Ryś odszedł [*] ;(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 03, 2006 20:10

nawet nie zaczął jej trawić :( wszystko wylądowało na dywanie...

nie wiem czy lewatywa jest dobrym rozwiązaniem, miał ciężką przepuklinę, martwica się mogła wdać...

Casia

 
Posty: 53
Od: Czw wrz 28, 2006 17:43
Lokalizacja: Pionki

Post » Wto paź 03, 2006 20:11

Jesli juz, bezpieczniej jest dodac ryz. Z kurczakiem, jarzynami (z wylaczeniem cebulowatych i kapustnych - cebulowate sa toksyczne, kapustne powoduja wdecia) plus lyzeczka oleju jadalnego.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Wto paź 03, 2006 20:15

marchewka i pietruszka...

kolejna osoba nie może nam pożyczyć :(

ech... jakoś to będzie (?)

Casia

 
Posty: 53
Od: Czw wrz 28, 2006 17:43
Lokalizacja: Pionki

Post » Wto paź 03, 2006 21:19

Casia, ale tu nie potrzeba pożyczki.
Napisałaś że zabieg ma byc jutro.
Jeśli wet stwierdził niedrożność pourazową, to faktycznie - im szybciej się odbędzie, tym lepiej.

Co do płatności - zawsze trzeba próbować się porozumieć.
Rozłożyć na raty, zaproponować wetowi jakieś zabezpieczenie.
Przecież tu nie chodzi o jakieś niewyobrażalne kwoty, prawda?
I jednak o ratowanie życia.

Martwica przy przepuklinie?
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Wto paź 03, 2006 22:54

Miał 1/3 jelit w przepuklinie, jeden fragment był ściśnięty mięśniami... przy małej przepuklinie jest to rzadkie, ale przy tak dużej...

Wet nie zrobi resekcji jelit, jeśli będzie konieczna... Wtedy to już Warszawa, i koszty większe. Dla mnie kwota 100 zł jest duża...

Casia

 
Posty: 53
Od: Czw wrz 28, 2006 17:43
Lokalizacja: Pionki

Post » Wto paź 03, 2006 23:27

I nic, nadal nic :( boję się... Kot głodny, w brzuszku mu jeździ, ale nic poza tym :/

Casia

 
Posty: 53
Od: Czw wrz 28, 2006 17:43
Lokalizacja: Pionki

Post » Wto paź 03, 2006 23:46

Casia, jeśli wet nie jest w stanie zrobić resekcji to nie ma sensu żeby ten wet kota otwierał.

Jeśli przy poprzedniej operacji został popełniony błąd (?) i jest martwica to przydałaby się fachowa ocena i rokowanie - i od tego uzależniałabym ewentualne decyzje o pożyczkach dopiero.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Wto paź 03, 2006 23:54

On nigdy nie robił osobiście resekcji. Od razu nas uprzedzał o ryzyku, kot za późno trafił na stół (przez innego weta, który stwierdził, że trzeba poczekać, ale intuicja mi podpowiadała inaczej).

Asystowałby przy nim w Warszawie(bo tam operuje zazwyczaj). Przy tak rozległych obrażeniach powikłania są prawie pewne...

Casia

 
Posty: 53
Od: Czw wrz 28, 2006 17:43
Lokalizacja: Pionki

Post » Śro paź 04, 2006 0:00

Asystuje w Warszawie?
W której lecznicy?

Może dałby radę wynegocjować dla Was zniżkę albo płatność w ratach?
Przecież skoro pracuje z tymi którzy operowaliby to na pewno jakoś się znają i jest szansa że udałoby się.

Zresztą, jeśli byłoby wiadomo która lecznica to może nawet ktoś z forumowiczów z Warszawy pomógłby w negocjacjach?

A jaka to była przepuklina?
Biedny kotek :(
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Śro paź 04, 2006 0:05

To była przepuklina tak w okolicach pachwiny... Lekarz nie wahał się operować od razu jak go zbadał. po 2 godzinach wyszedł cały w nerwach i zaczął palić... Pierwsze jego słowa "tragedia, otrzewna rozorana"...

Dowiem się gdzie operuje i napiszę. Sam obiecał, że weźmie Rysia do Wawy w razie czego :(

Casia

 
Posty: 53
Od: Czw wrz 28, 2006 17:43
Lokalizacja: Pionki

Post » Śro paź 04, 2006 0:09

Casia, zawsze da sie jakos zorganizowac pieniądze na leczenie.
Ja sprzedawałam swoje książki i bizuterię.
Mamy na forum Koci Bazarek. Mozesz wystawic cos na aukcje z przeznaczeniem na operacje i leczenie kota.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Śro paź 04, 2006 0:13

Kasiu, tylko ja nie mam jak zdjęcia na razie zrobić :( a trzeba szybko zbierac. Myślałam o tym...

Casia

 
Posty: 53
Od: Czw wrz 28, 2006 17:43
Lokalizacja: Pionki

Post » Śro paź 04, 2006 0:21

Casia, napisz koniecznie jak nazywa sie wet i w ktorej lecznicy bylby kot operowany - nas jest duzo z Warszawy, moze ktos akurat jest w tej lecznicy znany? i pomoglby wynegocjowac rozlozenie platnosci na raty...
no i gdyby bylo wiadomo, ktora to lecznica, i na jakie konto wplacac, to ja sama chetnie na konto lecznicy za operacje wplace kilka groszy - a pewnie nie tylko ja...

tylko potrzebujemy konkretow

nie znam Cie i nie wiem, na ile to co piszesz, jest prawda wiec Tobie bezposrednio na konto nic nie wplace - ale gdyby to byla lecznica, sprawdzalna, to inna sprawa :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro paź 04, 2006 7:43

Otrzewna została zszyta, owszem, w każdej chwili mogły szwy puścić. Wtedy kolejne cięcie...

Łapkę ma tylną złamaną, lewą(po tej samej stronie, co przepuklina).

Dostawał olejek regularnie, na początku 3xdziennie po 2 ml, potem po 1 ml.

Po operacji, zrobił kupkę, tak po trzech dniach.

A czy ja napisałam gdzieś, że on będzie go otwierał? Napisałam tylko, że dzisiaj operacja. Jeśli operacja będzie konieczna, to zostanie zabrany do Warszawy.

Oby tej operacji nie było...

A badań jeszcze żadnych nie było - to świeża sprawa.
Jedno jest pewne: kot co zje, to zwraca. Nieważne, czy ma niedrożne jelita, czy się zatkał. On chudnie! I chcę mu jak najszybciej pomóc.

Idę do szkoły. :(

Casia

 
Posty: 53
Od: Czw wrz 28, 2006 17:43
Lokalizacja: Pionki

Post » Śro paź 04, 2006 16:54

Była operacja, nie było badań?
Casia, napisałam Ci wyżej że niedrożność jelit będzie widać na zdjęciu RTG.
Jeśli niedrożność jest pourazowa, leczenie może być wyłącznie operacyjne.
Niekoniecznie w Warszawie, koniecznie natomiast u doświadczonego weterynarza.

Rozważenie podania leków pobudzających perystaltykę też sugerowałam wcześniej.

Bez badań w kierunku sprawności wydalniczej nerek też się niestety nie obejdzie - zwłaszcza że była narkoza i planowana jest ewentualnie druga.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 1270 gości