Byłyśmy wczoraj z fili w schronisku.
Myszkin był wraz z innymi współtowarzyszami był w przybudówce na kociarni.
Jest bardzo płochliwy, co zresztą nas nie zdziwiło ,tyle czasu w schronisku....
Założyłyśmy mu obróżkę i jak dobrze wszystko się ułoży to w środę go weźmiemy do płatnego domku...
Myszkin jest bardzo wyniszczony, oznak KK nie było widać.
Napewno CoToMa będziesz musiała włożyć mnóstwo pracy aby doprowadzić go do lepszej formy...ale wiem że Ci się uda
