Mam prosbe do ludzi mieszkajacych we Wroclawiu.Czy ktos moglby podjechac ze mna i zobaczyc kotka.Jest strasznie chudy,przerazliwie chudy.
Zobaczylam go pierwszy raz miesiac temu,siedzial przy ulicy i plakal.Mial zalozona obrozke,wiec zaczelam sie dopytywac czyj to kot.Pani wygladajaca przez okno wskazala mi palcem dom,w ktorym mieszka.Poszlam tam i mloda dziewczyna wpuscila go do domu.Jak spytalam dlaczego kot jest taki chudy,zamknela drzwi.
Wczoraj wieczorem zobaczylam go siedzacego w krzakach,wiec poszlam to tego domku,w ktory rzekmo mieszka,a mlody pan powiedzial,ze to nie jest ich kot i ze jest bezdomny.Jak spytalam skad ma obrozke odpowiedzial,ze sam sobie zalozyl,bardzo smieszne.
Kot jest przesliczny i garnie sie do ludzi.
Jesli ktos moglby mi jakos pomoc i podjechac ze mna zobaczyc kotka (moge po kogos podjechac)to prosze o kontakt.