Oj dużo chuchaliśmy dużo ale chyba efekty widać. To zupełnie inny koteczek, nie przypomina tego kociaka który przyjechał do mnie 2 miesiące temu. Teraz już czas najwyższy że malutka Pati znalazła swoich kochających ludzi. Będzie smutno z nią żegnać ale lepiej dla niej żeby miała już swój dom.
Wiecie ona chyba zanim do mnie trafiła jadła obierki od ziemniaków. Dobrała się do obierek i zaczęła je konsumować Tego żaden kot który u mnie był nie robił. Wszystko podjadały ale żeby obierki
A-aa Czyli tyle co u mnie zasiedziała się Kropka i Szarik Te 2 miesiace temu to widzę był gorrrrący okres... bo jeszcze też głucha Kicia-Fruzia na tapecie była
Pozdrawiam
Paulina z Abi, Laylą, Halo i Teodorkiem.