóżku. To cudowny kot, którego można pokochać od pierwszego wejrzenia. Kocio rośnie jak na drożdżach, jest coraz większy i coraz więcej już umie. Maluch korzysta z drapaka i grzecznie je o określonych porach. Jest biało-RUDY a i tak nikt go nie chce...
