Kropkowane leniwce - Chilli za teczowym mostem :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro wrz 20, 2006 9:29

bardzo mocno trzymam :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
:ok: :ok: :ok:
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt wrz 22, 2006 17:21

:D :D :D :D
Goraca wiadomosc - Chilli ma wszystkie wyniki w normie - znaczy zdrow jak rybka!!! :D :D :D
Hurra
:dance2: :dance: :spin2:

Chilli

 
Posty: 3020
Od: Wto mar 08, 2005 15:00
Lokalizacja: Deutschland:)

Post » Pt wrz 22, 2006 17:24

:dance: :dance2: :balony: :1luvu: :balony: :dance2: :dance:

Gratuluję i cieszę się razem z Tobą![/i]
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt wrz 22, 2006 17:29

bardzo dobra wiadomość :D
To już chyba długo nie będzie jedynakiem, co? :wink:
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Pt wrz 22, 2006 17:41

Chillie nareszcie wspaniała wiadomość. Gratulacje, strasznie się cieszęObrazek
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Pt wrz 22, 2006 20:47

tanita pisze:bardzo dobra wiadomość :D
To już chyba długo nie będzie jedynakiem, co? :wink:

:oops: Zeby nie zapeszyc, to jeszcze nic nie zdradze... :wink:
Mam nadzieje, ze Chilli przestanie byc jedynakiem, zanim my z nim zwariujemy... :? moj TZ wyjechal na dwa dni, a Chilli cale noce spedzil na warcie - siedzial nade mna w niezmiennej pozycji cala noc. Obudzilam sie kilka razy z nosem w jego futrze. Do tego caly czas spedzany w domu mam zaszczyt rzucac mu patyczki/papierki/przytulac/calowac i gadac

Chilli

 
Posty: 3020
Od: Wto mar 08, 2005 15:00
Lokalizacja: Deutschland:)

Post » Pt wrz 22, 2006 20:48

ja rowniez :dance:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pt wrz 22, 2006 22:18

super :lol: :lol: :lol:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt wrz 22, 2006 22:44

Bardzo się cieszę :D
po odejściu na FIP naszego Frania z duszą na ramieniu adoptowaliśmy dwa koty...
z duszą na ramieniu, bo z badań krwi, które robiliśmy Dyziowi dzień po śmierci Franka wyszedł (co prawda nieznacznie ale jednak) podwyższony poziom białka całkowitego, co zdaniem naszej pani doktor wskazywało na kontakt z koronawirusem (ale nie na chorobę); wynik testu na FIP też niepewny (bladoróżowy pasek z badania obok ciemnoczerwonego kontrolnego...), ale pani wet. odradzała nam branie następnego kota

my postanowiliśmy jednak zaryzykować, tym bardziej, że koty, które postanowiliśmy adoptować (przez Forum zresztą) czekało schronisko, gdzie zagrożenie wszystkimi możliwymi chorobami było nieporównywalnie większe niż u nas
naczytawszy się o FIP-ie wszystkiego co dostępne uwierzyliśmy, że FIP nie jest chorobą zakaźną w tym sensie, że jeden kot od drugiego zaraża się zmutowanym wirusem i też zaczyna chorować. My, "FIP-owcy" :D obczytani na wszystkie strony na temat tej paskudnej choroby wiemy, że tak prosto (na szczęście!) się to nie dzieje - ponoć 90% kotów styka się z tym wirusem, choruje 10%. Statystyka było zatem dosyć optymistyczna.

Nasza trójka po dwóch miesiącach bycia razem i po 2,5 miesiąca od odejścia Frania czuje się świetnie, okazy zdrowia (mam nadzieję, że badania, które niebawem, tylko to potwierdzą). Wesołe, zadowolone z życia koty, zakocenie przebiegło modelowo, a my już nie drżymy ze strachu, że znowu coś się wydarzy.

Chili, mój przydługi wywód jest po to, żeby powiedzieć, że:
bardzo się cieszę, że kocio zdrowy :D jestem pewna, że razem z nowym domownikiem będą żyły zdrowo i długo :D a Wy wszyscy przestaniecie mieć chorobę sierocą, a zwłaszcza biedny Chili (nasz Dyzio był tak smutny po śmierci Franka, że nie da się tego opisać... teraz to nie ten sam kot, czego i wam życzę :D )
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 26, 2006 14:40

Dziekuje Ci bardzo pisiokot. I wszystkim za wsparcie.
Wszystko wskazuje na to, ze juz za poltora tygodnia Chilli bedzie mial nowego kumpla. Zeby nie zapeszac - cicho sza co do szczegolow, ale mam slodki brzuszek do pokazania :)
Obrazek

Chilli

 
Posty: 3020
Od: Wto mar 08, 2005 15:00
Lokalizacja: Deutschland:)

Post » Wto wrz 26, 2006 14:50

Oho! Brzuszek jak się patrzy i centkowany pięknie. Czy to polski brzuszek, jak pisałaś w wątku dla złych snobów?
Seraf i Fango

Icicle

 
Posty: 926
Od: Wto maja 02, 2006 17:12
Lokalizacja: Nederland

Post » Wto wrz 26, 2006 15:25

Ło matko, jakie piękne brzunio :love:
jakie stópki...
i pysio...

no do zjedzenia :love:

z niecierpliwością czekam na dalsze wieści
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 26, 2006 15:44

Jakie cętki.... :love:
Chilli, bardzo się cieszę :D
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30883
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Wto wrz 26, 2006 16:26

och, cóż to za przecudny brzuszek w kropeczki :1luvu:
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Wto wrz 26, 2006 16:36

Mrr fajny do schrupania :wink:
Powodzenia życzę i kciuki trzymam bardzo mocno
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 10 gości