KOTY ZDROJOWE- Biedna Stara Misia :( (str.33)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 29, 2006 12:44

Aukcja allegrowa rozesłana. :)
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob wrz 30, 2006 9:43

dakota pisze:Aukcja allegrowa rozesłana. :)


super!!
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pon paź 02, 2006 11:15

podnoszę dla aukcji 8)

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pon paź 02, 2006 19:02

Właśnie wpłaciłam :D i znów podnoszę :D

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

Post » Wto paź 03, 2006 7:01

W nocy z soboty na niedzielę złapałam Nufkę.
Dzis miałam z nią jechać do weta, ale mogliby ją "zrobić" najwcześniej w środę, więc zdecydowałam się zostawić ją do tego czasu u siebie.
Ona cały czas niespokojna, płacząca, również po nocach, pragnąca wyjść na zewnątrz.
Uspokajała się tylko, gdy przy niej byłam, głaskałam.

Chciałam wierzyć, że to nie to...
Ale niestety. Przed godziną Nufka zaczęła krzyczeć z bólu, obudziła chyba cały blok :strach:
Zaczął się poród.
Mamy już dwa maluszki...
:( :(

---

jola.goc

 
Posty: 1738
Od: Śro mar 31, 2004 13:25
Lokalizacja: dolny Górny Śląsk

Post » Wto paź 03, 2006 7:18

ojejku :(
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto paź 03, 2006 7:31

Trzymam kciuki, zeby urodziło się mało maluszków.

Maluszki szybko znajdą domy. Jak podrosną skonczy sie juz sezon na kocięta i pójdą niczym świeże bułeczki :wink:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto paź 03, 2006 8:16

Niech ona już przestanie!!!
:( :( :( :( :(

---

jola.goc

 
Posty: 1738
Od: Śro mar 31, 2004 13:25
Lokalizacja: dolny Górny Śląsk

Post » Wto paź 03, 2006 9:30

Boże dopiero teraz przeczytałam.

Boże :cry: dziś wieczorem kotka miała jechac do weta, jutro miala miec zabieg i mialam ją odebrac na przechowanie.

Dlaczego ??????

Dzwoniłam do Joli. Urodziło się 5 kociąt. Kotka ich nie wylizuje, chyba jest oszołomiona. Jola nie jest pewna czy to na 100% koniec.



Jola zdecydowała się odwieźć kocięta.
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Wto paź 03, 2006 9:34

:(


to jest właśnie ten moment, gdy trzeba dokonać smutnego wyboru..
:(


Jolu, trzymaj się

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Wto paź 03, 2006 10:08

Jolu, jestem z Tobą i rozumiem Twoją trudną przecież decyzję. Bardzo ciepło o Tobie myślę.
Moje koty za TM: Gaja - 4 lata; 21.09.2009 Bobik - 8 lat; 16.08.2018 Myszka - 14,5 lat; 17.01.2020 Szymek - 19 lat; 07.05.2021 Kuba - 17 lat; 28.03.2022

Koty z Opola pod moją wirtualną opieką: Skarbinka - 16.02.2010 Maskotka - 22.10.2010 Fatimka - 01.11.2010 Irenka - 29.06.2012
Roki - 16.08.2012
Henio ze Szczecina - lipiec 2022
Bibi - 17.08.2022

Szymkowa

 
Posty: 4818
Od: Pon lis 21, 2005 17:06
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Wto paź 03, 2006 11:38

:( Jolu przytulam... mogę się tylko domyślać jak ciężko jest podjąć taką decyzję...
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto paź 03, 2006 20:31

Już po. Zrobiłam to :cry: A raczej zleciłam wetowi, a on zrobił.

Nufka ułatwiła mi podjęcie decyzji.
Nie interesowała się maluchami, nie lizała ich, nie karmiła – nie ma zresztą pokarmu.

Rano po nieprzespanej nocy, nie będąc pewna, czy akcja porodowa już się skończyła, zdrzemnęłam się koło nich. Gdy się obudziłam, Nufka była już to przy drzwiach, już to przy oknie, miaucząc błagalnie.
Jakby mówiła: “ Chciałaś, to masz, a teraz wypuść mnie wreszcie!”.

Nie wiem, gdzie jej tak pilno. Wcześniej też tak się zachowywała.
Już myślałam, że miało to związek z porodem, teraz okazuje się, że powód jest inny (albo jest jeszcze dodatkowy?).

To nie jest kotka domowa – nie załatwia się do kuwety, a jej chudość i żebractwo też za tym nie przemawiają.
Prędzej piwniczna. Może boi się, że ktoś jej zajmie piwniczkę?

Chyba że... opiekuje się jeszcze maluchem/maluchami z poprzedniego miotu...? (miałam kiedyś taki przypadek)

Nie będę jej zatrzymywać.
Wet powiedział, że sterylka po porodzie najwcześniej za tydzień-dwa.

Dziś w nocy ją wypuszczę, a potem – może – ponownie złapię.

Właśnie ją odrobaczyłam, na do widzenia spryskam jeszcze Frontlinem.

Ech, w takich chwilach człowiek pyta o sens wszystkiego – i tego, co robi.
Kolejna nieprzespana noc przede mną...

---

jola.goc

 
Posty: 1738
Od: Śro mar 31, 2004 13:25
Lokalizacja: dolny Górny Śląsk

Post » Wto paź 03, 2006 22:45

Nie wiem co napisać....
Trzymaj się...
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro paź 04, 2006 0:58

Jolu trzymaj się
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 253 gości