Daisy,Telma,Muczacza i Bajka - po wizycie u D. komunikat

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob wrz 02, 2006 14:47

Zuza, dzieki :D
ale kciuki musisz jeszcze troche potrzymac :wink:
nasza pani doktor ma urlop do poniedzialku, a z kolei ja w poniedzialek mam kolejna wizyte u dentysty :twisted:
a w poniedzialek jest tez Taniec z Gwiazdami, wiec Daisy musi poczekac do srody :oops: :oops: :oops:

na razie lecze sraczke Muczaczy po Fines Filetes Miamora :twisted:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob wrz 02, 2006 16:04

Beata pisze:no i wczoraj zauwazylam, ze w lewej przedniej lapce ten schowany pazurek jest dlugi (i baaardo gruby :( ) i wrzyna sie powoli w poduszeczke :(
nie wiem, czy nie bedzie trzeba go usunac :( bo problem glowny jest w tym, ze on jest strasznie zagiety (bardziej zagiety niz dlugi w sumie), takie prawie kolo grube :(
na drugiej lapce jeszcze nie, ale niedlugo tez bedzie problem...
w poniedzialek do pani doktor wieczorkiem

A nie możesz go po prostu obciąć (skrócić)?

Wojtek

 
Posty: 28058
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Nie wrz 03, 2006 11:49

Wojtek pisze:A nie możesz go po prostu obciąć (skrócić)?

Wojtku, ale tam jest caly czas korzen (czy jak to sie nazywa) pazura, nie bardzo jest koncowka do obciecia "bez" :(
on nie jest dlugi, tylko baaardzo szeroki u nasady i od razu sie zawija

no nic, w srode D. obejrzy i powie co robic

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie wrz 03, 2006 15:17

Beata pisze:
Wojtek pisze:A nie możesz go po prostu obciąć (skrócić)?

Wojtku, ale tam jest caly czas korzen (czy jak to sie nazywa) pazura, nie bardzo jest koncowka do obciecia "bez" :(

Uuu, to faktycznie problem.
Czyli nawet lekarz nie skróci pazurka, bo nie ma z czego skracać :(

Wojtek

 
Posty: 28058
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Śro wrz 06, 2006 21:32

no i my juz po :lol:
pani doktor wziela gilotynke i obciela pazury prawie do samej kosci :wink: :lol: tzn szczegolnie z tych bocznych prawie nic Daisy nie zostalo

Daisy ma cos, co nazywa sie "przerosniete pazury" :roll:
to, co wygladalo na korzen wcale korzeniem nie bylo
no i w najszerszym miejscu przyciecia pazurki mialy ponad 6 mm 8O :roll:

mam uwazac szczegolnie na te boczne, wiec jakby sie znowu powtorzylo, to hop! do pani doktor bo sama tak szerokich pazurow to sie boje przycinac :roll: :?

w sobote wybieram sie z Muczacza i Bajka na badania krwi, strasznie ciekawa jestem, jak tam Bajeczki watroba 8)

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro wrz 06, 2006 21:35

znaczy się pani doktor jest w sobotę? 8)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro wrz 06, 2006 21:46

Mysza pisze:znaczy się pani doktor jest w sobotę? 8)

dokladnie :lol:

dalam jej dzisiaj namiary na ludzki odpowiednik Scanomune, byla bardzo zainteresowana :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw wrz 07, 2006 1:57

Beata pisze:no i my juz po :lol: (...)

To teraz bidulka będzie się ślizgać po kanapach ;)

Wojtek

 
Posty: 28058
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Sob wrz 09, 2006 12:23

Wojtek pisze:
Beata pisze:no i my juz po :lol: (...)

To teraz bidulka będzie się ślizgać po kanapach ;)

i nie bedzie mi dziur w przescieradlach namietnie robic :wink:

Bajka i Muczacza byli dzis rano na pobraniu krwi
solidarnie glodzilismy sie wszyscy, ja dopiero przed chwila zjadlam sniadanie - wiec od godziny 4 do 6 rano byly biegi przez lozko, slalomy, skoki i takie inne atrakcje w wykonaniu 4 kocich :twisted:

wyniki maja byc dzisiaj, mam nadzieje, ze beda dobre

Bajka podobno pieknie wyglada :lol: i miala tylko nieznacznie powiekszone wezly chlonne, reszta ok i osluchowo tez ok
Muczacza ma znowu zapalenie dziasel no ale przy plazmocytarnych chorobach tak niestety bywa :( , zobaczymy jakie wyniki mu wyjda

jesli Bajki wyniki bylby wreszcie dobre (szczegolnie leukocyty), to bedzie miala wycinany ten nadziaslak...
jesli nie to czekamy...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob wrz 09, 2006 18:23

Muczacza wyniki jak zwykle - kreatynina 1,5 a mocznik ciut ponad norme, jak zwykle - mam po prostu trzymac reke na pulsie

Bajka nie za rewelacyjnie - co prawda leukocyty 27 000 (maly spadek od badan 2 m-ce temu), Aiat w normie ale Aspat 118 (ostatnio 204), GGT 10 czyli najwyzej do tej pory chyba
poniewaz jednak panienka czuje sie swietnie, mam tylko ja obserwowac i caly czas podawac cos oslonowego na watrobe - pewnie bedzie dostawac Ornipural :wink:
no to na razie nie bedziemy nadziaslaka ruszac...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon wrz 11, 2006 10:51

To się Bajce upiekło...
Ona pewnie to specjalnie robi, tak jak Riddick - juz już jestesmy umówieni na grzebanie w brzuszku w poszukiwaniu jajek, a Rudy, co robi? Choruje. :? Na gardło... :roll:

A ty, Muczacza, nie masz przecież powodu, żeby te wyniki fałszować. :wink:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw wrz 14, 2006 22:12

info dla fanow Muczaczy-amoroso :wink:

w tym tygodniu siedze troche w domu, bo raz - mam sporo pracy i nikt mi glupotami nie zawraca glowy, dwa - okazalo sie, ze wszelkie systemy z domu dzialaja o wiele szybciej 8O
generalnie ciesze sie, ze mam taka mozliwosc, nawet jesli kilka dni w miesiacu :D
no i zawsze to lepiej miziac kota podczas uploadu danych niz patrzec w sufit lub za okno :wink:

siedze sobie dzisiajpoznym popoludniem przy laptopie
Daisy na drapaku, Telma zaraz obok mnie na desce do prasowania czeka na glaski
nie widze nigdzie Muczaczy i Bajki - wiec zaniepokojona pancia zaczyna koty nawolywac

znajduja sie, i owszem
obydwoje wychodza tacy jacys zaspani zza telewizora 8O
tylko co oni tam razem robili, za tym telewizorem? :roll: :lol:
o ludziach to by bylo przynajmniej wiadomo, co powiedziec :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw wrz 14, 2006 22:15

drzemali :twisted: :lol:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt wrz 15, 2006 11:25

Mysza pisze:drzemali :twisted: :lol:


Niby, że jak? Że co?
Razem za telewizorem - wygodniej? cieplej? ciekawiej?
:lol:

U mnie za telewizorem to tylko Rude siostry się mieściły - reszta grubasów nie wciśnie się.
Beato - masz za chude koty. 8O

Albo wybitnie duuuży telewizor.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie wrz 24, 2006 0:56

Agn pisze:Albo wybitnie duuuży telewizor.

duuuzy telewizor :wink:
w rogu na stoliku, wiec swietnie miejsce "kryjowkowe" za nim

wpadlam ostatnio w mala panike, z ktorej wybawila mnie Elca, dzieki jeszcze raz :D
w kuwecie rano zielone siooo
mysle sobie: no tak, pewnie Bajka - pogorszenie stanu watroby, ale i tak czeka mnie polowanie na siooo w czasie weekendu :roll:
zapomnialam, ze Muczacza ostatnio dostal Ginjal :wink:

generalnie u nas wszystko w porzadku

oprocz qup :twisted: Muczaczy i Telmy - szczegolnie Telmy sa malo interesujace
na razie dostaja Lakcid i inne takie, jak nie przejdzie to zrobie posiew kalu, bo to moze jakies robale?

BTW odrobaczylam Bajke tym nowym cudem, zaden robal sie nie pokazal
8O a bylam przygotowana na duze ilosci gosci :roll:
nadal troche rzezi, wiec wreszcie zaczne jej podawac krople "astmatyczne" przepisane przez dr Niziolka (odwlekalam to do calkowitego odrobaczenia) i zobaczymy....

jak jestem dla koty dobra w ciagu dnia, to mam zaszczyt byc ugniatana w nocy/ nad ranem zamiast drapaka (polaczone z glosnym bardzo mruczeniem traktorzastym wiec nawet nie mozna nie zauwazyc :wink: )
jak jestem srednio mila :lol: to Bajka spedza noc obok mnie, w pewnej odleglosci, na przescieradle
jak sie nie postaram, to kota na noc laduje na drapaku

dokladnie to rozpatruje, bo pozostale koty nie racza ze mna spac ostatnio :twisted:
Daisy i Muczacza na drapaku, Telma w ulubionym wiklinowym pudelku :roll:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 24 gości