Dziewczynki ida na kontrole dzisiaj, moze sie zaszczepimy juz.
Młode sa bardzo zarłoczne, na szczescie lubia suche, suche to podstawa ich karmienia. Niestety Skarpeteczka jest bardzo płochliwa, nie lubi na rece byc brana, sama przyjdzie na troche, Iduska jest bardziej odwazna do człowieka. Obie jednak w łóżku sypiaja, budza mnie na nocne karmienia, kuwetkuja SWIETNIE.
Nauczyły sie strasznego złodziejstwa. Kradna wode ze szklanek, kubków i filizanek, a jak jest jej mało to łapa zrzucaja naczynie. One sie od Niucha nauczyły. a Ida kradnie mi barszcz czerwony, taki z torebki. Ja jestem uzalezniona od niego, wiec sie dzielic nie bede. Do tego młode poznały rózne skróty na kompie i mi mieszaja ile wlezie, znaczy za kazdym razem jak młoda wlezie. Ida dzisiaj rano znalazła nowa mae, kotke karmicielke w postaci tłuszczu na brzuchu... Niucha
