30 kg

to sporo! Ja kiedyś niosłam Trejsi (moze być Dejsi ) po sterylce (chciałam oszczędzić wyjściowy, czarny sweterek Tz-ta) i wiem że 25 kg i ani deczka więcej.
Dziś zrobiłam coś do czego przekonana nie byłam a raczej byłam przekonana że tego nie zrobię ale ostatnie wyczyny Martisia mnie do tego zmusiły
Od zawsze Martini interesował się bardzo światem zewnętrznym ale ostatnio przyjęło to dramatyczny obrót, wisi
całymi dniami na siatce zabezpieczającej okna miaucząc i zawodząc (tysiące różnych tonów) zamykam okna ale i tak miauczy, zaczepia Whisky ona ma mniejszy temperament i lubi sobie pospać lub pobawić papierkiem i pospać

, a Martini się nudzi...Włazi na wszystkie półki, wykopuje kwiatki i to miauczenie i czyhanie pod drzwiami lub szukanie dziurek w siatce zabezpieczjącej - no stara się chłopak jak może żeby nie wytrącić z równowagi.
Więc pobiegłam rano do zoologicznego kupiłam szeleczki i Martini spędził 2 godzinki na polku

(bo mieszkamy w Krakowie)
Psy były bardzo zdziwione
teraz smacznie śpi...
Ps. Już nawet myślałam że należy go już wykastrować i dzwoniłam do weta ale 6 miesięcy to podobno troszkę za wcześnie...muszę teraz przegrzebać forum i poszukać info czy koty wychodzą też zimą
