Puszkin- popielaty pers juz w domu

[aamms]

Rybonku.. weź go..
prooooszęęęęę..

[agnes_czy]

Rybonku- sprawdzaliśmy Twoje zalecenia z majla z tym co zleciła wetka- niemal dokładnie to samo! Hepatil dostaje, ringer z glukozą też. tylko zamiast diazepamu jakieś inne o podobnym działaniu. Nie dostaje convalescence, tylko renala- mokre lub rozmoczone suche.
Jest tak chudziutki, że niemal pałce można złączyć na jego boczkach. Na domiar złego robią się kołtunki. My bywamy w schronie raz- góra dwa razy w tygodniu, w schronie jest na zmianie dwóch pracowników na ok 80 psów i blisko 50 kotów. Jak podadzę 2 kotom i 2 psom kroplówkę, to pół zmiany mija
Rozważałam wzięcie go do siebie, ale teraz, jak rok szkolny się zaczął, to mnie 7- 8 godz. nie ma A Puszkin byłby szósty.
Sytuacja robi sie dramatyczna.
Na dodatek okazało się, że jedna z koteczek- słodka Plotka- też ma chore nerki, i to mocznik pow. 400 Nie wiem czy to w ogóle możliwe..... Może źle usłyszałam?
Poza obciążeniem czasowym to badania, leczenie, diety.... to dla dla schroniska ogromne obciążenie finansowe.

[rybon36]

o rany, to co robić, strasznie kiepsko to wygląda a czy on rzeczywiście dostaje codziennie te kroplówki, może to jest przyczyna tego mizernienia? a antybiotyk jakiś dostał? Jak ja mam się nim zaopiekowac, skoro jestem tu w Mińsku a on tam, w Rzeszowie? ojejejej, jak niedobrze

[aamms]

o rany, to co robić, strasznie kiepsko to wygląda a czy on rzeczywiście dostaje codziennie te kroplówki, może to jest przyczyna tego mizernienia? a antybiotyk jakiś dostał? Jak ja mam się nim zaopiekowac, skoro jestem tu w Mińsku a on tam, w Rzeszowie? ojejejej, jak niedobrze

zabrać go do siebie.. dla niego to szansa na życie....

[rybon36]

ale jak, ja nie mam jak pojechac do rzeszowa, siedzę od 8 rano do 20 w lecznicy, nie mam w najbliższym czasie wolnego weekendu, nie możemy znaleźć pracownika odpowiadającego naszym wymogom a tu się liczą dni, jeśłi nic sie nie wydarzy w ciągu 2 -3 dni, bedzie za późno. Ojoj, to się zmartwiłam, bo myślałam, że ta pani w sobote go weźmie i będzie biegała 2 x dziennie na kroplówki, biedny Puszkin, tak mi przykro..........

[rybon36]

czy choć wiadomo, jakie są teraz te jego wyniki, podobno się pogorszyły, biedny Puszystek

[aamms]

ale jak, ja nie mam jak pojechac do rzeszowa, siedzę od 8 rano do 20 w lecznicy, nie mam w najbliższym czasie wolnego weekendu, nie możemy znaleźć pracownika odpowiadającego naszym wymogom a tu się liczą dni, jeśłi nic sie nie wydarzy w ciągu 2 -3 dni, bedzie za późno. Ojoj, to się zmartwiłam, bo myślałam, że ta pani w sobote go weźmie i będzie biegała 2 x dziennie na kroplówki, biedny Puszkin, tak mi przykro..........

rany..

[rybon36]

kto teraz w śodku tygodnia przywiezie go z rzeszowa choćby do lublina a nie mówiąc już do wawy , to strasznie smutne, tak mnie on ujął tym swoim cichym dostojeństwem . Dlaczego człowiek jest czasem taki bezsilny

[aamms]

Gunia, agnes, czy nie dacie rady go wyciągnąć ze schronu? jeśli jego stan pogarsza się w takim tempie to za chwile może już być za późno.. i nie bedzie się nadawał do podróżowania..

Wiem, że wymaga specjalnych starań, specjalnej karmy itd..
W jednym mogę pomóc.. Po leczeniu Suffki zostało mi kilka puszek mokrej karmy dla nerkowców hillsa i animondy.. i resztka suchego trovetu..
Chciałabym to ofiarować Puszkinowi..

Napiszcie mi jak mogę to przesłać..

Tylko błagam - weźcie go.. on w schronie mnie ma szans.. A może w tymczasowym domu poczekałby spokojnie na dojazd do rybonka, o ile oczywiście rybonek chciałby go.. I miałby trochę czasu na odzyskanie sił..

[Hanek]

Bardzo, bardzo, bardzo - trzymamy kciuki za puchacza. ja i cała moja piątka.

[GuniaP]

Mam świeżutkie wiadomości
Puszkin poczuł sie lepiej, je od rana z apetytem, nawet suchą karmę, biega za Biedronką i jej zagląda pod ogonek (nic z tego nie będzie na pewno). W schronisku wielka radośc, bo do tej pory to apatyczny był.

[rybon36]

jak się cieszę, strasznie martwiłam się o Puchacza , jakby co moja , moze niezbyt atrakcyjna propozycja pozostaje w mocy. Puchacze górą!!!!!

[Hanek]

Na samą górę Panie Puszkinie.

[GuniaP]

Rybonku, co podawac na te anemie tym naszych nerkowcom? Są jakies witaminy czy żelazo dla kotów takie jak dla ludzi?

[rybon36]

na anemię powiadasz, a on ma anemię? ojej, to zróbcie mu test na białaczkę a co do witamin, to tylko jakieś takie dla starych kotów, np eltam, albo cos w tym stylu, bo żelaza doustnego dla kotów nie ma ale za to można przetoczyc krew od innego, zdrowego, dużego kota, choćby z 7 ml, to juz byłoby coś.