Lili

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 27, 2006 22:04

Hahaha dobre:-) Jakiż on jest słodki:-) Lili ma gruby brzuszek po jedzeniu, ale jakoś rano już nie ma....Codziennie przegiega wielokrotnie długość balkonu, więc może to spala..

Zagadka

 
Posty: 582
Od: Wto kwi 25, 2006 17:21
Lokalizacja: Francja

Post » Czw wrz 28, 2006 1:33

Zagadka pisze:Fakt faktem Lilunia ma dość bogatą mimikę, co widać po zdjęciach, ciekawe czy wszystkie koty tak mają? Bo np. próbowałam robić zdjęcia syberyjce, ale ogólnie wychodziła na wszystkich tak samo jakby była zła....


Maurycy ma bogatą mimikę, niezmiennie nas nią zachwyca, no po mordeczce widać co myśli czy zamierza :D - dlatego bardzo rzadko uda się uchwycić inny niż "pokazujący co o tym mysli" wyraz pysia przy robieniu zdjęc - bo nie lubi tego, a Kacper z kolei ma twarzyczkę niezmienną jak głaz, zero jakiegokolwiek uzewnętrznienia bogatych przeżyć :D (bogata mimika w kota jest świetną sprawą)

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 28, 2006 15:05

Maurycy jest prześliczny, oddaj mi go........ :twisted:
Ile on już ma lat?

Zagadka

 
Posty: 582
Od: Wto kwi 25, 2006 17:21
Lokalizacja: Francja

Post » Pt wrz 29, 2006 10:45

Opowieści z Lilkowego lasu....:-)

Obrazek
Obrazek
Tu mnie gryzie w palec, widocznie sobie zasłużyłam :evil:
Obrazek
Zresztą palec nie był smaczny, siatka lepsza..
Obrazek
Obrazek
Ale najsmaczniejsza jest mysz!
Obrazek
Obrazek
Klatka na niegrzeczne koty działa znakomicie:-)
Obrazek
Trawa pełna pożywienia!
Obrazek
Obrazek

Zagadka

 
Posty: 582
Od: Wto kwi 25, 2006 17:21
Lokalizacja: Francja

Post » Pt wrz 29, 2006 12:00

Obrazek
Obgryzacz siatki niesamowity :lol: :1luvu: , niedobrus się robi z Lili, a wygląda tak niewinnie, normalnie sarenka :wink: .
Co do smaku myszy, to mój Azor może to potwierdzić :D , właśnie tej nocy wrąbał ogon swojej ukochanej filcowej myszy 8O , widać biedaka głodzę :lol: .
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Pt wrz 29, 2006 12:10

Maurycy w marcu skończył 3 latka (jej ale ten czas leci).

Trawa pełna pożywienia cudowna :D a Lili widziała te ptaszki? I co?

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 29, 2006 18:02

Sarenka...a gdzie tam! Owszem potrafi być kochana, ale też jest szkodnikiem hahaha :P Uważaj na mysi ogonek, żeby się nie zadławił! Ja cały czas usuwam z dywanu nitki, które Lili wyszarpuje z drzewka do drapania, swoją drogą powinni je lepiej produkować. Nitki są z sizalowego chwościka i ona je z zamiłowaniem wcina.
Lili oczywiście widziała trawkę obfitości i regularnie ją obserwuje, ale nie poczynia żadnych kroków. Te ptaszki tzn. latające kocie chrupki apetycznie ćwierkają, a dzisiaj to się dosłownie wściekły. I co, oddajesz Maurycego? 3 latka mogą być:-)

Zagadka

 
Posty: 582
Od: Wto kwi 25, 2006 17:21
Lokalizacja: Francja

Post » Pt wrz 29, 2006 18:05

Jeszcze chciałam zauważyć, że ona się ostatnio coraz bardziej wypusza, już wygląda jak rasowa, a przecież nie jest:-)
Nie ma bardzo długiego futra, ale gęste (może dlatego, że dużo je..hmmm)

Obrazek

Obrazek

Zagadka

 
Posty: 582
Od: Wto kwi 25, 2006 17:21
Lokalizacja: Francja

Post » Pt wrz 29, 2006 22:30

heh mała kocia modelka :D chociaż... nie taka mała ;)
Gdyby można było skrzyżować człowieka z kotem, skorzystałby na tym człowiek, a stracił kot.

Aniołek_

 
Posty: 2489
Od: Pon sie 14, 2006 17:28
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 29, 2006 22:52

Kocia modelka przyniosła mi dzisiaj znowu prezent :evil: Ostatnio była to ważka, a teraz biedny konik polny.....Przynosi je w zębach z balkonu :twisted: Dobrze, że tu nie ma myszy....Najbardziej boję się, że przyniesie mi kiedyś jaszczurkę, widziałam kilka razy na balkonie.......
Obrazek

Zagadka

 
Posty: 582
Od: Wto kwi 25, 2006 17:21
Lokalizacja: Francja

Post » Pt wrz 29, 2006 23:00

Kitek łowi koniki polne w trawie (skacze za nimi) i za każdym owadem który tylko przeleci :D
Gdyby można było skrzyżować człowieka z kotem, skorzystałby na tym człowiek, a stracił kot.

Aniołek_

 
Posty: 2489
Od: Pon sie 14, 2006 17:28
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 29, 2006 23:07

Takie właśnie są te koty:-) Tymczasem moj TZ "zgodził się" na drugiego kota JEŚLI będzie darmowy, wykastrowany i zaszczepiony (tutaj te oplaty są naprawdę niedorzecznie drogie), tak więc nie liczę, ze się żnajdzie. Hmm może dlatego tak powiedział.. Dałam ogłoszenie na francuskim forum adopcyjnym, ze szukam kociątka w wieku zbliżonym do Lili, najlepiej brytyjsko podobnego, lub norwesko, niebieski albo rudy. Ależ jestem wymagajaca:-) Oczywiscie pseudohodowli nie popieram, ale jeśli znajdzie sie cos brytyjskopodobnego, jakis chartreux, ktore są tutaj popularne, to biorę. Jednak nikt nie daje kotow za darmo i to jeszcze wysterylizowanych lub zaszczepionych....

Zagadka

 
Posty: 582
Od: Wto kwi 25, 2006 17:21
Lokalizacja: Francja

Post » Pt wrz 29, 2006 23:16

To znajdź w Polsce, przyjedź odwiedzić rodzinę (jeżeli ją tu masz) wróć i powiedz TŻowi... o popatrz się jaką mam niespodziankę dla CIebie! :D
Gdyby można było skrzyżować człowieka z kotem, skorzystałby na tym człowiek, a stracił kot.

Aniołek_

 
Posty: 2489
Od: Pon sie 14, 2006 17:28
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 30, 2006 1:08

Już o tym myślałam nawet w przed wzięciem Lili, ale jednak nie chcę męczyć kota podróżą, poza tym to trudno zgrać w czasie, przeważnie odwiedzając Polskę latam po znajomych, bo czasu mało, a musiałabym też poświęcić czas na szukanie kota, który by mi odpowiadał (brytyjczyko podobnego). Poza tym zależy mi, żeby kot był w wieku Lili, a do Polski przylatuję dopiero na święta, a i to nie jest pewne:-)

Zagadka

 
Posty: 582
Od: Wto kwi 25, 2006 17:21
Lokalizacja: Francja

Post » Sob wrz 30, 2006 1:25

Zagadka pisze:Jeszcze chciałam zauważyć, że ona się ostatnio coraz bardziej wypusza, Obrazek]

No jaka piękność wypuszona :D
Eeee, z oddaniem Murycego to trudna sprawa... :wink:

Nie umiem cytować postów z kilku postów, więc muszę pisać. A propos wykastrowanych, zaszczepionych do oddania. No zobacz, a u nas tyle biedulinek szuka domków, szkoda naprawdę że tego nie idzie zgrać. No bo w praktyce nie idzie, a w każdym razie byłoby trudne bardzo.
Fajnie. że TZ zgodził się na drugiego kotka, tylko szkoda, że jak piszesz, trudno osiągalnego w Twojej rzeczywistości.
Ale może, może się uda :D

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości