Przypomina mi to trochę sytuację z Bossem i Kenzo w roli głównej (ale to ryśka wie najlepiej). Natychmiast po dostawieniu do mamki stanęli na łapki ale skąd wytrzasnąć karmiącą kocicę. Dostawienie do cycka jakoś cudownie pobudza i reguluje pracę jelit. Trzymam kciuki.