Pomocy...../ Charlie The King w domu!:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 17, 2006 17:32

Burasiątka, nie chorujcie, nie warto, naprawdę. Takie z Was piękności, że domki raz dwa się zakochają :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon wrz 18, 2006 10:56

Amy, jak dobrze, że szybko zauważyłaś te chore oczka...
Biedny kocurek ..
Obserwuj Claire, nie masz możliwości izolacji, mała może się zarazić ...
Domki bardzo potrzebne - kociaki siedzą w klatce w ogródku ....
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 18, 2006 17:06

No właśnie, też się martwię, że Claire się zarazi...
Ale jeszcze bardziej niepokoi mnie fakt, że zastrzyki zakraplanie oczek bardzo źle wpływa na stosunek kocurka do mnie, a co się z tym wiąże - na oswajanie... :(
Domki, domki potrzebne...
Obrazek

Amy

 
Posty: 2865
Od: Pt lip 22, 2005 19:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 18, 2006 19:49

Biedactwa :(
Zbliża się chłodna jesień a domków nie widać :(
A kociaki siedzą w klatce w ogródku :(
Trzymam kciuki za domek :ok:
Obrazek

chatti13

 
Posty: 299
Od: Czw mar 23, 2006 21:52
Lokalizacja: Łódz

Post » Pon wrz 18, 2006 21:56

Amy, a z ogłoszeń nikt się nie odzywa? :(

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon wrz 18, 2006 22:45

Szkoda że nia ma jak narazię chętnych :(
Obrazek

chatti13

 
Posty: 299
Od: Czw mar 23, 2006 21:52
Lokalizacja: Łódz

Post » Wto wrz 19, 2006 11:55

Amy pisze:No właśnie, też się martwię, że Claire się zarazi...
Ale jeszcze bardziej niepokoi mnie fakt, że zastrzyki zakraplanie oczek bardzo źle wpływa na stosunek kocurka do mnie, a co się z tym wiąże - na oswajanie... :(
Domki, domki potrzebne...


Amy, Chatti13 Ci pomaga - może podzielcie role, Ty niedobra kłujesz, ona kochana mizia kocurka?
Chodzi o to, żeby zaakceptował ludzi w ogóle :wink:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 19, 2006 15:34

annskr pisze:
Amy pisze:No właśnie, też się martwię, że Claire się zarazi...
Ale jeszcze bardziej niepokoi mnie fakt, że zastrzyki zakraplanie oczek bardzo źle wpływa na stosunek kocurka do mnie, a co się z tym wiąże - na oswajanie... :(
Domki, domki potrzebne...


Amy, Chatti13 Ci pomaga - może podzielcie role, Ty niedobra kłujesz, ona kochana mizia kocurka?
Chodzi o to, żeby zaakceptował ludzi w ogóle :wink:


Heej, ja się tak nie bawię! :twisted:
Jak narazie pomaga mi mama - ona kłuje, a ja daję w nagrode smakołyki. :wink:
Obrazek

Amy

 
Posty: 2865
Od: Pt lip 22, 2005 19:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 20, 2006 15:11

mokkunia pisze:Amy, a z ogłoszeń nikt się nie odzywa? :(


Niestety nikt... :(
Obrazek

Amy

 
Posty: 2865
Od: Pt lip 22, 2005 19:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 20, 2006 17:37

Dziś odezwała się Pani z allegro w sprawie koteczki. Iwcią ją będzie testować :) Zobaczymy.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 20, 2006 19:49

W takim razie trzymam kciuki za domek :ok:
Amy, super masz, że Mama pomaga Ci w zastrzykach :) U mnie ta rola zawsze z racji zawodu pada na TŻta :D

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Czw wrz 21, 2006 20:08

Burasiątka, proszę się ładnie reklamować - dobry marketing to podstawa :wink:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 22, 2006 15:10

Pora na raport. 8)
Maluchy zdrowieją. Charlie ma już całkiem ładne oczka, Claire jedno troszke ropieje... Ale poza tym jest ok.
Kochają się bardzo. Śpią przytulone, myją się wzajemnie i nawet pomagają sobie przy sprzątaniu kuwetki. :lol: Ale potrafią się też ostro pobić - demolując przy tym całą klatkę. :twisted:
Poza tym straszne z nich głodomory. Kiedyś wybrzydzały - karma mokra troszkę zeschnięta to be, karma sucha zamoczona w karmie mokrej - też be, tylko kurczak nigdy nie był poddawany krytyce. :wink: A teraz wsuwają wszystko. Wylizują miseczkę, aż się błyszczy. A kiedy wracam ze szkoły widzę dwie wygłodniałe mordki siedzące przy pisce i czekające na obiad. :D
I to jakie śliczne mordki!
Lecę je nakarmić, bo znowu głodują... :wink:
Obrazek

Amy

 
Posty: 2865
Od: Pt lip 22, 2005 19:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 22, 2006 15:12

Amy jak juz glodomorki :D napelnia brzuszki wymyziaj je od Ciotki ;)
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 22, 2006 15:15

A jak potencjalny domek koteczki? Dobry? weźmie ją?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 94 gości