SCHR.KATOWICE- zapraszam do nowego wątku-ponad 100str

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro wrz 13, 2006 12:34

Chciałam podziekować Livy-za wpłate-50zł
I Kasia C w imieniu Dzidzi-133zł
Giełda Miau-6zł

Bardzo dziękujemy,bardzo chcemy zakupic chodź jedną klatkę aby móc leczyć koty na terenie schroniska.

Rozmawiałysmy z wetem schroniskowym ,potwierdził że chociaż jest trudno leczyć na terenie schroniska, to jest to mozliwe pod warunkiem, że bedą w osobnym pomieszczeniu,a takich w schr.nie ma.więc zostają tylko klatki.
Dlatego są one tak ważne,nie mówiąc już o tym, że trzeba wyrzucić te paskudne małe-gdzie koty dostaja odleżyny.
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Czw wrz 14, 2006 9:31

Niestety to cudo umarło:
Obrazek

Mimo że była w domku tymczasowym u jaagi-nie udało sie.
W zeszlym tygodniu widzialam jak siedział przez tydzień w małej klatce wystraszony.Potem w sobote płakał na kociarni bo był wpuszczony do pomieszcenia gdzie nie umiał wyjść.
Gdy wziełam go na ręce był całkiem zdrowy,miał chumor...
Jaaga dała mu szanse,niestety zmarł.

Niestety koty ,które wyciagamy ze schroniska maja prawie zawsze rozwolnienie,są odwodnione.nie wspomne o KK itp........

Karmione sa tam byle czym.
Przezywaja tylko te które są już na kociarni długo.
Niektóre np.Złotooka była w dobrym stanie i mogła od razu pojechac do nowego domku.Wiem że nie choruje.

Koty brane z tak zwanej przechowalni umieraja najczęściej.
Nie ma tam kwarantanny bo brak jest odpowiednich pomieszczeń.

Potrzebnych jest więcej domków tymczasowych-nawet płatnych.
Leczenie bierzemy na siebie.
Ostatnio edytowano Czw wrz 14, 2006 15:33 przez iwona_35, łącznie edytowano 1 raz
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Czw wrz 14, 2006 9:36

tak strasznie mi przykro :cry:

cserce mi pęka na mysl o kotach z katowickiego schronu :cry:

czy istnieje jakas, malutka chocby szansa, ze beda dostawaly jesc lepiej? ze nie beda glodowaly? nie dosc, ze samotnosc i nieszczescie, to jeszcze glód :cry: :cry: :cry:
Obrazek Obrazek Obrazek

anie

 
Posty: 1541
Od: Czw sty 19, 2006 19:30
Lokalizacja: z usa

Post » Czw wrz 14, 2006 11:08

Nie potrafię przestać myśleć o białasku, który wczoraj odszedł :cry: . Był młodziutki, piękny, byli ludzie, którzy go chcieli, starałam się jak mogłam mu pomóc, a i tak to nic nie dało :( .

Jaaga

 
Posty: 1664
Od: Pon lip 03, 2006 16:49
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw wrz 14, 2006 11:12

anie pisze:czy istnieje jakas, malutka chocby szansa, ze beda dostawaly jesc lepiej? ze nie beda glodowaly? nie dosc, ze samotnosc i nieszczescie, to jeszcze glód :cry: :cry: :cry:


To nie jest tak do końca....Czasami gdy przychodzę mają na misce dużo jedzenia,raz podawano nawet kurczaki.
Misek jest już dużo...
Tylko niestety jedzenie nie zawsze jest takie jak powinno,i prawdopodobnie nie jest dawane regularnie.
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Czw wrz 14, 2006 11:43

iwona_35 pisze:
To nie jest tak do końca....Czasami gdy przychodzę mają na misce dużo jedzenia,raz podawano nawet kurczaki.
Misek jest już dużo...
Tylko niestety jedzenie nie zawsze jest takie jak powinno,i prawdopodobnie nie jest dawane regularnie.


Ty wiesz, Iwonko, o co mi chodzi. wlasnie o to, zeby w miskach bylo cos zjadliwego dla nich i zeby posilki byly regularne. Zeby te bidy nie glodowaly chociaz..
Obrazek Obrazek Obrazek

anie

 
Posty: 1541
Od: Czw sty 19, 2006 19:30
Lokalizacja: z usa

Post » Czw wrz 14, 2006 15:21

W mojej małej główce to się nie mieści :(
Dlaczego te koty umieraja z głodu ?? :(
Czy skoro nie ma innych metod, nie są w stanie wyżywić wszystkich, czy nikt nie myślał, żeby usypiać chore, któe dodatkowo głodują ?
Przecież to wygląda jak obóz koncentracyjny dla kotów, a nie schronisko :(
Tylko nie kopcie mnie za hasło z usypianiem. Uważam, że śmierć z wygłodzenia jest gorsza, bo powolna i z cierpieniem.

Bożka

 
Posty: 200
Od: Śro lis 30, 2005 7:36
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Czw wrz 14, 2006 15:32

Bożka pisze:W mojej małej główce to się nie mieści :(
Dlaczego te koty umieraja z głodu ?? :(


One nie umieraja z głodu, tylko są wyniszczone przez choroby i przez brak odpowiedniego posiłku.

Mam pytanie czy ktoś wie jak funkcjonują inne schroniska? np.chorzów i Bytom?Jak one sobie radzą z tym problemem?
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Czw wrz 14, 2006 15:50

Ja jestem ciekawa jak sobie radzą w schronie na Paluchu w Warszawie,nikt nigdy o nim nie pisze :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 14, 2006 18:26

W Chorzowie ponoc jest jeszcze gorzej, wirusy szaleją. Kilka osób brało ode mnie koty po tym, jak umarły im wzięte z Chorzowa. Zresztą, jak szukałam kiedyś mamki dla osesków, to pani z tamtejszego schroniska powiedziała mi, że nie maja, ale i tak nie powinnam brać, bo pozarażałaby małe i umarłyby.
Podobało mi się natomiast w krakowskim schronisku. Koty są tam rozdzielone, nie wszystkie razem, mają porobione osobne małe woliery od zewnątrz budynku, więc pewnie tak się nie zarazają wzajemnie, jak u nas. Byłam tam po suczkę. Sunia została wydana z kompletem szczepień, odrobaczona, odpchlona, mogłam przyjechac na darmowa sterylkę czy leczenie. Nie wiem, jak z kotami, ale jezeli podobnie, to super. Gdybym u nas mogła za darmo sterylizowac, leczyć czy szczepić wszystkie wzięte zwierzaki, to stać mnie byłoby na to, zeby zabierać ich więcej.

Jaaga

 
Posty: 1664
Od: Pon lip 03, 2006 16:49
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw wrz 14, 2006 21:57

Biedny białasek :cry: .
Niestety niemalze wszystkie koty wzięte ze schroniska wymagają leczenia.
Najmniejsze szanse mają te młodziutkie.

Nie ma szans na dogadanie się ze schroniskiem, zeby wysterylizowali za darmo wzięte od nich zwierzeta?
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Czw wrz 14, 2006 23:47

Rozmawiałam na temat darmowych sterylek, niestety, jak na wszystko nie ma i na to pieniędzy. Chociaz wiadomo, że gdyby sterylizować te zwierzęta, które są tam teraz, to za jakis czas będzie pojawiac się ich mniej. To są naprawdę ogromne ilości kociąt i szczeniąt, z których przeżywają nieliczne. Przeważnie oddawane są całe mioty, takie domowe, które w schroniskowych warunkach nie mają szans na przeżycie, jeśli nikt ich nie zabierze w ciągu kilku dni.

Jaaga

 
Posty: 1664
Od: Pon lip 03, 2006 16:49
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie wrz 17, 2006 10:00

Wczoraj tj.16 wrzesnia byłam z TŻ w schronisku, niestety kotów przybyło mnóstwo.
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek


Ten kotek ma zieloną obóżkę:
ObrazekObrazek


Tego kota zauważył mój TŻ ,biedak nie mógł oddychać,z oka lała mu sie ropa,wyglądał strasznie.
Wzielismy go do weta-oczywiśćie prywatnie :evil:
U weta antybiotyk ,krople,czyszczenie uszek-świerzb.Na zębach kamień, zapalenie jamy ustnej.. :evil:
Obrazek
Obrazek

W schroniku jest teraz w sobnej klatce za kuchnią-niestety ostatniej wolnej.W poniedzialek wet schroniskowy ma kontynuować leczenie



ps .jest też dużo młodych psów,może ktoś z dogomani się zainteresuje
Obrazek
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Nie wrz 17, 2006 10:08

Dla osób którzy nie znają tego schroniska chce pokazać gdzie koty przebywaja gdy sa poza kociarnią:
Obrazek
to zdjęcie wyszło fatalnie ale to dlatego że jest tam tak ciemno:
Obrazek

A tak wygląda przed schroniskiem:
Obrazek
Jest pieknie prawda,trzeba dużo pracy włozyc aby tak wyglądało :evil:
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Nie wrz 17, 2006 11:51

Byłam dzisiaj w schronisku po bardzo zagłodzoną suczkę, która nie dopychała się do miski. Poprosiłam znajomą o wstawienie jej na dogo. Może ktos tutaj pomógłby znależć dom temu biednemu zwierzęciu. zdjecia mogę wysłać mailem.Chciałam wziąć jeszcze burą koteczkę po sterylce, która siedzi już w maleńkiej klatce chyba od tygodnia (na zdjeciu Iwony_35). Pracownik odmówił mi jej wydania, bo dzisiaj schronisko jest nieczynne, kot jest zakatarzony i jeden pies wystarczy. Chciałam ją zabrać dlatego właśnie, że jest już chora, ale niestety nie udało się :( .

Jaaga

 
Posty: 1664
Od: Pon lip 03, 2006 16:49
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Marmotka, puszatek i 208 gości