Baśka, leciwa zimnokrwista kasztanka, przewinęła się przez ręce wielu właścicieli i handlarzy. U obecnego pana woziła drewno z lasu, orała pole, ciągnęła wóz. Zaczęła kuleć. Kulawizna się pogłębiała, klacz zaczęła mieć problemy ze wstawaniem. Weterynarz wezwany po kilku tygodniach stwierdził ochwat. Podał zastrzyk ze sterydów i zalecił okłady z octu na kopyta (!). Właściciel, już zdecydowany klacz sprzedać za symboliczną sumę wycofał się z tego po zapewnieniu weterynarza, że za kilka dni klacz wyzdrowieje i będzie mogła dalej pracować. Niestety, jej stan, zamiast polepszać się to się pogorszał. Ponownie zapadła decyzja o sprzedaży. Handlarz wycenił Baśkę na 1000 zł.
Po wielu namowach sąsiadki właścicela, Pani Mireli która zawiadomiła mnie o klaczy, właścieiel zgodził się sprzedać Baśkę do fundacji za 1000 zł. Zaprzestał jakiegokolwiek leczenia. Odmówił przyjęcia zaliczki - być może po to żeby w międzyczasie mógł dwukrotnie już zmienić zdanie. Handlarz naciska na niego - jeżeli do wtorku nie przyjadę po klacz z gotówką, zabierze ją.
Częśc potrzebnych pieniędzy została już przekazana przez sponsorów, ale wciąż brakuje na transport klaczy. Potrzeba także funduszy na natychmiastowe wezwanie weterynarza i kowala - jeżeli to co dolega Baśce to faktycznie ochwat, czas działa mocno na jej niekorzyść.
Proszę, pomóżcie podarować jej godną emeryturę!
przelew
Konto Osobiste Citibank
Patrycja Aleksandra Koćmiel
ul. Sądecka 22, 71-021 Szczecin
nr 97 1030 0019 0109 8518 0228 8549
przekaz
Sandra Koćmiel
ul. Sądecka 22, 71-021 Szczecin
koniecznie z dopiskiem "Dla Baśki"