» Śro wrz 20, 2006 8:56
Byłam wczoraj w Funadacji...
To, co widać na zdjęciach absolutnie nie oddaje uroku kociaków. One najfajniesze są na żywo.
Dwa czarnuszki są nieco nieśmiałe, ale jak się kucnie przy nich podchodzą i przymilają się.
Czarny z białymi dodatkami jest bardzo spokojny. Ale zagaduje głośno, by ktoś zwrócił na niego uwagę.
Za to te dwa `bardziej białe`, to dopiero giganty.
Kucniesz - od razu masz je na plecach. Ocierają się o włosy, twarz, wiszą na ramieniu i zaglądają ci w oczy. Najsmielszy jest ten z czarnymi łatkami i plamkami, ma piękne pomarańczowe oczy, które ciągle się śmieją.
Tak bardzo proszą o domki.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882
'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'