Pomocy...../ Charlie The King w domu!:)

» Pt wrz 22, 2006 15:29

mokkunia pisze:A jak potencjalny domek koteczki? Dobry? weźmie ją?

O domu z allegro nic nie wiem. Za to wiem troszkę o innym, który też rozważa przygarnięcie koteczki pod swoje skrzydła... :wink:

» Pt wrz 22, 2006 15:33

To ja trzymam kciuki mocno zaciśnięte żeby się udało :ok:

» Pt wrz 22, 2006 16:43

Ja tez kciuki trzymam mocno :ok:

» Pt wrz 22, 2006 18:53

annskr pisze:
Amy pisze:No właśnie, też się martwię, że Claire się zarazi...
Ale jeszcze bardziej niepokoi mnie fakt, że zastrzyki zakraplanie oczek bardzo źle wpływa na stosunek kocurka do mnie, a co się z tym wiąże - na oswajanie...
Domki, domki potrzebne...

Amy, Chatti13 Ci pomaga - może podzielcie role, Ty niedobra kłujesz, ona kochana mizia kocurka?
Chodzi o to, żeby zaakceptował ludzi w ogóle

Ja niestety ostatnio Amy nie pomagam przykociakach

Bo z szkołą i nauką się nie wyrabiam

Trzymam kciuki za buraski żeby już nie chorowały i znalazły szybko domek

» Sob wrz 23, 2006 14:47

No i zaraziła się. :roll:

Charlie już jest zdrowy, teraz Claire dostaje antybiotyk.

Całe szczęście w tabletkach - Unidox...

» Sob wrz 23, 2006 20:08

Amy jak chcesz Ci dam Unidox...

» Sob wrz 23, 2006 21:57

chatti13 pisze:Amy jak chcesz Ci dam Unidox...

Chatti, mając rodziców lekarzy byłoby dziwne gdybym nie miała w domu Unidoxu. :wink:

Ale jeśli chcesz pomóc... Wiesz co mam na myśli...

» Nie wrz 24, 2006 16:37

Amy, a nie pytałaś lekarza, czy nie należy podawać unidoxu im obu? Sa razem, będą się w kółko zarażać ....
Chyba że szybciutko znajdą domki ....

» Nie wrz 24, 2006 17:06

annskr pisze:Amy, a nie pytałaś lekarza, czy nie należy podawać unidoxu im obu? Sa razem, będą się w kółko zarażać ....
Chyba że szybciutko znajdą domki ....

Nie pytałam, ale weta stwierdziła, że leczenie kocurka już można zakończyć i kazała przyjść po 5 dniach.
Claire strasznie ropieje jedno oczko...

Są jednak i dobre wieści - kocurek prycha już jedynie w sytuacjach awaryjnych, daje się głaskać i mruczy przy tym (!).

» Nie wrz 24, 2006 21:06

Brawo Amy

Trzymam kciuki żeby koteczek już całkiem nie prychał

» Pon wrz 25, 2006 10:13

Amy, rozpieszczej kocurka

» Pon wrz 25, 2006 18:22

Wydaje mi się, że kociaki troszkę przytyły.

To już nie są dwa małe szkieleciki, a dwa śliczne kociaczki o ładnie zaokrąglonych brzuszkach.

Kocurek się coraz bardziej oswaja, a koteczka zdrowieje.

» Pon wrz 25, 2006 19:03

Amy, rozpieszczasz kocią parę burasków na maxa widzę :ok:

I dobrze

Trzymam kciuki za zdrówko :ok:

» Pon wrz 25, 2006 20:28

Amy jak tak dalej pojdzie to za chwile beda dwie slodkie kluchy i przylepy

» Wto wrz 26, 2006 17:29

goska_bs pisze:Amy jak tak dalej pojdzie to za chwile beda dwie slodkie kluchy i przylepy

Oby!

Pomocy...../ Charlie The King w domu!:)

Kto przegląda forum