ivermektyna aplikowana do ucha na świerzb (NIE w zastrzykach

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 19, 2006 19:16 ivermektyna aplikowana do ucha na świerzb (NIE w zastrzykach

Mamy przeprawę z moim TŻ z Oridermylem, który zmniejszył świerzb, ale po 3 tgodniach aplikowania do tej pory kotek ma troszkę świerzba w uszach.

Pani wet. poleciła ivermektynę ,ale nie w zastrzykach tylko zakraplaną do uszu raz na tydzien. Uszka też będą czyszczone raz na tydzien.

Nie słyszałam o ivermektynie w maści, tylko w zastrzykach, które sa szkodliwe dla układu nerwowego kotów.

Ivermektyna stosowana dousznie co tydzien przez 4 tygodnie powinna zdaniem wetki wybić robactwo. Ale jeśli kotek ma uszka podleczone oridermylem to powinno już szybciej mu przejść.

Macie jakieś doświadczenia z tym specyfikiem? :roll:
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto wrz 19, 2006 19:47

Do ucha podaje się iwermectyne przeznaczoną do wstrzyknięć i faktycznie podaje się ją wtedy po kropelce do ucha raz w tygodniu. Czasem daje znakomite efekty. Nie można jednak zapomnieć, że tez w pewnym stopniu wchłonie się ona do organizmu, choć nie słyszałam nigdy, zeby kot źle się po takich zabiegach poczuł. Czytałam tez kiedys prace badawcze na temat podawania do ucha w przypadku świerzbu iwermektyny i fiprexu (też po kropelce co tydzień) i o dziwo w przypadku fiprexu efekty były jeszcze lepsze (piszę o dziwo biorąc pod uwagę spektrum działania fiprexu).

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 19, 2006 20:00 Świerzbowiec

Witam.

Miałam ten sam problem ze świerzbowcem u mojego kota,dzięki panu doktorowi który przy wejściu do gabinetu miał tabliczke z informacją "SPECJALISTA CHORÓB PSóW I KOTóW" Diego groziła głuchota. Pan "doktor" w tak zwanym badaniu (zajrzał tylko do ucha) stwierdził "USZU BRUDNE, MOŻE CHORE?" Dzięki bogu mam koleżankę która jest weterynarzem i choć mieszka daleko postanowiłam zabrać mojego kota do niej. Diagnoza była natychmiastowa:grzyb i świerzbowiec. Zaczęło się długotrwałe leczenie obydwu chorób,po około 6 tygodniach mieliśmy już z głowy grzybka i podleczonego świerzbowca. Ponieważ Diego ma niebieskie oczy sporo leków nie można mu podawać.Dobrym rozwiązaniem na świerzbowca jest frontline, ale w naszym przypadku została podana parafina z domieszką jeszcze czegoś (dokładnie będę mogła podać ci jak wróce do domu i zajrze do książeczki).
Uszy trzeba było wyczyścić przed wpuszczeniem preparatu,po zaaplikowaniu dobrze rozprowadzić i zostawić na tydzień kota w spokoju.
Po drugiej dawce mieliśmy to już za sobą i bogu dziękować od roku nie ma po tym śladu.
Na temat tego preparatu, o którym piszesz nie wiem nic,ale jeśli bardzo ci na tym zależy to mogę zasięgnąć fachowej rady u mojej koleżanki,w tej chwili wszystkimi moimi kotami zajmuje się tylko ona i jestem jej za to bardzo wdzięczna i ufam jej w 100%

Pozdrawiam i życzę Twojemu kociakowi szybkiego powrotu do zdrowia.

mysza_7

 
Posty: 1039
Od: Wto lip 18, 2006 17:35
Lokalizacja: Mysłowice

Post » Wto wrz 19, 2006 20:33

W ubiegłym roku miałam Plagi z uporczywym świerzbem, potem Syjamka Loena z takowym.
Dostawały własnie ten lek. Ten sam, który sie wstrzykuje, ale własnie po kropli do ucha. Świerzb się wyleczył bardzo ładnie i dość szybko.
Skutków ubocznych (przynajmniej widocznych) nie było.
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Wto wrz 19, 2006 20:34

Wszystkie koty, które do mnie trafiły z świerzbowcem usznym były leczona Ivermektyną wkraplaną do ucha. Przed podaniem preparatu wet zawsze czyści dokładnie uszy kota. Po wkropleniu Ivermektyny nakłada Oridermyl do ucha, aby złagodzić pieczenie. Jest to bardzo skuteczny sposób walki z świerzbem i najczęściej wystarczyły 1-2 wizyty u weta.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto wrz 19, 2006 20:50 Re: Świerzbowiec

mysza_7 pisze:Witam.

Na temat tego preparatu, o którym piszesz nie wiem nic,ale jeśli bardzo ci na tym zależy to mogę zasięgnąć fachowej rady u mojej koleżanki.



Jesli możesz to bardzo bym prosiła abyś zapytała koleżanki o działanie iwermektyny. I z góry dzięki za wszystko. 8)
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto wrz 19, 2006 21:06 Re: Świerzbowiec

mysza_7 pisze:...Dobrym rozwiązaniem na świerzbowca jest frontline, ale w naszym przypadku została podana parafina z domieszką jeszcze czegoś (dokładnie będę mogła podać ci jak wróce do domu i zajrze do książeczki)...


Frontline nie działa na świerzbowca. Bardzo możliwe, że to coś dodane do parafiny to była właśnie Ivermektyna.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro wrz 20, 2006 1:06

Ja weterynarzem nie jestem,ale pierwszą propozycją na świerzbowca był frontline.Przeszkodą był tylko grzyb.
Wszystkie zabiegi pielęgnacyjne,szczepienia i w razie potrzeby zastrzyki u moich kotów wykonuje sama.Wiem jak i zmniejsza to stres związany z wizytą
w lecznicy po eksperymentach pana "doktora",a frontline ma wiecej zastosowan niż tylko odpchlanie.U niektórych kotów są przeciwwskazania do podawania niektórych leków,a nie każdy wet. bierze to pod uwage.Miałam do czynienia z różnymi weterynarzami i większość nie była korzystna dla zwierzaka.Zwiezręta w moim domu są od dwudziestukilku lat, koty dopiero od dwóch.

Jak tylko skontaktuje się z koleżanką to dam ci znać.
Moim zdaniem jeśli nie ufasz swojemu weterynarzowi powinnaś poszukać takiego do którego pójdziesz bez wątpliwości.
W chwili obecnej walcze znowu z grzybem,bo maluch który jest na zdjęciu jest jego nosicielem i zaraził Diego.[/url]

mysza_7

 
Posty: 1039
Od: Wto lip 18, 2006 17:35
Lokalizacja: Mysłowice

Post » Śro wrz 20, 2006 2:02

mysza_7 pisze:... a frontline ma wiecej zastosowan niż tylko odpchlanie...


Mysza_7 masz dostęp do Internetu, więc mogłaś sprawdzić, jakie działanie ma Frontline. Specjalnie dla Ciebie znalazłam inf. o Frontline i Stronghold bo podejrzewam, że mylisz oba te środki. Strona 18 i 20 tutaj :arrow: www.kolme.pl.

A to te właśnie strony w formie jpg.

Obrazek Obrazek
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro wrz 20, 2006 2:23

Wiem co to jest frontline.
Proponuje wejść na tą strone i poczytać:
http://leksykot.top.hell.pl/koty/zdrowi ... l#leczenie

mysza_7

 
Posty: 1039
Od: Wto lip 18, 2006 17:35
Lokalizacja: Mysłowice

Post » Śro wrz 20, 2006 2:35

mysza_7 pisze:Wiem co to jest frontline.
Proponuje wejść na tą strone i poczytać:
http://leksykot.top.hell.pl/koty/zdrowi ... l#leczenie


Przeczytałam i jedyne co na tej prywatnej stronie jest napisane o Frontline to " 5.3 Leczenie ogólne środkami stosowania zewnętrznego
Tu najczęściej wymienia się Stronghold i Frontline. Są to środki ogólne przeciw pasożytom (a więc skuteczne — i zazwyczaj właśnie w tym celu stosowane — przeciw pchłom, kleszczom itp.);" i "Producentem preparatu Frontline jest Rhone Marieux, a substancją czynną fipronil, który dostaje się do układu krwionośnego i powoduje paraliż układu nerwowego pasożytów. O ile mi wiadomo, Frontline stosuje się głównie przeciw kleszczom.".

Gdzie jest napisane o udowodnionym działaniu Frontline na świerzbowca?
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro wrz 20, 2006 2:48 Re: Świerzbowiec

mysza_7 pisze: Ponieważ Diego ma niebieskie oczy sporo leków nie można mu podawać.


Czemu kotu o niebieskich oczach nie można podawać niektórych leków? I jakie to są leki? (też mam kota z niebieskimi oczami i bardzo mnie to zainteresowało).
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 20, 2006 2:57

Jeszcze jedna uwaga co do podanej przez Myszę_7 strony. Zdanie „Na rozpoznaniu nasza — kociarzy — rola się kończy; dalej decyzje podejmuje weterynarz.” nie jest właściwe. Rozpoznanie świerzbowca też należy do weterynarza. Powinien on zbadać wydzielinę z ucha pod mikroskopem.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro wrz 20, 2006 9:40

Frontline/Foprex dziala na kleszcze, ktore sa pajeczakami.
Swierzb to tez pajeczaki.
Czyli dziala.

Frontlinem leczylam swierzb, za rada osoby ktora rowniez tym leczyla, skutecznie.

Kazia

 
Posty: 14043
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 20, 2006 11:55

Według producenta Frontline nie jest przeznaczony do zwalczania świerzbowca usznego. Nie sądzę, aby był w stanie wyleczyć kota z takiej inwazji świerzbowca. Polecanie go jako skuteczny środek na świerzbowca usznego uważam za szkodliwe. Są inne przeznaczone do tego celu środki i sprawdzone sposoby lecznie. Z świerzbowcem należy rozprawić się szybko a nie eksperymentować.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 74 gości