Ptysiulec siedzi sobie w boksie 5P i rozmyśla o domku. Z mamą być nie może. Chętnych na małą, czarną kuleczkę też nie ma

. Ptysiulec ma prawe oczko jeszcze troszkę chore, ale tylko troszkę. Ptysiulcowi jeszcze troszkę lecą glutki z nosa, ale luźne glucie
Ptysia bardzo by chciała do domku, dobrego, cieplego i kochajacego domku.
Jak na arzie Ptysia bierze Beta Glukan, 1/4 tbl. Encortonu, Atecortin do oczka i Sulfarinol do noska. I byloby nawet dobrze, gdyby nie to, że apetycik zmalał i ochota na psotki też jakas mniejsza ostatnio. Jak była bardziej chora to było z jej stanem lepiej, jak teraz jak niby jest zdrowsza.
Domku, gdzie jesteś??? Ptysia nam smutnieje!
Postaram się w przyszłym tygodniu jakiś nowe zdjęcia zamieścić, w końcu mała troszke podrosła i już lepiej wygląda z podleczonym katarkiem
