B.M.F -slubi....i .jestem męzatka!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 27, 2006 23:18

jutro po południu dowiem sie w takim razie od weta,ma dostawac serie antybiotyków,oj bedzie dupka bolała jezeli beda w zastrzykach :roll: ja sie boje ze bede mdlała,widze krew albo strzykawke z igła i mi słabo,,, :roll:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Czw wrz 28, 2006 0:25

Całkiem niedawno wetka ratowała mnie krzesłem, jak trzeba było czyścić ropnia Easterce... Oj, myślałam, że zaliczę podłogę. Trzymaj się!
Obrazek

Drażetka

 
Posty: 703
Od: Śro kwi 12, 2006 21:14
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 28, 2006 9:13

jeszcze w liceum chcialam zostac wetem,,,tada,byłam akurat w lecznicy z moim kocurkiem na pedzlowaniu grzybicy i przywiezli wilczura z wypadku,łapa połamana, wystawała kosc,a wet poprosił mnie o pomoc w przytrzymaniu tej lapy bo środek usypiajacy jeszcze nie zadziałal,,,no i zemdlałam jak zobaczyłam cierpienie tego zwierzaka,duuzo krwi i ta kosc :roll: no i tak znalazlam sie na logistyce :? :?

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Czw wrz 28, 2006 11:37

kasia essen pisze:plisss uspokujcie mnie ze to nic powaznego bo przegladnełam net i jest tylko na temat królikow i nie wyglada to wesoło :cry: :cry: czy to sie da wyleczyc? :cry:

Edi mial Pasteurelle. Byla oporna na wszystkie antybiotyki - dzialal tylko chloramfenikol i gentamycyna... robilas antybiogram (czy jak to sie nazywa?).
Ta choroba nie jest grozna sama w sobie, ale zwykle wystepuje w polaczeniu z jakims spadkiem odpornosci. U Ediego Pasteurelle wyleczylismy szybko... niestety przyczyny lapania roznych chorob nie :( Moze zastanow sie nad przyczyna jego oslabienia

Chilli

 
Posty: 3020
Od: Wto mar 08, 2005 15:00
Lokalizacja: Deutschland:)

Post » Czw wrz 28, 2006 12:36

co to jest antydiagram? :? jak u ciebie sie to objawiało?tez kaszlem?
cos mi sie zdaje ze podlapał jak mieszkalam z rodzicami,przez 3,5 roku mieszkal razem z jedna kotka i całe mieszkanie mial dla siebie,potem przeprowadziłam sie na krótko do rodzicow,gdzie sa 3 psy i dwa inne koty, które niby razem sie wszystkie dogadywały ale to włąsnie mogl byc stres,no i musial przebywac tyko w moim pokoju potem przeprowadzka,zaczęlo sie własnie tak w tym momencie pogarszac,nasze wyjazdy,długie jazdy samochodem 10 godz:roll: to moze to ,,sama nie wiem :roll:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Czw wrz 28, 2006 12:56

Antybiogram, Kasiu, antybiogram :lol:
Przestań się zamartwiać, bo masz pewnie oczka spuchnięte i Ci widzenie przesłaniają :lol: Swoją drogią, nic dziwnego zamartwiać się o takiego kota


Znalezione:
"Antybiogram jest częścią badania posiewu bakteriologicznego.Po wyhodowaniu w badanym materiale bakterii chorobotwórczych określana jest ich wrażliwość na leki -antybiotyki(antybiogram)." :wink:
Obrazek

Drażetka

 
Posty: 703
Od: Śro kwi 12, 2006 21:14
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 28, 2006 13:05

:oops: :oops: dzieki,nie wiedzialam :oops: :oops: musze sie dzis spytac lekarki,ciezko sie w takich medycznych sprawach dogadac po niemeicku :oops:
co masz na mysli -takiego kota-kot jak kazdy inny tylko futra ma wiecej i twarzyczke płaska 8) tak samo zamartwiałam sie o mojego kochanego buraska :roll: najlepsze jest to ze tz obchodzi sie z nim jak z dzieckiem,jeszcze bardziej ich ta choroba zblizyła,wstaje do niego w nocy,glaszcze,rozmawia,uspokaja,i kazdemu sie skarzy ze baks jest chory i biedny :wink:
ja daje mu teraz 3 razy dziennie tabletki wiec na moj widok zwiewa i lezi na skarge do tz, po paru minutach go znajduje w jego objeciach a tz krzyczy co ta wredna baba znowu ci zrobiła? 8) 8)

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Czw wrz 28, 2006 13:16

Pisałam Ci chyba, że jak zobaczyłam filmik z nim w roli głównej na klawiaturze to sę zakochałam :love: Przecież on nawet nie zamierzał się ruszyć, pan i władca :lol: , no i mnie rozwalił i zdobył :wink:
To nie ma nic wspólnego z jego persowatością. Ja nie kocham Hipka bardziej za to, ze jest rusem, a Easterki mniej za to, ze rasowa nie jest. A jak Hipek ją tłukł, to miałam nawet wobec niego mordercze instynkta, a dla małej zrobiłabym wszystko, taka grzeczna, bezbronna i w ogóle słodka!

No, jak widać Twój TZ zupełnie się nawrócił, gratulacje :ok:
Obrazek

Drażetka

 
Posty: 703
Od: Śro kwi 12, 2006 21:14
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 28, 2006 13:51

Ostatnio edytowano Czw wrz 28, 2006 14:10 przez kasia essen, łącznie edytowano 2 razy

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Czw wrz 28, 2006 14:04

:love: :love: :love:

łooooooooooooooj, jaki śliczny Baks na jakich slicznych fotkach :love: Czasem trudno na pierwszy rzut oka zauważyć, dzie jest głowa :lol:
A ma czasem jakieś zdjęcia "w ruchu"? A on bywa "w ruchu" :lol:? (dwa ostatnie mi się nie otworzyły, wiec nie wiem)

Mój TZ pewnie powie, że gdyby jeszcze nie ten płaski pyszczek... :wink:
Ale faaaaaaaaaaajny z niego farfocel :1luvu:

No toak, można powiedzieć, że Baks ma fankę :oops:

Żeby jeszcze tylko zdrowy był...

no to jak tak, to niedługo wkleję jakieś foty moich, a co mi tam :twisted:
Obrazek

Drażetka

 
Posty: 703
Od: Śro kwi 12, 2006 21:14
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 28, 2006 14:12

zdjecia juz poprawiłam na wieksze,
8) masz racje,prawie na wszystkich zdjeciach to spi :lol: na pierwszym leniwie probuje złapac fretke 8) ale ona szybsza 8)
ja czekam na zdjecia twoich kotow :twisted:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Czw wrz 28, 2006 15:02

Dodam tylko, ze antybiogram jest robiony po to, zeby kota skutecznie leczyc antybiotykiem. Te cholerne Pasteurelle sa dosc oporne na leczenie.
Moj maly kichal, lalo mu sie z noska i kaslal.

Chilli

 
Posty: 3020
Od: Wto mar 08, 2005 15:00
Lokalizacja: Deutschland:)

Post » Czw wrz 28, 2006 15:40

wiem czyli,dzis na pewno zapytam :roll: zobaczymy co mi wetka powie,mnie to własnie zdziwiło ze tak nagle sie pogorszyło,czasem kaszlał ale naprawde rzadko,nie tak długo,i kilku wetow go ogladało i niby był zdrowy,dopiero w ostatnich dwoch miesiacach sie pogorszyło :roll: moze to przez to ze jak byłam na slubie to dwa dni przychodziła osoba która tylko raz widział i która sie nim opiekowała :oops: nie wiem a moze to ze czasem nas całymi dniami w domu nie am a on sam :?

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Czw wrz 28, 2006 19:11

a wiec,mam przed soba wyniki tym razem z antibiogramem,osluchano go jeszcze raz,dano antybiotyk który mam podawac 2 razy dziennie po 3 ml.
Dla mnie to ciemna magia moze ktos to umie rozszyfrowac 8) baks u weta poprostu był cudowny,kleił sie do andreasa a nawet do wetki jak probowala go osłuchac a on taki przerazony ze tylko oczy zamykał i sztywniał :oops: zero krzyku,zero agresji kompletne poddanie sie a moze i ufnosc :roll:
Obrazek

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Czw wrz 28, 2006 20:00

mi sie udało rozszyfrowac ze chyba w sklad antybiotyku wchodza te skladniki które sa na tej liscie okreslone jako S czyli sensibel,czyli ze te bakterie zareagowały na te skladniki i tymi trzeba je tępic?
no tak mi sie tylko wydaje. Mam nadzieje ze na tym sie skonczy i w koncu zadnej astmy nie bedzie :roll: ze to "tylko "infekcja,tym bardziej ze przeczytalam w necie ze to moze sie ciagnac nieleczone miesiacami

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 41 gości