Dzikie koty - problemy z adaptowaniem sie w domu! Pilne!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 26, 2006 12:04 Dzikie koty - problemy z adaptowaniem sie w domu! Pilne!

Dzika kotka z działek urodziła kociaki. Poniżej link do wątku, który założyłam wcześniej na miau i link do dogo(ze zdjęciami).
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=1843884#1843884
http://www.dogomania.pl/forum/showthrea ... ight=kotka
Na koty popyt był, nie powiem. Szczególnie na małe. 2 kotki znalazły domy, asymilacja nasptępowała z wielkimi problemami, ale nowym właścicielom starczyło cierpliwości (odpukać, walczą dalej). Rudy nie stety został odwieziony przez nowych właścicieli na działki o w pół do trzeciej w nocy i wypuszczony. Koty zachowują się w domach tragicznie. Podobno cały czas miauczą rozpaczliwie i rozdzierająco, stoją przy oknach, drapią w okna, drapią w drzwi, nie mozna uchylić okna czy drzwi na balkon, bo zaraz czmychną. Jedna kotka podczas wyjmowania z kuwety ugryzla wlascicielke w palec dosc powaznie.
jak macie doświadczenia z adaptacją dzikich kotów poradźcie coś. narazie jest ciepło, koty są dokarmiane, ale co później? Ludzie wyjadą stamtąd i co będzie z nimi. Kotkę matkę można wysterylizować, ale gdzie ją przetrzymać do momentu zdjęcia szwów. Poradźcie coś proszę.

asiuniap

 
Posty: 58
Od: Nie kwi 23, 2006 22:01
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Wto wrz 26, 2006 20:36

Niestety tak to jest ze dzikie koty potrafia nigdy nie zaadaptować sie do domowych warunków,wyja miaucza chca uciec taka ich natura. Człowiek ma dac jesc ale nie byc zbyt blisko. Taka kotke trzeba wysterylizowac i wypuscic w tym samym miejscu. Nalezalao by zrobic rozeznanie: moze ktos karmi w poblizu, jakas piwnica, pakamera, moze da sie ja gdzies w takim miejscu. Zawsze lepiej tam gdzie byla, jezeli zna okolice, jets bezpieczniejsza. a co do sterylizacji: Miasto podpisala z roznymi lecznicami umowy na sterylizacje w tym roku, można sie zgłosic do WOŚ w dzielnicy i pobrac talon, maja obowiazej przetrzymac kotke w szpitalu.

nowisia

 
Posty: 65
Od: Śro kwi 20, 2005 14:29
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 26, 2006 21:51

kociaki maja teraz ok. 4 miesiecy, z tego co wyczytalam. poszly do domow w wieku, kiedy juz troszke ciezej sie je oswaja, ale to nie jest wiek, w ktorym oswoic sie kotkow nie da.
z tego co wiem, najlepiej jest oswajac kotki w klatce, niestety. wiem, ze to takie przelamywanie ich, ale to chyba najlepsza droga. modjeska oswajala ok. 3-miesieczne dzikunki, sztuk 3, jedna kotka jest nieco plochliwa, ale 2 koty to prawdziwe miziaki. kociaki oswajala w klatce - klatka jest po to, zeby kot nie mogl sie gdzies zaszyc, nie dajac sobie szansy na kontakt z czlowiekiem. jana tez oswajala tak dzikusa, dzikus gryzl, ale po kilku dniach juz spal na kolanach, kiedy szedl do nowego domu byl totalnym miziakiem.
z kociakami w klatce trzeba duzo przebywac, mowic do nich, wkladac reke do klatki i na sile je miziac. jesli gryza, to zakladac gruba rekawice i glaskac w rekawicy. z tego, co widze, to najlepszy i najszybszy sposob. napisz moze pw do dziewczyn, to ci dokladniej napisza co i jak, i z jaka czestotliwoscia robily.

co do przetrzymania dzikiej kotki po sterylce, dobrze byloby sie dogadac z lecznica, w ktorej kotka jest kastrowana. moze maja szpitalik i zgodziliby sie przetrzymac kotke kilka dni.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 56 gości