Dyzio niechciany już w domu. Marzenie się spełniło. Za TM:(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 25, 2006 15:56

Odkurzacza i innych halasów boi się większość kotów, tylko Mrówcia ciekawie patrzy, jak odkurzacz wciąga jej ogonek :wink:
Tłuczka do mięsa też nie lubią - bo to hałas.

A co macie na obiad? Może Dyzio ciekawy :mrgreen:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 25, 2006 17:05

Fakt - odkurzacza nie lubia wszystkie koty. Jednak Dyzio jest wyjątkowo przerażony. Potem nie da podejść do siebie, warczy, widać panikę w jego oczkach. Być może za bardzo się przejmuję jego reakcjami :roll:
Natomist co do innych odgłosów to reakcje Dyzia są dla nas nowością, bo Rezydent na odgłos tłuczka, albo ostrzenia noża pędzi ile sił w łapach - to dla niego znak, że "robi się" mięsko. A Dyzio jak mnie zobaczył z tłuczkiem w ręce to zawarczał, i na przykulonych łapkach uciekł.

Wierzę jednak że z czasem wszystkie lęki mu miną. To kochane kocisko i cigle zaskakuje czymś nowym :D

Bettie

 
Posty: 210
Od: Pon sie 21, 2006 18:12

Post » Sob sie 26, 2006 10:20

Dyzulek jest mądrym kotkiem, szybko nauczy się dobrze kojarzyć właściwe odgłosy :D
Mam od stycznia w domu Klusię, na którą polowano z metalowymi prętami, panicznie lękliwą - próba łapania poprzednio to byla totalna panika i histeria ze strony kota, gonitwa po szafach i firankach, złapana drętwiała ze strachu i płakała.
Od dawna przychodzi spać do łóżką, przed łapaniem nadal ucieka, ale już zupełnie inaczej, tqk troche pro forma :D.
Dyziowi też lęki miną :D
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sie 26, 2006 19:06

Bettie pisze:Fakt - odkurzacza nie lubia wszystkie koty. Jednak Dyzio jest wyjątkowo przerażony. Potem nie da podejść do siebie, warczy, widać panikę w jego oczkach. Być może za bardzo się przejmuję jego reakcjami :roll:
Natomist co do innych odgłosów to reakcje Dyzia są dla nas nowością, bo Rezydent na odgłos tłuczka, albo ostrzenia noża pędzi ile sił w łapach - to dla niego znak, że "robi się" mięsko. A Dyzio jak mnie zobaczył z tłuczkiem w ręce to zawarczał, i na przykulonych łapkach uciekł.

Wierzę jednak że z czasem wszystkie lęki mu miną. To kochane kocisko i cigle zaskakuje czymś nowym :D

Dyzio za jakiś czas pewnie odkryje, gdzie "się robi" dobre mięsko i że to naprawdę nic groźnego. Może i do odkurzacza przywyknie na tyle, by nie panikować...
To mądry kot...
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sie 29, 2006 21:21

Bardzo lubię wsadzać jęzor do butelki z piwem Dużego :twisted:

Dyzio Alkoholik

Bettie

 
Posty: 210
Od: Pon sie 21, 2006 18:12

Post » Wto sie 29, 2006 22:16

Eeeeeeeeeeeee...zaraz tam Alkoholik... 8) Dyzi pewnie wyławia języczkiem same witaminki, a nie promile... :D
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro sie 30, 2006 1:03

Dopiero dzisiaj przeczytałam cały wątek :)
i aż lżej na sercu ze wszystko sie dobrze skończyło :D
Całuski dla obu kotów a dla właścicieli tymczasowych i stałych nowych pozdrowienia :P
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sie 30, 2006 9:22

Bettie pisze:Bardzo lubię wsadzać jęzor do butelki z piwem Dużego :twisted:

Dyzio Alkoholik



8O 8O 8O Co wy zrobiliście z moim grzecznym koteckiem :?:
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Śro sie 30, 2006 9:41

oj, tam zaraz alkoholik 8O
Dyziulek chciał po prostu wypić kilka kropelek za zdrowie Dużego i Dużej
:D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 08, 2006 19:29

Moi duzi robią remont. Coś strasznego! Remont kuchni. No ja nie wiem, dlaczego wszędzie, gdzie się pojawiam, sa jakieś remonty? Początkowo to bylem strasznie obrażony za ten remont, bo mieli mniej czasu na głaskanie mnie. Potem jednak stwierdzilem ,że trzeba być dobrym kotem i zacząłem pomagać dużemu. Prawdę mowiąc, to bez mojej pomocy sam niewiele by zrobił 8) . No bo oczywiście tamen kot to nic nie pomogł. Nawet jedną łąpką nie ruszył! Wstyd! Na szczęście już wszystko zmierza ku końcowi i niedlugo bedzie porządeczek :lol:

Ale stało się coś strasznego! Moja "stara" duża przysłala jakieś moje zdjęcie. No i jak duzi je zobaczyli to odrazu zaczęły się rozmowy, że muszą mnie poznać z wterynarzem niuniusia itd. Ja się pytam - po co? Po co ja mam jechać do jakiegoś weta? Przecież zdrowy jestem!!! Nie pojadę. Nie pojadę i już! Ani mi się śni!

To nie wszystko - stalo się jeszcze coś! Oni chyba zwariowali :roll: wcoraj kupili mnie i niuniusiowi takie paski, które się zaklada na łapki - nie wiadomo po co. Oni mowią na to "szelki". ubrali nas w to i uczyli chodzić. No to ja się pukam łapką w czoło, a oni, ze my na spacery na działkę będziemy jeździć 8O . Na dowod mojego oburzenia tym pomyslem puściłem dzisiaj pawika :twisted: No jestem załąmany ich pomysłami!

Niunuś już na mnie nie fuka, ale ja na niego sycę i nie zamierzam przestać :lol: Tak bardzo chciałbym go pogonić, albo przynajmniej wygryźć mu trochę sierści... A tu nic - duzi pilnują, żebym go nie dorwał. Wiecie oni wciąż myśląe ja go kiedyś zostawię w spokoju. Taka naiwność, a niby to ludzie są najmądrzejsi hi hi hi :twisted:
Dorzucę jeszcze kilka fotek

Rozgoryczony Dyzio

Tu pomagam
Obrazek


Bardzo pomagam
Obrazek

Tutaj sobie troszkę odpoczywam
Obrazek

Wiadomo - my pracjemya pan leń obserwuje
Obrazek

O jaki zdziwiony
Obrazek

Obrazek

No jak ja w tym wyglądam :?
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jemu też się to nie podoba
Nawet Niuniuś pokazał, gdzie ma pomysl chodzenia na szelkach (P.S. wiecie, że ten kot nosi szelki na foksteriera, bo żadne kocie na niego nie pasują :twisted: )
ObrazekObrazek

Bettie

 
Posty: 210
Od: Pon sie 21, 2006 18:12

Post » Sob wrz 09, 2006 2:43

Dyziu biedaku, a kiedy Ci te szelki zdejmną? :D

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 09, 2006 10:29

:ryk:
Dyziu, pisz częściej - rozbawiłeś mnie do łez :D
A z kolegą lepiej spróbuj się zaprzyjaźnic, w końcu on troszkę większy od Ciebie i jaki sympatyczny :D
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 09, 2006 15:57

Obcięli! Obcięli mi pazurki! WSZYSTKIE :!: :cry: To nie koniec! Mojej dużej odbiło. Patrzy na mnie i mówi: "no Ciupakabra pazurki obcięte, ale poduszeczki na łapkach są czarne (duża przesadzała kwiatki i jej pomagałem :D )". Myslę sobie - no a jakie mają być po grzebaniu w ziemi? Przekonany, że już zostawi mnie w spokoju, lezę sobie i patrzę a ona idzie, bierze mnie na ręce, wyciąga jakiś mokry wacik i... UMYŁA MI PODUSZECZKI 8O . Straszne!

Nie mam jajeczek, nie mam pazurkow, wyręczają mnie w myciu. A potem zaczęła dziwnie patrzeć na moje uszka. Nie wytrzymałem - zwiałem :twisted:
P.S. Co to jest "ciupakabra"?

Bettie

 
Posty: 210
Od: Pon sie 21, 2006 18:12

Post » Sob wrz 09, 2006 16:18

Dyziu, biedactwo ty moje ....
Tak strasznie się nad Tobą znącają :ryk:
Biedna Iwcia zaszlocha , jak się dowie :wink:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 10, 2006 23:37

Mam chwlkę pred snem, więc piszę. Ponoć zaokraglily mi się boczki, chociaż ja tego nie zauważyłem. Powiedzieli mi dzisiaj, że jestem grzeczny, bo nie obudziłem ich jak zwykle o 5.30 :twisted:

Napiszcie coś do mnie, bo jakoś tu pustawo :cry:

Pozdrowienia, Dyzio Wroclawianin :D

Bettie

 
Posty: 210
Od: Pon sie 21, 2006 18:12

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 50 gości