Moje kociska.. Misiowe nowości.. s. 97..

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 19, 2006 8:12

Aamms dopiero przeczytałam o Mróffci (udaję, że się uczę teraz). I jeszcze jdno sobie pomyślałam.... Poprzednia sunia przy takich objawach jak mówisz miała bóle reumatyczne.... Dostawała zastrzyki rozkurczowe przez jakiś czas i mijało.... Aż do następnej wiosny/ jesieni.... A zwyrodnienia jak najbardziej sie operuje. U Was w Warszawce to masz do wyboru nawet kliniki.... A jescze (skoro i tak Mróffcia musi dostawać przeciwbólowe- a moim zdaniem musi) zapytaj Beliowen o najlepsze znieczulacze- mówił nam lekarz ale ja żadnej nazwy nie zapamiętałam...


Mróffciu mogłabyś się nie wygłupiać- i tak jesteś moim ulubionym kotem, Ty moja kochana zgryzotko!!! Szybciutko zdrowiej!
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 19, 2006 8:17

Właśnie za chwilę lecimy do weta.. i pewnie dziś będzie coś przeciwbólowego.. no i porozmawiam o operacji.. :(

Dzięki Slonko, napiszę do Beliowen.. :)
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto wrz 19, 2006 9:10

Oj Mróweczko, nie wygłupiaj się, bo cię na stół położą, a po co ci to?
Kciuki trzymam :ok:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30823
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Wto wrz 19, 2006 12:12

No to po wizycie..

Na zdjęciach rtg wyszło, że są zrosty prawie na całym odcinku szyjnym kręgosłupa, przewężenie pomiędzy dwoma kręgami odcinka szyjnego i to samo pomiędzy dwoma odcinka lędźwiowego.. przy okazji wyszła lekka arytmia serca i jakiś podejrzany cień w płucach, są niewielkie podejrzenia, że to jakiś guz.. :cry:

Mrówka dostała kroplówkę, zastrzyk przeciwbólowy i głupiego jasia do rtg, bo na trzeźwo nawet mnie pogryzła..

Chodzi strasznie.. jak połamana bólem staruszka..
Co drugi dzień mam jej podawać metacam, po miesiącu znowu rtg i ekg..

Z tego co się dowiedziałam to nie nadaje sie do leczenia operacyjnego.. na razie przeciwbólowe a jak będzie taka potrzeba - to sterydy..

Żle mi.. biedna kicia.. :crying:

Tyle na gorąco..

Wszelkie porady i sugestie mile widziane.. :)
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto wrz 19, 2006 12:26

O rany, Aniu, ale się porobiło :(

Poradzić nic nie poradzę. Mrówka jest pod dobrą opieką.
Mogę potrzymać kciuki :ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto wrz 19, 2006 12:33

biedne kotulce, mocno trzymam kciuki-ma być dobrze!!
:ok: :ok: :ok:
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto wrz 19, 2006 12:46

Biedna Mróweczka :(
Trzymam kciuki, żeby było dobrze :ok:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30823
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Wto wrz 19, 2006 13:05

Ja bym jeszcze skonsultowała z neurochirurgiem.... Np dr Stępkowski na Godebskiego.... Ponieważ to kręgosłup to Miodziowy Fundusz w razie czego aktualny... Nie ma chyba na co czekać a ból kręgosłupa to podobno najsilniejszy ból jaki może być..... Nic nie ma porównywalnego.... Dr Sepkowski sprawił na mnie wrażenie wielkiego nowatora... I o znieczuleniu też On nam mówił....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 19, 2006 13:32

Ja też jestem za rozmową z dr. Stępkowskim.
Tel. do lecznicy Lancet na Godebskiego - 0-22 651 53 28, 842 28 02.

Dr Stępkowski jest fachowcem, ja na kocich chorobach i ich leczeniu znam się bardzo słabo.

EDIT - dobrym fachowcem który mógłby tu pomóc jest też dr Wypart.
Był na szkoleniu w Australii, ale może już jest z powrotem w Warszawie, nie wiem.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Wto wrz 19, 2006 13:39

Biedna kiciunia,następna :cry: kciuki za Mróweczke.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 19, 2006 14:06

No i dr Sterna - też świetny.

Aniu, trzymam kciuki i za Mróweczkę, i za Ciebie - żebyś miała na to wszystko siły.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto wrz 19, 2006 14:13

Dzięki wszystkim za kciuki..

Beliowen, dzięki za namiary do Lancetu.. zaraz tam dzwonię..
Slonko, dzięki.. jeśli rzeczywiście coś da się zrobić, to wiesz.. :oops:

Biedna Mrówkcia posioosiala się ze stresu przy probie ułożenia jej do rtg bez glupiego jasia.. Po glupim jasiu jeszcze były dwa pawiki.. :cry:

Strasznie to wszystko przeżywala.. :crying:

W domu ledwo wyszła z transporterka.. i poszła na tapczan..
Mam nadzieje, że chociaż trochę pośpi sobie..


wcześniej nic nie wskazywalo na to, że ma takie problemy.. pierwsze podejrzenia pojawily się jakiś tydzień temu..

I jeszcze dodatkowo te podejrzenia guza mnie podlamały.. :evil:

Strasznie dużo się zwalilo na biedną kocinę.. :placz:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto wrz 19, 2006 14:24

Dzwoniłam do Lancetu.. poniedziałek 16.. mam być z Mrowcią..
Kciuki będą caly czas potrzebne..
A do poniedzialku mam jej podawać metacam..

A, jeszcze zapomnialam o jednym.. dowiedzialam się na Bialobrzeskiej, że może Mrowce grozić w najgorszym przypadku zatkanie.. bo przy takim bólu kręgoslupa może mieć trudności z prawidlowym robieniem qpala..
Na razie na szczęście jest w porządku..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto wrz 19, 2006 14:31

:ok: za dobre wyniki badań i za szybki powrót do zdrowia!
dzienniczek_Marysi->http://emanka.hpage.com/
Obrazek

emanka

 
Posty: 1098
Od: Śro maja 12, 2004 22:04
Lokalizacja: warszawa jelonki

Post » Wto wrz 19, 2006 19:43

Matko.... Do poniedziałku to strasznie długo..... Może posmęcisz tam jeszcze trochę i coś da się przyspieszyć... Przecież ja boli :( (możesz dr przypomnieć, że na ludzi z Łodzi to czekał po godzinach a swoim miejscowym nie chce nieba przychylić) A ten guz to pewnik? Bo przecież miała dopiero co usuwane zęby. Przed narkozą robili jej pewnie rtg płuc. Wtedy było czysto skoro zdecydowali sie na narkozę. I co tak szybko guz? I jeszcze zwyrodnienie kręgosłupa? Dziwne....

I nie zgadzam się, żebyś mi tu pisała "jeżeli coś da się zrobić". Oczywiście, że musi się dać i my to zrobimy (znaczy Ty z naszą pomocą). Mrówka w końcu odzyskała bezzębny komfort i ma sie teraz cieszyć życiem bez bólu. Długie lata. I już! Ucałuj ją delikatnie w noseczek od ciotki! Mróffciu- ciocia będzie prosiła, żeby Cie nie bolało.....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 58 gości