Aż się prosi, by na drzwiach tej lecznicy powiesić WIELKI napis:
NIE WCHODZIĆ ZE SWOIMI UKOCHANYMI ZWIERZĘTAMI POD ŻADNYM POZOREM.
Niech tam w środku nie zarobią ani złotówki.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Uschi pisze:Dziewczyny.
Historię śledzę od początku. Tak Wam bardzo współczuję - śmierć, taka śmierć szczególnie, jest straszna. I świadomość, że się nie mogło pomóc...
Ale mam jedno poważne zastrzeżenie. Uważam, że nie powinnyście podawać nazwiska tej lekarki publicznie. PW dla kogoś, kto tam chodzi, kto ma szczególne powody, by być zainteresowanym - owszem. Ale publicznie?
Nie byłam z Wami, nie widziałam sytuacji, wierzę, że lekarka zachowała się absolutnie skandalicznie - bo tak wynika z Waszego opisu. Ale w momencie, kiedy podałyście jej nazwisko publicznie - ona jest na tym forum skreślona. Nie wiedząc o tym. Nie mając możliwości obrony. Żaden sąd nie wydaje wyroku nie dając się wypowiedzieć podsądnemu. Przerażający jest ten aspekt działania forów - można napisać wszystko o każdym i przeczytają to setki osób...
Rozumiem Wasze rozgoryczenie, złość i smutek. Ale tak robić moim zdaniem nie należy.
Uschi pisze:Poza tym każdy powinien mieć prawo do obrony... Nawet barbarzyńca...
Uschi pisze:Chiara - od tego jest przecież specjalny wątek - weci polecani (i nie).
Chiara pisze:Mamy prawo ( może nawet obowiązek ) ostrzegać przez barbarzyńcami inne potencjalne ofiary. Niekoniecznie na pw.
[/url]
galla pisze:Mogę podac moje imię i nazwisko, nie ma sprawy. Czy jak nie będę anonimowa, to już mogę jawnie krytykowac lekarza, który wygina umierającego kota na wszystkie strony i nie sili sie na delikatność, i nie chce podać na zyczenie morbitalu, mimo że zostanie za to zapłacone?
Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 50 gości