Biorę ją do siebie, pani obiecała zmobilizowac znajomych, aby finansowo wspomóc, ale co ja mam robic. Klatkę będe miała dopiero we wtorek. Jak sie przygotowac do porodu? Zaraz ide po kicie i jutro do weta. Pomóżcie

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Igulec pisze:Gadałam z mopją wetka. Jutro niestety jej nie ma. Ale w poniedziałek, jesli do tego czasu nie urodzi, wykona sterylkę aborcyjna. Wiem, ze nie wszyscy popierają tę metowe, ale za dużo kociąt, za dużo.... A i tak dla mamy trzeba będzie domek znaleźć
Edit: Boje się jak cholera
wanila pisze:Igulec
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 76 gości