Młodej kotki w zasadzie nie trzeba do zabiegu przygotowywać. Tyle, że przed narkozą nie powinna ok. 12 godzin jeść (tu różne szkoły, 12 godzin to średnia).
Moim zdaniem (wyrobionym na podstawie zdania specjalistów), lepiej mimo wszystko najwcześniej po pierwszej rui. Ruję naprawdę można przetrzymać, to nic strasznego.
Cięcie na środku brzuszka też nie musi być duże - u mojej kotki, o ile dobrze pamiętam było to ok. 2 cm (przy lekko powiększonej macicy).
Komplikacje oczywiście mogą wystąpić (jak przy każdym zabiegu), są one najczęsciej związane z podaniem narkozy, bądź złym gojeniem się ranki, nie należy się jednak ich bardzo obawiać. Te pierwsze są rzadkością, te drugie są do opanowania.
Jeśli wysterylizujesz kotkę przed pierwszą rują, zmian w zachowaniu nie powinnaś zauważyć, jeśli zdecydoowanie później, zmiany mogą być - zwrócisz jej dzieciństwo.
Dobrze byłoby przed umówieniem przejść się z kotką do upatrzonego (i dobrego) weta, co wet - to trochę inna technika i trochę inny pogląd na sprawę.