Hehe, że zamrażarka mi źle działa to raczej wątpie
Kurcze no!!!! Mój kot już jadł puszkę Animondy. Zjadł ją.
Jak wiadomo koty raz kieeeeeedyś wymiotują.
I nie musi to być od jedzenia, czasem nie wiadomo od czego. ale to się zdarza żadko.
No i akurat jak jadła moja Figa jedzenie animondy to raz zwymiotowała.
A moja mam od razu to przez to nowe jedzenie, co ja sobie wymyśliła bla, bla! Tylko, że jak jadła Kitekata też z dwa razy zwymiotowała, ale to taki szczegół ;/. Ja nie moge, nooooo!!!!
I teraz nawet jeśli by sie zgodzila kupowac to jedzenie (a sie zgodziła)
to i tak nie moge tego kupować, bo teraz nikt nie ma czasu tam jeździć, a 5 złotych za dowóz to za drogo

Tak sobie wymyśliłam, że będę tam kupować żwirek który na miesiąc starczy i będę ze swoich 5 zeta za dowoz płacić, i w koncu dojdzie do 80 i bede miała darmowy dowoz!
a juz jakies 12 zeta zapłaciłam za zakupy w mruczaczy! A potem na zawsze dowoz jest darmowy? MOgę gdzies sprawdzić, ile już zapłaciłam za zakupy w mruczaczy?