Dlugo nie pisałam, ale nie miałam siły.
Moja malutka Oti niedługo cieszyła sie Swoim Domem.
Niesprawiedliwy Los odebrał Ją,
kiedy tylko znalazła swoje szczęście.
W nocy w 3/4 sierpnia słodka Oti odeszła za Tęczowy Most
Straszliwa choroba odebrała Ją kochającym opiekunom w kilka godzin
Mimo natychmiastowej reakcji,
kilkukrotnej wizyty u weta
nie udało się Jej uratować...(
Bądź szczęsliswa Oti za Mostem, niech tam juz Cię nic nie boli
i mrugnij do nas czasem
moja dzielna Kruszynko,
wiem, że bardzo się starałaś.....
Wyniki sekcji wskazują na p., ale nie są 100%,
Na wszelki wypadek Kondi i Ziuk dostały surowicę,
poddane zaostały dokładym badaniom weta
Niedługo będą zaszczepione.
Wydam je tylko do Domów z zaszczepionymi kotami lub na jedynaków.
Chuchając na zimne.
W chwili obecnej maluchy czują sie bardzo dobrze.....