Ryś operowany będzie w Wawie

Wieczorem (22) będę wiedzieć co dalej

Rokowania są marne...

Kciuków dużo prosimy... i modlitwę... Dzisiaj dzień patrona zwierząt.[/url]
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Casia pisze:No więc...
Lekarz po badaniu kota stwierdził, że szwy się rozeszły i przepuklina znowu wyszła... Poczuł pod palcami zrosty. Może tam są. to wstępna diagnoza. Chudnięcie... kot nie ma szans trawić, skoro wszystko, co zje po jakimś czasie "wyjdzie" górą. Dzisiaj przy mnie wymiotował treścią jelitową po podaniu zastrzyku.
I tak trzeba operować, zaszyć otrzewną. A zrosty mogły zrobić się po operacji... chociaż są w innym miejscu (nieco wyżej)niż operowana przepuklina. Możliwe, że w wyniku uderzenia jelita zostały naruszone i w ten sposób powstały te zrosty. Wszystko okaże się jutro.
Szyld lecznicy w Kozienicach jest taki sam jak szyld lecznicy SGGW (chodzi o zielone "V").
Casia pisze:Nazwisko lekarza znam. Michał Lutomski.
Ja twierdzę, że to dobry lekarz... Gdyby nie on, Rysia już by nie było
Casia pisze:Pytałam go, ale nie chciał o tym, ani o pieniądzach rozmawiać...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 105 gości